Ciężko sobie wyobrazić dział Talenty bez angielskiego środkowego obrońcy, ale równie ciężko przychodzi przeglądanie bazy utalentowanych zawodników, gdy na boku defensywy nie ma żadnego Brazylijczyka. Lewą stroną zajął się już Gabriel Araujo, czas teraz na przeciwległą flankę. Marcilei da Silva Elias, lepiej znany po prostu jako Max urodził się 28 kwietnia 1990 roku w Rio de Janeiro. Od początku kariery jest związany z Vasco da Gama, z trwającą tylko rok przerwą na występy w Ponte Preta. Dla swojego ukochanego klubu zagrał dopiero 14 razy, zdobywając jedną bramkę. Gol ten był trafieniem numer 1500 w historii Vasco. Zaczynając od atrybutów technicznych, to wiadomo - w Brazylii boczny obrońca przede wszystkim musi umieć atakować. I to Maxowi dobrze wychodzi. Nie ma problemów z dośrodkowaniami, dryblingami, posiada też niezłe wyszkolenie techniczne. Gorzej z umiejętnościami stricte defensywnymi, bo odbiór i krycie nie należą do jego mocnych stron. Psychicznie bez rewelacji, mocno średnio. Można się przyczepić jedynie do małej woli walki, lepiej nie wystawiać go w meczach gdzie trzeba gonić wynik. Za to fizycznie oczywiście najlepiej. Szybki jak diabli, przyspieszenie również ponadprzeciętne, do tego wytrzymały i zwinny. Siłaczem nigdy nie będzie, podobnie jak nigdy nie zrobi wsadu. Max na początku jest obiektem zainteresowań kilku klubów, gdyż został przez swoją drużynę wystawiony do wypożyczenia. Więc może i wy, którzy poszukujecie dobrego bocznego obrońcy, weźmiecie udział w tym polowaniu?