Podopieczni Mariusza Grefkowicza bo fatalnych eliminacjach do Mistrzostw Europy, nie popełnili tego samego błędu i tym razem bardzo dobrze zaczęli rozgrywki.

"Mogę być naprawdę zadowolony z chłopaków, pokazali że mają charakter i chcą awansować bezpośrednio. Jest na to szansa, patrząc iż Portugalia w trzech meczach zgromadziła ledwie trzy punkty" - powiedział Grefkowicz

Pierwszym mecz odbył się z Portugalią w Lizbonie. Podopieczni polskiego menadżera zaczęli go świetnie, gdyż Popescu wyprowadził ich na prowadzenie. Radość nie trwała zbyt długo bowiem gospodarze szybko wyrównali. Do przerwy Rumunia straciła jeszcze jednego gola i było 2-1 dla miejscowych. W przerwie Polak dał kilka wskazówek swoim podopiecznym, dzięki nim Popescu wyrównał, a kilka minut później Roman wyprowadził gości na prowadzenie. Portugalii udało się jeszcze wyrównać w 93 minucie i mecz zakończył się podziałem punktów. To bardzo dobry wynik, patrząc na to iż to był najtrudniejszy mecz w całych eliminacjach!

Drugie spotkanie to pewna wygrana z Walią 2-1. Bohaterem znów okazał się Popescu, który zdobył dwa gole.

Rumunia rozegrała jeszcze dwa wygrane sparingi. Pierwszy z nich to mecz z WKS. Spotkanie zakończyło się wygraną 3-0 (2x Burca, C.Dragu). Drugi mecz to wygrana z Kamerunem 4-2 (2x Popescu, N.Dragu, Filip).

Tym bardzo dobrym akcentem Rumunia zakończyła swoje spotkania w 2024 roku.