Są takie jednostki. Jak w życiu. To tzw. szklani chłopcy.
Są 2 wyjścia.
1.Pozbyć się truchła
2.Zatrudnić więcej/lepszych fizjo i zmienić kopaczowi trening na lekuśki.

Użytkownik uznał post za pomocny

zatrudnienie wiekszej liczby fizjoterapeutow i lepszych nic nie da, oni nie od tego sa, taki juz urok fm'a...

A ja twierdzę, że da. Ba! Jestem przekonany, że to zmienia postac rzeczy bo:
a) gra sama często to sugeruje pod postacią podpowiedzi współpracowników i rozmów z zarządem
b) po zatrudnieniu fizjo odczuwam poprawę w kwestii kontuzji

A jesli to tylko placebo? No cóż, dla mnie działa i to jest najwazniejsze

ja tam nie wierze w te podpowiedzi, caly czas mi proponuja kogos zatrudnic do sztabu, chociaz gosciu jest slabszy niz ktorykolwiek z moich trenerow, to samo z grajkami zrob sobie maly eksperyment, porownaj na przestrzeni paru sezonow jak bedzie wygladac sytuacja z kontuzjami, gdy masz zatrudnionych mase swietnych fizjoterapeutow a jak gdy masz jedengo chuj*wego u mnie nie widac roznicy, caly czas mam jednego z mozliwie maksymalna wartoscia zdolnosci medycznych. poza tym w tych takich krotkich wiadomosciach podczas ladowania gry masz info w stylu 'im wyzsze zdolnosci medyczne ma fizjo, tym precyzyjniej okresli kiedy zawodnik wroci do zdrowia' i jak dla mnie to jest jedyna ich funkcja

Wydaje mi się że nowa łatka nie jest tu bez winy ja zauważyłem że w 1 tygodniu lipca na starcie zawsze dostaje jakis wredny strzał od gry wlasnie związany z kontuzjami. W poprzednim sezonie wypadł mi na 4 miesiące podstawowy napastnik - gwiazda zespołu. W tym sezonie z 3 zawodników występujących na pozycji OPS wypadło mi 2 - jeden (ważniejszy) na 6 miesięcy, drugi perspektywiczny młodziak na 3 miesiące. Zostałem z przeciętniakiem i do tego bez zmiennika. Dodam że gram Liverpoolem i mam naprawde dobry sztab medyczny. no i w okienku zimowym tez mialem 2 miesiace kontuzji dla podstawowego skrzydlowego.

Ale tak jak powiedziane było wcześniej, twojego szkalnego chłopca to ja bym szybko sprzedał...

Łatki, łatkami. Co któraś się zdarza, że kontuzji wyczynia za wiele lub za często.
Ja jednak fizjo zatrudniam ile tylko mogę, i z kontuzjami problemów nie miewam.

Drogi Wilsonie! Nie chcę aby wyszło, że jestem Twoim stałym antagonistą... Ale chyba dlatego masz takie problemy z grą i wciąż jesteś z niej niezadowolony, ponieważ nie za bardzo ją rozumiesz... Twoja wypowiedź o fizjoterapeutach jest tego najlepszym przykładem... Fizjoterapeuci nie mają żadnego wpływu na kontuzje odnoszone przez piłkarzy. Wpływ mają głównie naturalne skłonności zawodnika do odnoszenia urazów oraz atrybuty takie jak sprawność i siła.

A może mi ktoś wyjaśnic w takim razie ostatecznie jaki wpływ na rozgrywke mają zdolności badz ich brak u fizjoterapeutów? Bo jeśli tylko i wyłącznie ocena długości kontuzji to jest to troche bez sensu. skład zawsze i tak ustalam przed meczem wiec widomośc czy gracz bedzie dostępny za 2 czy 3 tygodnie mnie za bardzo nie rusza. jak nie bedzie gotowy na mecz to będe to i tak widział.

tak jak wczesniej napisalem, to jest prawdopodobnie jedyna ich rola w grze