mo ja mialem w pogoni ediego ktory gral do 43 lat.w fm 2005 byl pilkarz ktory gral w polkowicach i mial 51 lat.

U mnie najstarszy był Toldo w Interze [38 lat]. Zależy od zawodnika, niektórzy szybko się starzeją, inni wolniej. Najwazniejsze jest to, aby atrybuty fizyczne nie były słabe [pogorszają się wraz z wiekiem], jednak to zależy od konkretnego zawodnika. P

Nie warto w mocnym klubie trzymać jakiegoś starego zawodnika, gdy ma przyspieszenie, szybkość 4-6. Będzie już raczej słabo grał i nie przyniesie pożytku klubowi. P

w fm 2006 był taki klub w anglii gdzie grali sami 50-latkowie. Powaznie nie pamietam teraz jak sie nazywal ten klub ale jakis z niższych lig.

Materazzi u mnie ma średnią w 5 sezonie 7.9

jesli srodkowy obronca jest doswiadczony t odobrze bo popelnia mniej bledow.natomiast jesli skrzydlowy m 38 lat to sie nie nadaje do gry.

Użytkownik uznał post za pomocny

To samo się tyczy bramkarzy. Jest nawet powiedzenie, że bramkarz jak wino- im starszy tym lepszy. P

Mimo wszystko warto zatrzymać w składzie jednego czy dwóch doświadczonych i ogranych zawodników. Gra samą młodzieżą ma swoje dobre strony, ale równiez i złe. Często w takich przypadkach zdarzają się głupie straty punktów. Doświadczeni piłkarze, mimo że są zazwyczaj słabsi fizycznie, mają z reguły znakomite atrybuty psychiczne, dzięki czemu mogą być bardzo przydatni w zespole (obrońcy - wysoka koncentracja, pomocnicy - kreatywność, napastnicy - opanowanie itp.). Do tego dochodzi fakt, że młodzież ma się od kogo uczyć...

Grzechoo dzięki taka uwaga bardzo mi pomoże