Tak, chodzi o misje z pomaganiem osadom, zbieraniem zapasów, odbijanie syntków itp. (w zależności od frakcji). Jest to z jednej strony dobre, bo nigdy się nie kończy, ale potem to już praktycznie ciągle chodzi się do jednego miejsca, postacie się odradzają i grasz ten sam schemat. Dodatkowo ta grafika i bugi cały czas takie same. Wiesiek - humor, grafika postaci, śmieszne nawiązania (w DLC KiW nawiązanie do Jezusa i misja "Dawno, dawno temu..." sztos XD ), grywalność. Polecam. Co do wersji pudełkowej w komplecie - nie słyszałem, ale na FB profilu Witcher poszukaj lub zapytaj.

Przecież piszę o Falloucie, a nie o Falloucie 3 czy 4 A Bethesda cóż, skończyła się na Morrowindzie.
A biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat, to według mnie ukazało się tylko parę zjadliwych cRPG. Mass Effect, Wiedźmaki (1 i 2 bo w 3 nie grałem) oraz nowy Deus Ex(już mniej zjadliwy, ale nadal lepszy niż "cRPG" od Bethesdy).

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 01.07.2016 o godz. 21:34

@Sidorf, a widzisz, obaj pomyśleliśmy, że chodzi o nowe Fallouty. Szacuneczek, że Ci się chce jeszcze grać w takie staroci. W takim razie polecam Ci starego Deus Exa, bo to jest bardzo dobra gra (approved by Zachi ), o wiele lepsza od nowszej części. Odstrasza jedynie sterowanie

// Edytowano 3 razy, ostatni raz 01.07.2016 o godz. 21:44

Właśnie bardziej chce mi się grać w dobre starocie niż nowe kupy. A o tym, że pisałem o prawdziwym Falloucie można się zorientować po innych grach, które wymieniłem w swoim poście. "Najlepszy w historii? Lepszy od Fallouta, Tormenta, Arcanum i Deus Exa?". Każdą z nich polecam z całego serca. Dodałbym jeszcze do tego Wizardy 7 i 8. Jeśli po wiedźmaku jesteście spragnieni dobrych ceerpegów to sięgnijcie po nie, a się nie zawiedziecie.

Arcanum to była ta epicka gra, która zaczynała się od katastrofy sterowca i była steampunkowa?

Dokładnie ta. Piękne połączenie klasycznego fantasy i steampunku.

pożyczyłem ją kiedyś od kolegi, ale że byłem małym szczylem to w życiu jej nie przeszedłem, bo nie była to prosta gra. Pamiętam tylko początek świetnie - mroczny, zapada w pamięć. Pograłbym teraz.

Ta gra to bardziej komedia niż super poważne i "głębokie" fantasy. No i nie jest trudna Polecam orka z jak najniższą inteligencją. Fajnie się gra takimi postaciami we wszystkie stare erpegi.

Jeżeli chodzi o klasyczne, niepowtarzalne i urywające rzyć cRPGi to do listy wypisanej przez kolegę Sidorfa koniecznie bym dopisał Betrayal at Krondor, jeden z najlepszych tytułów na PC jakie tylko wyszły i w jakie miałem przyjemność łupać. Z nowszych zaś gier nie będzie straconym czas spędzony przy The Temple of Elemental Evil czy Pillars of Eternity lub Divinity: Original Sin.

PS Nie wiem jak mogłem zapomnieć o grze, przy której spędziłem masę czasu. Wybacz mi, Neverwinter Nights 2...

// Edytowano 4 razy, ostatni raz 05.07.2016 o godz. 12:46

Polecam wszystkim którzy jeszcze nie spróbowali, na prawdę warto, wciąga na maksa

10/10