Tak samo jak przed dwoma laty i rok temu tak i teraz podopieczni Grefkowicza odpadają w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Tegorocznym pogromcą okazał się zespół z miasta najsłynniejszej kapeli świata The Beatles, Liverpool FC.

"Jestem strasznie zły bo wiem, że zagraliśmy lepiej od rywala i zasłużyliśmy na awans. Ten wieczór pokazał, że futbol nie jest zawsze sprawiedliwy, a lepszy wcale nie musi wygrać" - powiedział rozgoryczony Grefkowicz

W pierwszym meczu Liverpool wygrał 1-0 co przed rewanżem na własnym stadionie ustawiło ich w bardzo korzystnej sytuacji. Gola na wagę zwycięstwa w 90 minucie strzelił Adams, napastnik reprezentacji Ghany, którą prowadzi Grefkowicz.

Mecz w mieście The Beatles zakończył się remisem 0-0, jednak FC Brasov grało dużo lepiej od rywala i zasłużyło na awans. W 44 minucie Andrei Iorgulescu skierował piłkę do siatki, jednak sędzia uznał, że był faul. Po meczu Grefkowicz ostro krytykował arbitra przez co został upomniany przez międzynarodowy związek piłkarski.

Kibice FC Brasov też mają apetyt na coś więcej, ale w tym roku ich zespół powalczy tylko o mistrzostwo kraju jak i pucharu. Wydawałoby się to łatwym zadaniem, jednak FC Brasov nie gra w tym sezonie tak dobrze w lidze jak rok temu i idzie z rywalami łeb w łeb.