Pokrótce o poprzednich sezonach. Posadę menedżera Torpedo objąłem na początku 2008 roku. Głównym celem na ten sezon był awans do ekstraklasy, co oczywiście się udało, lecz po ciężkiej walce i sporym szczęściu (awans na 2 miejsce w ostatniej kolejce, po potknięciu Uralu. Sezon 2009 to zażarta walka o utrzymanie, mimo srogich porażek na początku. Pozycja 12 na koniec, co było dobrym wynikiem. 2010 to już wiele lepsza gra zespołu pod moją wodzą (po kilku transferach oczywiście) i doskonałe 5 miejsce w lidze oraz awans do pucharu EURO. 2011 rok to zacięta walka o mistrzostwo, lecz ostatecznie 3 miejsce. Spartak i CSKA w tym czasie to drużyny, z którymi nikt nie miał szans w lidze. Udział w EURO był udany i zakończył się na fazie grupowej. Szkoda ostatniego spotkania grupowego z Zenitem 1:1, przez co straciłem szanse na awans do kolejnej fazy. W 2012 roku zająłem 4 miejsce w lidze (Saturn wielką niespodzianką - 3 miejsce), a w pucharze EURO awans z grupy do kolejnej fazy. W tym roku pierwszy sukces - puchar Rosji. Sezon 2013 to początkowo porażka w UEFA z Lille i w superpucharze Rosji z CSKA, lecz potem było wiele lepiej. Mistrzostwo ligowe w dobrym stylu bez porażki przez wszystkie 30 spotkań, 2 miejsce w pucharze Rosji (porażka z Zenitem) i awans z grupy w UEFA. Sezony szły jak burza hehe... 2014 to zakończenie udziału w UEFA na ćwierćfinale, następnie 3 miesce w grupie w Lidze Mistrzów (za Man Utd i Spartą Praga, a przed AS Roma) oraz 2 pozycja w lidze za niepokonanym w tym sezonie Zenitem. Rok 2015 to początkowo znów porażka w ćwierćfinale UEFA. Rosyjska ekstraklasa to całkowite panowanie mojego Torpedo i mistrzostwo. W tym sezonie to udany udział w Lidze Mistrzów. 13:0 w dwumeczu z slovanem Liberec i awans to fazy grupowej po dwóch remisach z Lazio w 3 fazie. Faza grupowa to 3:1 i 1:1 z Lyonem, 3:1 i 0:1 z Interem oraz 6:0 i 1:0 z Crveną Zvezda. Aktualnie grany przeze mnie sezon 2016 idzie całkiem dobrze. W 1/8 LM udało mi się odprawić z kwitkiem Benficę (2:1 i 0:0 na wyjeździe), następnie niewykły dwumecz z Arsenalem (2:2 u siebie i 2:1 na wyjeździe). Półfinałowy przeciwnik, czyli Real Madryt już w pierwszym meczu dał znaź, że nie podda się łatwo (0:2 w Madrycie). Niestety ba Łużnikach nie udało mi się odrobić strat i rewanż to małe zwycięstwo 2:1, mimo ogromnej przewagi moich graczy. Cudownie zagrał Casillas (7,8 mimo 2 puszczonych bramek). W lidze póki co idzie mi doskonale. Po 10 kolejkach 9 zwycięstw i jeden remis (bramki 26:2). Fantastycznie spisuje się francuski bramkarz Steve Mandanda, sprowadzony za darmo po zakończeniu jego kontraktu z Ol. Marsylia. Sukces w lidze powinienem osiągniąć bez problemu, niedługo ruszą rozgrywki LM, może również powalczę o wygranie tego pucharu. Co do składu to dużą część stanowią wychowankowanie. Doskonale grają hiszpanie, których mam kilku w składzie. Dalsze ciąg tego sezonu (już wiele dokładniej) wkrótce :)