W wakacje miałem nie grać w dzieło szatana, zwane powszechnie jako Football Manager. Z zapowiedzi oczywiście nic nie wyszło, przed komputerem spędziłem kilkadziesiąt godzin, a moją nową ofiarą została Marsylia, którą udanie bije się w Europie. Zamierzam zapanować nad przebajerzonym i rozkapryszonym P$G. By tego dokonać, pościągałem już kilku zawodników znanych tutaj na stronie. Dzisiaj to grono wzbogaci się o kolejnego z nich - padło na Ukraińca, kopiącego w Szachatrze Donieck.Yaroslav Rakitskyi, to 23-letni obrońca ukraińskich górników, będący jednocześnie wychowankiem. Żeby nie przedłużać, przejdźmy do wirtualnych umiejętności. A te prezentują się co najmniej bardzo dobrze - krótki rzut oka wystarczy, by stwierdzić, że jest to piłkarz nieprzeciętny i na swoim defensywnym fachu zna się jak mało kto. Dorzućmy do tego świetne warunki fizyczne i znakomicie bite rzuty wolne i otrzymujemy egzekutora na stałe fragmenty gry. Do tego świenty, profesjonalny charakter, szybka zdolność do nauki języków - czegóż chcieć więcej? Jak w przypadku większości zawodników opisywanych przeze mnie, jest jedna wada - cena. Szachtar pieniędzy ma w nadmiarze, więc trudno wymagać, by chętnie i lekką ręką oddawał jednego ze swoich wychowanków, który do tego regularnie gra w pierwszym składzie i jest wiodącą postacią w defensywie. Ale czek na kwotę w okolicach 10-15 mln euro powinien ich skłonić do ewentualnych rozmów. Jedno jest pewne - nie warto zwlekać, inne kluby także ostrzą sobie pazurki na tego zawodnika.