Podopieczni Mariusza Grefkowicza właśnie zakończyli swoją przygodę z Pucharem UEFA, po ogromnym pechu, który spotkał ich w meczu z Goricą.

"Jestem naprawdę rozczarowany, powinniśmy grać dalej, ale cóż - takie jest przecież życie. Nie można nic z tym już zrobić, trzeba walczyć dalej aby z sezonu na sezon być coraz lepszym" - powiedział Grefkowicz.

Pierwszy mecz odbył się na stadionie Goricy. Gospodarze strzelili bramkę w pierwszym kwadransie, jednak dwie minuty po niej wyrównał Mensah. Ostatecznie mecz zakończył się porażką Stali, ale ledwie 2-1.

Mecz rewanżowy zapowiadał się bardzo ciekawie, bowiem goście zapowiadali ostrą walkę. Jednak musieli się rozczarować, bowiem do przerwy Stal prowadziła aż 3-0, po bramkach - dwóch Mensaha i jednej Kalu. Pięć minut po wznowieniu gry Kalu strzelił na 4-0, wydawało się, że gospodarze mają awans. Wtedy wydarzyło się najgorsze, Gorica ostatecznie zremisowała 4-4. Na widowni zapanowało wielkie rozczarowanie.