Prognoza mediów - to może być nowy Ronaldo. Tym razem nie jest to wyolbrzymienie ze strony prasy - mamy nowego brazylijskiego geniusza na pozycję napastnika. Mija przeciwników jak tyczki, głównie dzięki swojemu niesamowitemu przyspieszeniu (20) oraz dryblingowi (10), który wzrasta w zawrotnym tempie i już po dwóch sezonach zawodnik ten jest niesamowitym technikiem. Lubi lobować bramkarzy i najczęściej robi to celnie, a wszystko dzięki jego umiejętności wykańczania akcji, którą posiada na wysokim poziomie (18). Gdy na dodatek połączy się tę cechę z dobrą grą głową i skocznością, to mamy zawodnika bramkostrzelnego, który pakuje piłkę do bramki i głową, i nogami przy niemal każdej nadażającej się okazji. Mimo brazylijskiej fantazji nie jest egoistą - dostrzega partnerów na boisku, co przekłada się na liczbę asyst. Jedyna wada - nie umie egzekwować karnych i wolnych - gdyby nie to byłby piłkarzem kompletnym. Ale w końcu od Ronaldo czy Robinho też nikt tego nie oczekuje.