To jeszcze zależy od tego: jakich masz piłkarzy (ambitnych czy nie itd.) i co mówisz mediom przed meczem. Jak powiesz, że będzie ciężko - to mówiąc to jako menedżer nie spodziewaj się, że Twoi zawodnicy pomyślą, że wygrana przyjdzie jak bułka z masłem. Moim zdaniem powinieneś być zawsze o oczko bardziej optymistyczny niż wskazuje na to sytuacja. Poza tym - nie ma obowiązku rozmów z mediami

Inna kwestia: jeżeli już się stało i zawodnicy czują się niepewnie, i tak możesz wystawić ich w meczu - z tego co zaobserwowałem to albo poczują na boisku, że "ten mecz możemy wygrać, wygramy, wygramy, wygramy!" i wróci im wiara w zwycięstwo, albo - gdy mecz będzie wyrównany, ew. przeciwnik będzie przeważał - w kluczowych momentach dany zawodnik nie zachowa zimnej krwi - z 5 metrów "pośle piłkę na orbitę", popełni błąd w kryciu sam-na-sam itd. Ja zauważyłem różnicę w grze takich graczy. Dlatego jeżeli nie mogę przed meczem powiedzieć, że stać mój zespół na zwycięstwo, ew. że jak się wzbiją na wyżyny, to wygrają, to nic nie mówię mediom i skupiam się na rozmowach indywidualnych. W tych ostatnich zauważyłem, że jak przystępuję do meczu z o ileś klas lepszym zespołem (Puchar Anglii, drużyny o dwie ligi wyżej) i nikt nie daje mi szans na korzystny rezultat (sam ich sobie też zbyt wiele nie daję

i mówię graczom, żeby zagrali na luzie i cieszyli się meczem, to chłopaki dokonują cudów i zdarza im się odesłać rywala z płaczem do domu
Użytkownik uznał post za pomocny
Najnowsze posty