Musisz zaimportować kolego, a potem przydzielić do niego piłkarzy. Ponadto trenerzy nie mogą być ścierkami.

Mam problem z treningiem. Nie potrafię ułożyć dobrego by moi młodzi zawodnicy rozwijali się należycie dobrze. Mam już grudzień, a efektów jak nie było tak nie ma i niektórym utalentowanym zawodnikom jak chociaż Coutinho potencjał spadł już o pół gwiazdki...Co mam zrobić? Ściągnąłem tuga do fm 2011 lecz zero rozwoju, lub minimalny po 4 atrybuty raz na parę miesięcy...W swojej karierze managerskiej zrobiłem jednego utalentowanego zawodnika. Co mam zrobić? Dodam że moi trenerzy mają po 4 lub więcej gwiazdek. Może ktoś ma jakąś metodę lub pomoże mi w ułożeniu programu treningowego?

No dobra ale jacy trenerzy? Juniorów? W FM 2010 w sewilli nie miałem żadnego młodymi zajmowali sie zwykli trenerzy i wyszedł mi David Pareja 182 przedstawiany jako nowy David Villa i Crlo Grecco czy jakos tak PA 196.

Więc jak jest z tymi trenerami? Według mnie to bez sensu jakby mieli oni mieć wpływ na talent negenów.

Według was to nie jest dziwne że nie ma żadnego newgena z PA powyżej 140? Dodam że jest 1 newgen ze sierra leone czy jakos tak 141 a drugi z tego samego kraju 157.

trenerzy, zauważyłem że swoje robi pierwszy skład kiedy masz słabsząjakąs pozycje to masz wiekśze szanse na talent w tym miejscu to takie moje subiektywne wrazenie , no i chyba jest jeszcze jakis modyfikator nardowościowy co do talentów no taka Brazylia Argentyna czy Meksyk genialnych szkółek nie mają wszędzie a jak sie trafi talent to na PA 190-200

poziom szkółki to nie wszystko muszą być dobrzy trenerzy

Ad. 1:
Zmienic mu pozycje, zmienić zadania na boisku, ogólnie go zmienić. Zalezy tez jaki to przeciwnik, jezeli grasz przeciwko dobremu zespołowi a gracz słabo spisuje sie w meczach o duzą stawke to niestety cięzko cokolwiek wykombinować od zaraz. Tutaj trzeba pozytywnych wypowiedzi przed meczem no i rozmowa motywacyjna informująca go, ze nie oczekujesz od niego cudów.

Ad. 2:
do tego to chyba nie potrzeba sprawdzać PA i CA, to widac, ze umiejetności stoją =) Wiadomo im zawodnik starszy tym słabiej sie rozwija. Teraz jezeli chodzi o młodego gracza, powodów jest sporo, brak gry, slaby trening, slabi trenerzy, slaba baza treningowa i ob. młodzieżowe, dochodzi do tego typ grajka, czyli niskie atrybuty majace wpływ na rozwój. Choc co do tych atrybutów, przy dobrym treningu, z 90% graczy jest się w stanie wyciągnąć jego maks bądź prawie maks.

Ad. 3:
Patche masz? O ile w 2009 nie widziałem efektów tak w 10 widać, może grasz na kluczowych momentach?

Ad. 4:
To jest pytanie dośc tendencyjne... No oczywiście, że tak. A jeszcze jak im zmieniasz zadania na boisku to już ogólnie robisz przeciwnikom frajde.

Może nie mają możliwości rozwinąć się na miarę swoich możliwości? Nawet najlepsza szkółka i trenerzy nie wystarczą jeśli grajek nie ma możliwości gry. Poza tym potrzebna jest selekcja- kiedy na początku sezonu przychodzą nowi juniorzy należy wywalić tych najsłabszych żeby trenerzy mogli skupić się wyłącznie na faktycznych talentach. A jeżeli jakiś junior jest perspektywiczny, ale nadal za słaby do pierwszego składu wypożycz go np. do klubu filialnego z niższej ligi, gdzie będzie miał szansę pograć. Jeszcze kwestia odpowiednio dobranego treningu. No i czasem zdarza się, że wychowanek o pozornie przeciętnych umiejętnościach gra lepiej i ambitniej niż importowana gwiazdka.

Póki obciążenie w zakładce "trenerzy" jest lekkie, nie ma sensu dodawać kolejnego trenera kosztem gwiazdek, bo raczej nie zwiększy to wydajności treningu. Dwóch trenerów przekaże większą wiedzę tylko wtedy, kiedy w treningu jest za dużo zawodników jak na jednego trenera (co jest oznaczone jako średnie albo ciężkie obciążenie)

Mam dziwną sytuację. Gram na stworzonej tutaj lidze polskiej, obecnie prowadzę klub w drugiej lidze. Zauważyłem, że w poradach przedmeczowych moi trenerzy zawsze mówią, że przeciwnik najlepiej sobie radzi z zespołami które grają takim systemem jak ja. Gdy grałem szeroko, szybko rozgrywałem piłkę, miałem wysunięta obronę, to jakoś tak się dziwnie składało, że każdy, ale dosłownie każdy przeciwnik radził sobie najlepiej właśnie z takimi zespołami. No to ja zmieniłem styl gry na wąsko, normalne tempo rozgrywania, obrona normalna. I co się okazało? Już od następnego meczu każdy kolejny przeciwnik radził sobie najlepiej właśnie z tak grającymi zespołami. Czy to jakieś jaja czy co? W dodatku mój asystent, z wiedzą taktyczną 14, czyli jak na polską 2 ligę całkiem dobrze, za każdym razem "zdecydowanie się nie zgadza", cokolwiek by nie powiedzieli trenerzy na temat przeciwnika. No to już szczyt wszystkiego. To ja mam naprawdę w głbokim poważaniu taki sztab. Podejrzewam, że gdybym zmienił taktykę na 2-2-2-2-2 to też każdy przeciwnik najlepiej radziłby sobie z takimi zespołami. Też tak macie czy tylko ja mam u siebie ułomnych trenerów?