Bułgaria od czasów Christo Stoiczkowa czeka na wielką piłkarską gwiazdę. W jego ślady próbowali pójść Styljan i Martin Petrov czy Dimitar Berbatov. Jednak nie do końca im się to udało. Dzisiaj przedstawię Wam zawodnika który być może podąży drogą obraną przez najlepszych bułgarskich zawodników, kto wie, istnieje nawet szansa, że już za kilka lat stanie się nadzieją na lepsze jutro wśród bułgarskich fanów. Nazywa się Stanislav Kostov, ma 19 lat, 183 centymetry wzrostu i nie waży zbyt wiele. Gra w mistrzu Bułgarii, CSKA Sofia. Lecz za bardzo nie pomógł w zdobyciu mistrzostw, gdyż zagrał tylko w trzech meczach strzelając jedną bramkę. Jest wychowankiem Pirin 2001, a po drodze przewinął się jeszcze przez Pirin Błagojewgad. Naturalną pozycją naszego gwiazdora jest środek ataku, ale równie dobrze radzi sobie na bokach pomocy. Jak na zawodnika ofensywnego przystało potrafi bardzo dobrze dryblować, podawać, wykańczać akcje czy grać z pierwszej piłki. Można do znudzenia zachwycać się jego doskonałą techniką, szybkością i błyskotliwością. Szkoda tylko, że jest mało zdeterminowany i waleczny. Zawodzą też stałe fragmenty gry. Za Bułgara nie  trzeba wykładać jakiejś wygórowanej sumy, myślę że 400 tys. euro powinno spokojnie zaspokoić działaczy klubu z Sofii. Kostov spokojnie przyjdzie do polskiej ligi a jeśli już tam zawita, walka o koronę króla strzelców zapowiada się pasjonująco...