Każdy gracz chce chociaż raz zagrać w Barcelonie. Jednak niewielu zawodnikom się to udaje, jednym z takich gracz jest Giorgi Chanturia. Dlaczego zacząłem od Barcelony? Otóż gracz z Gruzji zaczynał swoją karierę właśnie w słynnej Akademii Piłkarskiej „La Masia”. Nie zdołał się jednak przebić do pierwszej drużyny i przed sezonem 2011/12 wylądował w holenderskim Vitesse Arnhem. Chanturia to naturalny skrzydłowy mogący grać na prawej jak i lewej stronie. Ten 18-latek, jak na typowego skrajnego pomocnika, bardzo dobrze drybluje i dośrodkowuje do swoich partnerów. Ponadto dobrze podaje, gra pierwszej piłki. Całkiem nieźle potrafi wykonywać stałe fragmenty gry. Gruzin, co jest zaskakujące dla zawodników z wschodniej Europy, posiada świetną technikę i potrafi ją wykorzystywać w najmniej spodziewanym momencie. Atrybuty psychiczne Georgiego wyglądają całkiem nieźle. Potrafi zabłysnąć dobrym zagraniem jest zdeterminowany i pracowity. Posiada dobrą szybkość i przyśpieszenie, a do tego jest też całkiem zwinny. Cena, za jaką holenderski zespół odstąpi wam tego skrzydłowego może być wysoka, gdyż Gruzin dopiero co dołączył do nowej ekipy. Ale 4-5 mln euro powinny przekonać włodarzy jego klubu.