Dobrym lekarstwem są znaczące sukcesy, a tym samym podwyższenie reputacji klubu. Jeśli się tak nie dzieje, zawodnicy nadal chcą odejść najlepszym sposobem jest sprzedanie ich. Możesz odrzucać wszystkie oferty kupna-sprzedaży, ale gdy przyjdzie koniec kontraktu danego zawodnika, wtedy stracisz zawodnika i kasę, którą mógłbyś zyskać za jego sprzedaż. Wiadomo, że przebudowa pierwszego składu jest trudna, postaraj się robić, to etapami, najpierw sprzedaj tych, którzy mają najkrótsze kontrakty. Ja tak robię i jakoś się sprawdza. Kilka razy zauważyłem, że w momencie, gdy reputacja klubu rosła i mogąc sprowadzać znanych piłkarzy do klubu, dochodziło do zmiany zachowania piłkarzy, którzy chcieli odejść.


Edyta przynosi wieści... Guezmir ma rację, nie ma ludzi niezastąpionych

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 21.09.2009 o godz. 11:00

Użytkownik uznał post za pomocny

Po co zatrzymywać? Sprzedawać jak najdrożej! Na pewno znajdziesz odpowiednich następców. Najczęściej nic nie zrobisz. Nie znasz poziomu ukrytych atrybutów takich jak: lojalność, profesjonalizm, ambicja. Dobry skaut albo asystent może opisać osobowość zawodników Twojego składu. Musi mieć jak najwyższe parametry oceny umiejętności i treningu mentalnego.

Najbardziej destrukcyjna mieszanka to marny profesjonalizm i lojalność oraz wysoka ambicja. Z drugiej strony piłkarze z niskim poziomem ambicji w ogóle nie są warci zatrudnienia. Niski poziom aklimatyzacji nie wymaga komentarza.
Znajdź poradnik Piotra Sebastiana pt "Jak tyka zegar taktyczny. Tak tyka."

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 21.09.2009 o godz. 10:43

Użytkownik uznał post za pomocny

Dzięki za opinie. Trudno jednak całkowicie odnieść to do rzeczywistości. Zawodnik, przychodząc do klubu, gdzie prognoza mediów przed sezonem to 5 miejsce, musi wiedzieć, że wielkie sukcesy nie przyjdą od razu. A widząc, że budowany jest wielki zespół powinien chcieć być jego częścią. W dodatku mając bardzo wysoki kontrakt. Trochę dziwne, że gracze wolą obniżyc swoje tygodniówki, nie grać w Lidze Mistrzów, ale być w zespole tylko dlatego że nazywa się np. Arsenal. No i co na to żony piłkarzy, które muszą się przeprowadzać co pół roku do innego miasta lub kraju Póki co, sprzedałem takich niezadowolonych trzech, ale jeszcze paru ma w statusie Nzw, z tym, że mają także "gotów pozostać w klubie"...Okienko transferowe już zamknięte. Teraz kwestia, czy wystawiać jak najczęsciej do gry tych Nzw, czy raczej nie? Czy ci gracze mogą grać z pełnym zaangażowaniem i na miarę swoich możliwości?

Jeśli morale mają dobre, b. dobre i znakomite, to nie przejmuj się i wrzucaj do pierwszej "11-stki". Oczywiście w przypadku gdy są najlepszymi zawodnikami na danej pozycji w Twojej drużynie. Nigdy nie zauważyłem, żeby zawodnik z Nzw jakoś słabiej grał. Z tym przechodzeniem, też mnie często denerwowało, wolą siedzieć na ławie lub w rezerwach. Jeśli są to bardzo ważni dla Ciebie zawodnicy, na miejsce, których trudno byłoby znaleźć kogoś "od zaraz", to postaraj się ich trochę przytrzymać, może zmienią zdanie gdy przyjdą sukcesy.
Osobiście sprzedawałem niezadowolonego zawodnika gdy:
1) kończy mu się kontrakt i nie ma szans za przedłużenie,
2) gdy z danym zespołem osiągnąłem pełnię możliwości.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 21.09.2009 o godz. 11:57

Zatrzymywać niezadowolnoych piłkarzy ? No chyba żarty sobie robisz Sprzedaj i to za tyle ile byś chciał kupić innego grajka na tą pozycje A jak zdobyleś V-Ce Majstra Anglii to dużo zawodników będzie Ci chciało Przejść ;]

Rozumiem, że morale ważniejsze niż status i nie ma to złego wpływu na pozostałych graczy. Brakuje mi tu opcji bezpośredniej interakcji z graczem (nie przez media), aby przedstawić mu swój plan, czy powiedzieć, że będzie mógł odejść po sezonie czy jakoś namówić jeszcze aby pozostał...Jeśli w zimowym oknie transferowym nadal będą niezadowoleni a wyniki kiepskie, wówczas ich sprzedam. Szkoda tylko, że prawdopodobnie wielkie sukcesy zostaną przełożone, bo trochę pewnie minie zanim nowi gracze będą tworzyli zespół a ja znajdę dla nich optymalną taktykę..Ale co zrobic... Racja, że z niewolnika nie ma pracownika.Dzieki za porady i pozdrawiam.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 21.09.2009 o godz. 15:37

[quote=krysz79]Rozumiem, że morale ważniejsze niż status i nie ma to złego wpływu na pozostałych graczy. Brakuje mi tu opcji bezpośredniej interakcji z graczem (nie przez media), aby przedstawić mu swój plan, czy powiedzieć, że będzie mógł odejść po sezonie czy jakoś namówić jeszcze aby pozostał...[/quote]
Też bardzo mi tego brakuje. Chciałoby się mu coś powiedzieć, ale nie ma jak:/

No właśnie szkoda ;/ Gdyby byla w FM 2010 taka możliwość to inna gra juz jest. I jeszcze po meczu Menadżer i Zawodnik gadają w 4 oczy co mają zrobić za karę po nieudanym meczu. I by wiedzieli za co i dlaczego.