Cała historia, która dzisiaj znalazła swój szczęśliwy finał, zaczęła się kilka miesięcy temu, kiedy to Miles Jacobson przebywał na pierwszym od dłuższego czasu regularnym urlopie. Tygodniowy pobyt na Cyprze miał być dla niego całkowitym odpoczynkiem od pracy, a więc i Football Managera, jednak plan ten wziął w łeb w momencie, gdy szef SI ujrzał znajomą twarz swojego, jak to ujął, bohatera z dzieciństwa. Glenn Hoddle, były reprezentant Anglii oraz selekcjoner drużyny narodowej tego kraju, zatrzymał się w tym samym hotelu. Miles wykorzystał to, aby się z nim przywitać, podziękować za masę niezapomnianych wrażeń, jakich dostarczył mu jako zawodnik oraz pogratulować sukcesów, jakie udało mu się do tej pory osiągnąć ze swoją akademią piłkarską (o tej za chwilę). Napomknął również, że wchodzi w skład ekipy tworzącej FM-a, na co Glenn odparł, że jego syn uwielbia tą grę, a i dyrektor akademii, Neil Duncanson, mu o niej wspominał i przyznawał, że byłoby świetnie, gdyby w FM-ie pojawiła się właśnie rzeczona szkółka piłkarska. A słowo ciałem się stało i oto w najnowszej odsłonie gry rzeczywiście będziemy mieli do czynienia ze specjalnym, w pełni licencjonowanym klubem. Czym więc w ogóle jest akademia piłkarska Glenna Hoddle'a? To jego autorski projekt, biorący się z przekonania, że na podjęcie ostatecznej decyzji na temat piłkarskiej przyszłości 18-letniego zawodnika jest po prostu za wcześnie. Wiele profesjonalnych klubów rezygnuje z usług graczy w tym wieku, uznając, że nie poradzą sobie w zawodowej piłce. Glenn Hoddle stworzył swoją akademię po to, by dać im drugą szansę - dostają oni pełne stypendia oraz możliwość trenowania i pokazywania się w meczach towarzyskich z profesjonalnymi zespołami. Zazwyczaj są to drużyny hiszpańskie, gdyż siedziba akademii, istniejącej od czerwca 2008 roku, mieści się w tym właśnie kraju, w mieście Jerez. Przez rok istnienia wypromowano sześciu zawodników, którzy trafili do profesjonalnych zespołów. A jak akademia piłkarska Glenna Hoddle'a będzie wyglądała w FM 2010? Jeśli zdecydujemy się prowadzić klub z Hiszpanii lub Anglii, to zależnie od poziomu naszego zespołu w okresie przedsezonowym organizowany będzie sparing między drużyną owej szkółki, a naszym pierwszym składem, rezerwami bądź juniorami. Oprócz tego będzie można oczywiście zaprosić trenera Hoddle'a z ekipą na mecz towarzyski w dowolnym innym terminie. Wszystkich piłkarzy z akademii będzie można za rozsądną cenę kupić, a wzmacniana będzie ona każdego lata, zatrudniając zawodników zwolnionych z kontraktów w dotychczasowych klubach. Na koniec parę słów samego pomysłodawcy i twórcy akademii swojego imienia:

Glenn Hoddle:To fantastyczne, że moja akademia piłkarska znajdzie się w Football Managerze 2010. Ciężko pracowaliśmy z twórcami gry, aby było to możliwe i jesteśmy zachwyceni faktem, że jesteśmy pierwszym niezależnym ośrodkiem rozwoju piłkarskiego na świecie, który stanie się częścią tej wspaniałej serii. Nasi piłkarze to utalentowani profesjonaliści, zwolnieni z kontraktów z klubów z całej Europy. Spędzają mnóstwo czasu rozwijając swoje umiejętności w Hiszpanii, grają też regularne mecze z różnymi drużynami z naszego kontynentu, takimi jak Atletico Madryt, Chelsea Londyn, Manchester City czy Real Madryt. Jestem pewien, że dodanie naszego zespołu do FM 2010, jako jednej z wielu zapowiadanych w nim nowości, sprawi, że gra nabierze nowego wymiaru.

The Glenn Hoddle Academy - strona oficjalna

---

Słowa kluczowe: