wprowadziłem kilka korekt więc podzielę się spostrzeżeniami.
z Waszych pomysłów użyłem:
- łagodniejszy odbiór
- minimalnie bardziej wysunięta linia obrony(2 kreski bodaj)
- "podania w pole karne" w czasie meczu
- odgrywający wspiera a nie atakuje
- podania oboma skrzydłami zamiast mieszanych
dodałem od siebie:
- domyślna swoboda taktyczna
- nowe ustawienie rzutów rożnych i wolnych w obronie
no i ze względu na to, że przede mną był ciężki wyjazd:
- boczni obrońcy nie "automatycznie", a "wspierający"
- boczni obrońcy mają zaznaczone ścisłe krycie
- boczni obrońcy mają zaznaczone dośrodkowania z głębi pola
- boczni obrońcy mają ustawione rajdy z piłką na rzadko
- ofensywną filozofię zastąpił kontratak.
efekty?
1. Pierwszy raz (3 podejścia) udało mi się wygrać z Saragossą na jej terenie.
2. Zero zagrożenia przy rzutach rożnych (co prawda Zara nie ma w drużynie wieżowców no ale sam fakt, że ani razu nie było choć w minimalnym stopniu gorąco pod bramką już o czymś świadczy)
3. Pełna kontrola przez calutkie spotkanie. Szybkie i przyjemne 3:1. Skrzydła Zary nie istniały, strzałów mieli zaledwie 5 z czego tylko 2 celne. Bramka stracona totalnie z niczego po dobitce do pustej bramki.
4. 75% udanych wślizgów! To chyba mówi samo za siebie
5. Po "przerobieniu" odgrywającego na wspierającego znalazło się miejsce dla Parejo - piękne 2 bramki były tego efektem.
6. Z 14 strzałów aż 10 celnych.
no i dwa negatywy:
- stworzyłem sobie zaledwie jedną stuprocentową okazję, ale to pewnie było efektem gry z kontrataku.
- 14 spalonych to chyba lekka przesada, co na to poradzić? z góry mówię, że w nastawieniu graczy nic nie grzebałem bo to nigdy nie było mocną stroną.
----------------------------
co prawda to dopiero jedno spotkanie, ale nie widziałem jeszcze ani razu tak znacznej poprawy gry po jednym zaledwie meczu. trzeba to jeszcze dopracować i wygląda na to, że taktyka będzie idealna. dzięki za pomoc
Najnowsze posty