Tottenham w ostatnich latach zrobił bardzo duży postęp. Z drużyny, z której odchodziły największe gwiazdy (jak chociażby Berbatov), stali się klubem dla którego 40 mln euro za zawodnika to za mało. To też pokazuje, że liga angielska, w przeciwieństwie do hiszpańskiej, rozwija się harmonijnie i jest tam wiele klubów mogących walczyć w europejskich pucharach. Dziś przedstawię wam jednego z graczy występującego na co dzień na White Hart Lane. Kyle Walker urodził się w Sheffield. Nie dziwi więc, że jest wychowankiem miejscowego United. Do tej drużyny dołączył w 1997 roku, czyli w wieku 7 lat. W sezonie 2008/2009 po raz pierwszy zagrał w barwach pierwszej drużyny. W tych samych rozgrywkach został wypożyczony do Northampton. 22 lipca 2009 roku podpisał kontrakt z Tottenhamem. Jednak sezon 2009/2010 spędził w swoim macierzystym klubie. W barwach drużyny z Sheffield rozegrał w tych rozgrywkach 26 spotkań. W następnym roku został wypożyczony do Queens Park Rangers. W kolejnym sezonie trafił do Birmingham. Aston Villę reprezentował 16 razy. W zakończonych niedawno rozgrywkach regularnie grał w Tottenhamie. Dla londyńskiej drużyny zagrał w 45 meczach, na listę strzelców wpisał się 2 razy. Wychowanek Sheffield United jest waleczny, opanowany i pracowity. Potrafi przewidywać akcję przeciwników. Jest niesamowicie szybki oraz zwinny, silny i wytrzymały. Jak przystało na nowoczesnego bocznego obrońcę, nie tylko dobrze odbiera piłkę, ale potrafi też dryblować i dośrodkowywać. Zapewne już niedługo gracz Tottenhamu będzie podstawowym zawodnikiem reprezentacji Anglii. Cena za niego na pewno nie będzie mała, ale jeśli zdecydujecie się na zakup, to polecam ustawiać go na boku obrony, bo wydaję mi się, że tam spisuje się o wiele lepiej.