Każdy z nas chciałby mieć w swoim zespole Ibrę. Nawet wielkim kosztem. Niestety, każdy ma takiego Ibrę na jakiego stać budżet jego klubu i z tego powodu CM Revolution ma przyjemność zaprezentować tańszą alternatywę, ksywka ta sama. Ibrahima Balde, znany też jako Ibra, urodził się 4 kwietnia 1989 w Dakarze. Dziwić więc może to, że karierę zawodową rozpoczął w... Argentynie. W 2006 roku podpisał kontrakt z Argentinos Juniors, rok później z Velezem Sarsfield a w 2008 już był w Madrycie, gdzie zatrudnili go Los Colchoneros. Zagrał dla Atletico 18 spotkań, został wypożyczony do Numancii a przed tym sezonem podpisał 3-letni kontrakt z Osasuną. Przegląd atrybutów zacznijmy od najmocniejszej sfery - fizycznej. Ibra to prawdziwy tur, niesamowicie silny, skoczny i dobrze trzymający się na nogach. Wiadomo, jedno kosztem drugiego, więc mimo niezłej szybkości i przyspieszenia, do najzwinniejszych nie należy. Psychicznie też jest dobrze, Balde nie jest piłkarskim samolubem, do tego uwielbia harować na boisku. Zdeterminowany z niego walczak. Król powietrza, który świetnie sobie radzi w pojedynkach główkowych. Wiadomo, umie też wykończyć akcje. Jak widać, ten Ibra też może dać waszym kibicom kilka chwil uśmiechu. Taniej, o wiele, tylko trzy miliony euro i już, gotowe.