Chyba nadeszła wreszcie ta chwila, aby w dziale „Talenty” pojawił się naprawdę dobry i co najważniejsze tani piłkarz, który z chęcią wzmocni największe europejskie łamagi. Roel Hendriks spełnia wszystkie te warunki i na dodatek lubi szarlotkę. Czego można chcieć więcej? Roel urodził się 27 maja 1984 roku w Nijmegen, chociaż według FM-a urodził się w miejscu nieznanym. Byłem niedawno w Rzeszowie na koncercie Indios Bravos, więc może i do nieznanego się wybiorę. Podobno robią tam niezłe sery. Natknąłem się na tego chłopaka przy okazji wersji okraszonej numerem seryjnym 2008. Szczerze powiedziawszy w ogóle nie zmienił się od tamtej części. Nadal jest świetnym zawodnikiem, nadal przechodzi tam gdzie raki zimują i nadal ma mocną głowę. Holendra podczas startu gry możemy spotkać w dwóch postaciach: świetnego prawego skrzydłowego, obdarowanego fantastyczną umiejętnością dośrodkowywania, bądź też środkowego pomocnika, który będzie kapitalnie dogrywał piłki do napastników. Ja osobiście wolę Roela skrzydłowego, gdyż to tam sprawdza się najlepiej. Chociaż w świecie wirtualnym jest świetnym zawodnikiem, to w rzeczywistości jego kariera nie potoczyła się tak jak sam tego oczekiwał. Jako wychowanek NEC miał na pewno wielkie plany i marzenia. Niestety życie jest brutalne i w tym momencie gra on w klubie, którego nikt nie zna, czyli FC.Lienden. Osobiście wiem o tym klubie tylko to, że mają koszulki w biało-niebieskie pionowe pasy. Na sam koniec chciałbym pozdrowić Gutka, Gawrona i miłośników biczowania rzemieniami. Profil zawodnika został opracowany w oparciu o bazę danych z łatki 9.3.0 .