W życiu prawie każdego wirtualnego menedżera przychodzi chwila, w której musi znaleźć zawodników na zaniedbane pozycje. Mnie też to ostatnio dotknęło. Nawet nie zauważyłem, że nie mam żadnego ciekawego, środkowego, ofensywnego pomocnika. Uznałem, że muszę w trybie przyspieszonym sprowadzić kogoś takiego. Długo szukałem, bardzo długo. Większość naprawdę fajnych piłkarzy nie chciała przejść do King’s Lynn. W końcu trafiłem na Saso Sesticia. Chłopak spełniał prawie wszystkie moje wymagania. Słoweniec urodził się 10 października 1982 roku w miejscu nieznanym. Jest wychowankiem klubu NK Bonifika-Izola. Od 2008 roku broni barw Jadran Dekani. Saso mierzy 178 centymetrów i waży 71 kilogramów. Wymiary przeciętne, ale niemal idealne dla piłkarza występującego na pozycji ofensywnego pomocnika. Sestić jest dosyć ambitnym piłkarzem. Dobrze dośrodkowuje, podaje, strzela z dystansu i o dziwo wykańcza akcje. Szkoda, że jego atrybuty psychiczne generują się losowo. Mógłby być także nieco szybszy i młodszy, ale nie można mieć wszystkiego. Tym bardziej jak się gra w Conference North. Dosa Lazarević jest jeden. O Saso walczy tłum klubów z Czech i Bułgarii. Jestem wredny i pokrzyżowałem im bezczelnie szyki. Ściągnąłem go za tysiąc funtów. Bez problemu podpisał z nami kontrakt. Sestić jest szczęśliwy, ja jestem szczęśliwy, prezes jest szczęśliwy, kibice są szczęśliwi, wszyscy są szczęśliwi, zawsze chciałem zostać papieżem. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .