Trwa świetna seria spotkań bez porażki prowadzonego przeze mnie Realu Madryt. W tym sezonie jeszcze żadnemu zespołowi nie udało się nas pokonać, a możliwe, że nie przegramy jeszcze przez długi czas.

Już w siódmej kolejce wykorzystaliśmy potknięcie czołowych zespołów, przez co trafiliśmy na fotel lidera, w którym do tej pory zasiadało Elche. W następnej kolejce oddaliliśmy się od nich, wygrywając z tą właśnie drużyną 1:0 na Aguirre Park. W następnych kolejkach również było bardzo dobrze. Najpierw zremisowaliśmy na wyjeździe z Villarreal CF 2:2. Mój były zespół grał bardzo ambitnie, udało się im wyrównać ze stanu 2:0 i utrzymać remis mimo wielkiej przewagi Królewskich.

Dalej wygraliśmy 2:0 z Cadiz, 2:0 z Deportiva Las Palmas i 1:0 z Betisem Sevilla. Pozwoliło to się nam umocnić na pierwszej pozycji w Primera Division. Na drugim miejscu jest broniąca tytułu Barcelona ze stratą pięciu punktów do nas. Nie jest to za wiele, dwa słabsze mecze w naszym wykonaniu i zanotujemy spadek. Oby tylko do tego nie doszło.

Również w rozgrywkach pucharowych radzimy sobie bez problemu. W pierwszym dwumeczu Copa del Rey zagraliśmy przeciwko zespołowi Pontevedra, dwukrotnie notując wynik 5:0. W kolejnej rundzie przyjdzie się nam zmierzyć Cadiz. Będziemy zdecydowanym faworytem, lecz mimo to musimy być skupieni i zagrać skutecznie.

W Pucharze Mistrzów już na jedną kolejkę przed końcem zapewniliśmy sobie awans z grupy. Ponownie udało się nam wygrać z Interem Mediolan. Znów było 3:0 i znów pierwsze skrzypce grał Arruabarrena, który zdobył dwie bramki. Po został nam tylko wyjazdowy mecz z FC Zurych, które nie zgromadziło w tej edycji Ligi Mistrzów ani jednego punktu. Co więcej, nawet nie zdobyli gola.

19 spotkań bez porażki i pięć bez straty bramki. To obecne statystyki, całkiem blisko mamy to pobicia rekordu wynoszącego 31 meczy bez porażki i 7 bez utraty gola. Czy się nam to uda? Przekonamy się wkrótce. W najbliższych tygodniach czekają nas spotkania przeciwko takim zespołom, jak Espanyol, Zurych, Atletico, Ponferradina i Valencia. Łatwo na pewno nie będzie, lecz szansa na zwycięstwa jest. I to spora.

Jeśli chodzi o formę poszczególnych piłkarzy, to wszystko jest bez zarzutu. Ostatnio świetnie się spisuje Arruabarrena, który zgromadził 7 bramek w 14 spotkaniach. Doskonale gra cała linia pomocy, a także Janicki stojący w bramce mojego zespołu. Głównie dzięki niemu straciliśmy tylko osiem bramek w tym sezonie.

TERMINARZ

STATYSTYKI DRUŻYN

STATYSTYKI PIŁKARZY