Kilka lat temu Jose Mourinho powiedział, że najlepiej kupować zawodników z Francji, gdyż za niewielką cenę można tam znaleźć naprawdę solidnych graczy. Jednak przed minionym sezonem więcej dobrych piłkarzy przyszło do Ligue 1 niż ją opuściło. Duży wkład w taki stan rzeczy miała drużyna PSG. Nie zmienia to faktu, że w lidze francuskiej wciąż można znaleźć niezłych i niedrogich grajków. Mickael Firmin urodził się 21 września 1990 roku w Rodez. Jest wychowankiem Toulouse FC. Do pierwszej drużyny wskoczył w 2008 roku, jednak debiut zaliczył dopiero w sezonie 2011/12. W barwach drużyny z Tuluzy rozegrał w sumie 6 meczów. Francuz jest zawodnikiem pracowitym i zdeterminowanym. Jego forma nie ulega większym wahaniom. Mimo, że jest zawodnikiem walecznym nie łapie zbyt wielu kartek, gdyż jest opanowany. Podczas meczów jest skoncentrowany, a do tego potrafi przewidywać akcję przeciwników. Firmin ma żelazne płuca. Może biegać przez cały mecz, bez chwili wytchnienia. Warto też zwrócić uwagę na jego wrodzoną sprawność. Niestety, jego atrybuty techniczne nie powalaja na kolana. Mickael nie ma zbyt wysokiego potencjału, ale jego atrybuty fizyczne i psychiczne prezentują się na tyle dobrze, że warto mu się bliżej przyjrzeć. Na pewno nie jest to zawodnik do najlepszych klubów Europy, ale za niewielkie pieniądze można mieć naprawdę solidnego gracza.