Informacje o blogu

Nic nie sprzedaję - dzielę się emocjami

Stoke City

Premier League

Anglia, 2015/2016

Ten manifest użytkownika mahdi przeczytało już 1429 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Lepienie Garnków, vol 330.01.2014 14:23, @mahdi

16
2015/16

   Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, gram w FM-a (wcześniej zwanego CM-em) od roku 2002. Niemniej dopiero teraz - a mam za sobą wiele przeróżnych karier - rozegrałem mecz jaki nigdy wcześniej mi się nie przytrafił... To było coś zupełnie wyjątkowego; pełen wachlarz emocji, wzruszeń i wrażeń - a wszystko zakończone zupełnie kosmicznym finałem. Pewien jestem, że coś takiego w karierze każdego wirtualnego menadżera może zdarzyć się tylko raz... Zatem opiszę ten dramat, któremu nadam nieco tajemniczy tytuł „Trzy razy na widelcu“ w osobnym manifeście, który zacznę niezwłocznie, gdy skończę ten...

TRANSFERY

Kadra Stoke powoli się stabilizuje - pozbywam się sukcesywnie piłkarzy, których delikatnie określę mianem „solidnych rzemieślników". W rozgrywkach 2015/16 zadebiutowało tylko sześciu „nowych“. Dwóch z nich kupiliśmy za wielkie pieniądze. Aż 20 mln. funtów wyasygnowałem na wychowanka Tottenhamu, grającego ostatnio w Cardiff - Steve’a Caulkera. To stoper, który stworzy parę z Shawcrossem - sadzając tym samym Hutha na ławkę.



Drugim wielkim transferem jest zakup Rossa Barkleya z Evertonu za 15 mln. To ofensywny pomocnik - tak więc zastąpi Jonjo Shelveya na pozycji nr 10. Zatem Shelvey - który uznany został najlepszym młodym graczem sezonu 2014/15 - wycofany zostanie nieco niżej, zajmując miejsce Charlie'go Adama w podstawowej jedenastce.



Te dwa zakupy - jak zwykle rozłożone na długoterminowe raty - były najwiekszym obciążeniem dla niezbyt zasobnej kasy klubu. Oprócz Caulkera i Barkleya przybyli także: Oliver Norwood z Glasgow Rangers (2 mln. funtów) - wychowanek Manchesteru United, który znakomicie bije stałe fragmenty gry oraz Gael Kakuta. Ten utalentowany gracz został sprowadzony przeze mnie z wolnego transferu w grudniu 2015. Przez lata był własnością Chelsea - rzucany na wypożyczenia nie przedłużył z Londyńczykami kontraktu. Wciąż jest młody - ma zaledwie 24 lata.

W styczniu - za bezcen - doszło dwóch kolejnych graczy. Pierwszy, skrzydłowy Velezu Sarsfield Agustin Allione kosztował nas zaledwie 500 tys. funtów! (Pozdrowienia dla Pikawy, który z tego co pamiętam miał go w Valencii) Drugi - defensywny pomocnik Botafogo Gabriel Girotto Franco - przybył za darmo, po wygaśnięciu jego kontraktu z brazylijskim klubem. To był świetny interes! Tym bardziej, że ja zobaczyłem w Gabrielu materiał na bardzo dobrego prawego obrońcę i od razu rozpocząłem przetrenowywanie go na tę pozycję.



Kto odszedł? Pożegnałem dwóch Amerykanów, Edu i Camerona (obaj wolny transfer), Manuel Lanzini za 1,2 mln. funtów odszedł do HSV ale najważniejszy ubytek to Asmir Begović. Reprezentant Bośni był bardzo ważnym ogniwem drużyny w pierwszych dwóch sezonach, jednak zdecydowałem się zaryzykować i pełnią zaufania obdarzyłem Jacka Butlanda. Powodów było kilka. Przede wszystkim grając w europejskich pucharach muszę faworyzwać Brytyjczyków, gdyż i tak - z powodu braku wychowanków - do rozgrywek zgłaszać mogę zaledwie 21-22 piłkarzy... Dalej - Butland jest sześć lat młodszy, znakomicie się rozwija i może zostać bramkarzem na lata. Zatem Begović sprzedany został za 7 mln. funtów do AC Milan, mistrza Włoch. Aby mieć w składzie jakiegoś sensownego dublera dla Jacka - wypożyczyłem tanich w utrzymaniu Toma Kinga z Crystal Palace i Dejana Stojanovicia z Bolonii. Okazało sie to niepotrzebne - Butland zagrał we wszystkich spotkaniach!

W styczniu pożegnałem trzech kolejnych graczy: Abdennour odszedł do Olympique Lyon za 5,5 mln. funtów (i mam prawo do 50% następnego transferu), a Brek Shea wypożyczony został do Parmy. Najważniejsze rozstanie to jednak odejście Adama. Trudno przecenić zasługi Szkota w trakcie sezonów 2013/14 i 2014/15. Świetnie bite kornery, rzuty wolne, piękne bramki. Jednak cóż - pojawili się lepsi, szybsi i bardziej kreatywni... Kontrakt kończył się Adamowi w czerwcu 2016, pozwoliłem odejść mu zatem za symboliczne 650 tys. do Leicester City. Tam przeżył koszmar - do transferu doszło 1 lutego 2016 i działacze nie zdążyli zgłosić go do rozgrywek. Dodatkowo - Leicester z hukiem spadło z Premier League...

Przed sezonem zaszło też kilka zmian w sztabie szkoleniowym; pożegnałem się z dotychczasowym asystentem, Markiem Bowenem. Moją prawą ręką został starszy ode mnie o rok Ruben Baraja - legenda Valencii. Koordynatorem pionu juniorskiego mianowałem sławnego w latach osiemdziesiątych piłkarza - Duńczyka Franka Arnesena, menadżerem drużyny U-18 został Walter Lemma (Argentyńczyk) a szefem scoutingu bardzo ceniony przeze mnie Alexandre Ceolin. Jako scouci doszli m.in. byli znakomici gracze - Pauleta i Zetterberg.


USTAWIENIE TAKTYCZE I WYKONAWCY

Ustawienie wciąż takie samo (z małymi korektami poleceń indywidualnych dla piłkarzy):



Wykonawcy:

Butland -
Gabriel (Reznik), Shawcross (Stoner, Keane), Caulker (Huth), Silva (Murru, Abdennour) -
N’Zonzi (Krychowiak, Ness) -
Shelvey (Norwood, Adam) -
Ferreira Carrasco (Allione, Drage), Barkley (Vico), Lestienne (Kakuta, Shea) -
Rescaldani (Crouch).

Mamy coraz więcej piłkarzy kreatywnych, kładę też nacisk na to, by w pierwszej jedenastce dominowali Brytyjczycy, a konkretnie - Anglicy (Butland, Shawcross, Caulker, Shelvey, Barkley). Wielkie postępy poczynili Jonathan Silva, Yannick Ferreira Carrasco i - przede wszystkim - Ezequiel Rescaldani. Zbudowałem zatem zespół, który powinien być groźny dla najlepszych - w ciągu zaledwie dwóch sezonów. Czy już jest wystarczająco dobry, by zagrozić hegemonom? Cóż - czytajcie dalej...

ROZGRYWKI

Liga Mistrzów... 4 miejsce w Premier League dało nam prawo do walki w kwalifikacjach Champions League. Trafiliśmy na Olympique Marsylia - mogło być lepiej. Już pierwszy mecz - u siebie - pogrzebał nasze marzenia. Ulegliśmy gładko 0-3 (Leandro Damiao, Dimitri Payet, Seydou Keita)... Po tym spotkaniu wściekłem się na Abdennoura, któy w 63 minucie zobaczył czerwoną kartkę... Postanowiłem, że Tunezyjczyk odejdzie z klubu, co nastąpiło jednak dopiero w styczniu. Rewanż na Stade Velodrome zakończył się honorowym remisem 1-1, a gola strzelił Charlie Adam. Liga Mistrzów jeszcze tym razem nie dla nas - pozostała na otarcie łez Liga Europy.



Liga Europy... W realnym futbolu mniej znane ekipy z Wysp (Middlesbrough w 2006 i Fulham w 2010) - dochodziły do ścisłych finałów. Pomyślałem - dlaczego nie powalczyć tak samo jak tamci? Mam całkiem niezły skład - z pewnością ciekawszy niż Fulham w 2010! I od tej myśli zaczęła się przygoda, której - bez przesady! - nie zapomnę do końca życia... Wylosowaliśmy mocną grupę (Villarreal, Inter Mediolan, MSK Żylina). Wielkie plany - wielkimi planami, lecz rozpoczęliśmy od dwóch porażek: z Villareal u siebie 0-2 i z Interem na Estadio Giuseppe Meazza 0-1. Już na starcie znaleźliśmy się zatem w trudnej sytuacji. Na szczęście obie gry z Żyliną zakończyły się naszymi zwycięstwami (po 3-0) a bramka Grzegorza Krychowiaka dała nam cenne zwycięstwo 1-0 z Villarreal na wyjeździe. Pięć poprzednich grupowych spotkań zagraliśmy składem rezerwowym. Na decydujący mecz z Interem - wyszła jednak podstawowa jedenastka. Po raz pierwszy pomyślałem wtedy sobie: „Naprawdę jesteśmy silni...“. Wygraliśmy bowiem aż 4-1 (Barkley, Shelvey, Rescaldani, samobójcza) prezentując chwilami porywający futbol! Na „świeżo rozbudowanym“ stadionie zasiadło 36 240 widzów. Zwycięstwo pozwoliło nam zająć 1 miejsce w grupie i jednocześnie wyrzucić utytułownych Włochów z Ligi Europy!



W 1/16 finału trafiliśmy na Feyenoord Rotterdam i już pierwszy mecz (3-1, gole: Rescaldani, Shawcross, Shelvey) ustawił nas w roli faworytów do awansu. U siebie - grając rezerwowymi - wygraliśmy 2-1 (Allione, Norwood). W 1/8 finału czekała na nas znów ekipa z Holandii - słynny Ajax Amsterdam. Wyjazdowe spotkanie nie przyniosło powodów do optymizmu; po bramkach Viktora Fischera i Siema de Jonga przegraliśmy 0-2. Jednak to, co wydarzyło się tydzień później - 17 marca 2016 roku - przejdzie na zawsze do annałów mojej przygody ze Stoke!

Roznieśliśmy bowiem Ajax8-0 rozgrywając niewiarygodny mecz! Tamtego pamiętnego dnia zagraliśmy w ustawieniu: Butland - Gabriel, Shawcross (k), Caulker, Silva - N’Zonzi - Shelvey - Ferreira Carrasco (67, Allione), Barkley (60, Vico), Lestienne - Rescaldani (78, Crouch). Bramki strzelali: Lestienne (2), N’Zonzi (2), Rescaldani, Barkley, Shawcross, Vico. Holendrzy byli bezradni jak dzieci we mgle!

W ćwerćfinale przyszło się nam zmierzyć z Villarealem (z którym graliśmy już w grupie). Z wyjazdu przywieźliśmy cenny remis 1-1 (Rescaldani) lecz u siebie znów urządziliśmy sobie festiwal strzelecki! Zwycięstwo 5-1 (Ferreira Carrasco, Barkley, Shawcross, Crouch, Norwood) dało nam awans do półfinału. A tam czekał już niezwykle ciężki przeciwnik - Tottenham. Londyńczycy byli w finale Ligi Europy (2014) oraz wygrali ją w 2015 - po drodze eliminując właśnie nasz zespół. Dodatkowo mieliśmy z nimi na pieńku za przegrany finał Pucharu Anglii w roku 2014. Pierwsze spotkanie - w Stoke-on-Trent - wygraliśmy 2-1 (Rescaldani, Lestienne), mimo że to goście objęli prowadzenie w 60 minucie po strzale Griezmanna. W rewanżu udało nam się zremisować 0-0 i tak oto znaleźliśmy się w wielkim finale Ligi Europy! A tam - czekała już na nas Borussia Dortmund, która właśnie odzyskała mistrzostwo Niemiec.

Finał wiąże się z tym, co napisałem na wstępie tego blogu - a zatem z najdramatyczniejszym meczem w mojej 12-letniej "karierze" gracza. Poświęcę mu osobny manifest - teraz wyniku nie zdradzę...



Puchar Ligi... Świetny występ! W dwóch pierwszych rundach wyeliminowaliśmy Blackpool i Tranmere a w ćwierćfinale Manchester United (3-2), który w tym sezonie nie miał do nas szczęścia! W półfinale stoczyliśmy dwa wyrównane boje z Chelsea (3-2, 0-1) - i to chłopcy Mourinho awansowali do finału (gdzie nie sprostali Arsenalowi).



Puchar Anglii... Po wyeliminowaniu Bournemouth i Crystal Palace - trafiliśmy (podobnie jak w Pucharze Ligi) na Manchester United. I po raz kolejny nie daliśmy sławnej drużynie szansy (4-1) a hat-trick zanotował Ezequiel Rescaldani! W ćwierćfinale wygraliśmy z Derby County 3-1, a w półfinale 1-0 z Leicester po dogrywce („złotego“ gola strzelił Thomas Drage w 102 minucie). Ciekawostką tego meczu jest fakt, że nasz lewy obrońca - Nicola Murru - już w 1 minucie wyleciał z boiska! Dokładniej - faul nastapił w 13 sekundzie a w 17 sekundzie sędzia Howard Webb trzymał już w dłoni czerwony kartonik... Rekordzik?


Czas w lewym dolny rogu...

W finale przyszło nam zmierzyć się z West Ham United, który w 1/2 niespodziewanie wyeliminował Tottenham (3-2 po dogrywce). Niestety - przegraliśmy najważniejszy mecz 0-1... Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że mieliśmy zaledwie dwa dni przerwy po finale Ligi Europy i nie zagrało kilku ważnych piłkarzy. A ci co zagrali - byli bardzo, bardzo wyczerpani... Zwycięskiego gola dla „Młotów“ strzelił Scott Sinclair w 17 minucie.



Liga... Stoke City to ekipa, „dzięki“ której człowiek nabawić się może schizofrenii! Potrafi bowiem osiągać - przykładowo - takie wyniki:







lub takie:











Nadążyć za tym nie sposób - choć tak naprawdę... jest bardzo proste do wytłumaczenia. Drużyna generalnie źle znosi rolę faworyta! Gdy gramy z silnym zespołem - w dodatku na wyjeździe - głaszczę ich po główkach i mówię „nie jesteście faworytami, zagrajcie jednak jak najlepiej“. I często osiągają świetny wynik z teoretycznie mocniejszym rywalem. Natomiast gdy mają niemal „obowiązek“ wygrać - zdarza im się spalić psychicznie... Myślę, że z czasem zrozumieją, że nie są gorsi od czołówki - do której tak trudno nam się „wepchnąć“ (Arsenal, Chelsea, Man City, Man Utd...)

Mimo kilku wpadek - powtórzyliśmy zeszłoroczny wynik i zajęliśmy w 4 miejsce! Niezależnie od  9 porażek - zgromadziliśmy o cztery punkty więcej niż przed rokiem (wtedy to dałoby wicemistrzostwo...)

Niestety - tym razem nie zagramy (prawdopodobnie, kto zna regulamin??) - w eliminacjach Champions League. Wszystko dlatego, że Manchester United (który stracił mistrzostwo Anglii na rzecz prowadzonego przez Ruuda Gullita Arsenalu i ulegał nam zarówno w Pucharze Ligi jak i Anglii) - wygrał Ligę Mistrzów! Drużyna Villas-Boasa w lidze zajęła tym razem zaledwie 5 lokatę, lecz w finałowym meczu Champions League pokonała 2-1 (po dogrywce) Barcelonę i przez to nie będziemy mieć szansy (prawdopodobnie) zaistnieć w Lidze Mistrzów... Niezła jazda:



Niemniej 4 miejsce to i tak sukces. W zasadzie nie było personalnych niewypałów; świetnie bronił Butland, który zagrał we wszystkich 66 spotkaniach długiego sezonu, Shawcross i Caulker tworzyli wspaniały duet stoperów i powoływani byli do reprezentacji (podobnie Jonjo Shelvey), Jonathan Silva wyrasta na jednego z najlepszych bocznych obrońców świata, Ross Barkley - mimo że podatny na kontuzje - strzelił kilkanaście  bramek i kilka innych wypracował (nie ceni go selekcjoner Hodgson...), Carrasco Ferreira to skrzydłowy pełną gębą a Rescaldani staje się jednym z najlepszych napastników nie tylko na Wyspach! Był trzeci w klasyfikacji ligowych strzelców (za Rondonem i Giroud z Arsenalu). Pora przekonać tych chłopaków, że są gotowi do walki o najwyższe cele i nie muszą już mieć żadnych kompleksów! Powinni być tylko bardziej regularni - bo trofeów nie zdobywa się wygrywając z Manchesterm City na wyjeździe (by potem ulec u siebie spadkowiczowi z Wigan...)

Ale postęp - w porównaniu do zeszłego sezonu - widać gołym okiem. Mimo zajęcia tej samej pozycji zdobyliśmy o 11 goli więcej, a o 7 mniej straciliśmy. Jednak konkurencja jest naprawdę potężna, bogata i agresywna.

PODSUMOWANIE

Wszystko idzie w naprawdę dobrym kierunku. Ważne jest to, że zarząd po raz kolejny inwestuje pieniądze w to, o co proszę - a więc rozbudowywuje obiekty młodzieżowe, pozwala zatrudniać więcej scoutów i trenerów. Planowane jest również kolejne powiększenie stadionu - i to może być poważny problem w przyszłym sezonie. Otóż modernizacja trwać będzie przez cały rok i wszystkie mecze „u siebie" rozgrywać nam przyjdzie w odległym o 80 mil Sheffield! Na Britannia Stadium - który będzie miał wtedy pojemność 52 240 miejsc - powrócimy dopiero w sierpniu 2017 roku!



NA INNYCH ARENACH

Mistrzowie najsilniejszych lig:

Anglia: Arsenal Londyn zdetronizował Manchester United
Francja: PSG zdetronizował Monaco
Hiszpania: Real Madryt zdetronizował Barcelonę (tylko 1 punkt przewagi!)
Niemcy: Borussia Dortmund zdetronizowała Bayern Monachium
Włochy: AC Milan obronił tytuł.

Liga Mistrzów: Manchester United (2-1 z Barceloną)
Liga Europy: w finale Borussia Dortmund zmierzyła się ze Stoke City!

Wyniku nie zdradzę - jeszcze dziś kolejny manifest poświęcony tylko i wyłącznie temu nieprawdopodobnemu meczowi! Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem! Zapraszam do lektury!

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.