Pozostaję w Niemczech. To taki fajny kraj, ładni ludzie i wszyscy do siebie mówią tschuss. A ich liga? Kiedyś tylko Bayern, Leverkusen, Werder, potem był i czas Wolfsburga i Stuttgartu. A jeszcze kiedyś Dortmundu, od czasu do czasu szarpie Schalke, ale mało z tego wynika. No i tak sobie myślę, że Bundesliga to drugie Premier League. Masa mocnych ekip, kilka średnich i bardzo mało beznadziejnych.  Dlatego FM-a 2013 rozpocznę od lig niemieckich. Dziś udałem się do Berlina, gdzie dojrzałem lewego obrońcę. Młody, tani, szybki, do wypożyczenia. Taki w skrócie jest Nico Schulz, którego pamiętam jeszcze z Football Managera 2011. Wielkich postępów od wtedy nie zrobił, ale potencjał nadal ma wysoki, a cena spadła. O samym Niemcu można powiedzieć, że jest szybko i ma przy tym dobre przyspieszenie, a na dodatek jest sprawny. Jego wysoka determinacja to kolejny plus, przy przyzwoitej waleczności współpracy i pracowitości. Zdecydowanie należy popracować nad dośrodkowaniami, kryciem, odbiorem czy koncentracją.  Kiedy Hertha spadła do drugiej ligi Schulz dostawał szanse i zagrał 20 meczów na zapleczu Bundesligi, po awansie został jednak przeniesiony do rezerw i jego morale są złe, więc chętnie opuści Berlin i przejdzie do Was. Najlepiej na początek go wypożyczyć i obserwować poczynania.