Artykuły

Rewolucyjny upadek mediów
rondel 02.08.2009 23:41 5315 czytelników 0 komentarzy
2

Football Manager należy do dość specyficznego gatunku gier komputerowych. Produkcje sportowe charakteryzuje bowiem bardzo mała ilość czasu pomiędzy premierami kolejnych części. Oczywiście niełatwo jest co roku przygotowywać coś, co zachwyci graczy, często więc kończy się to tak, że mają oni do twórców pretensje o brak rozwijania tytułu. Za przykład takiego stanu rzeczy można przytoczyć chociażby serię FIFA, która przez pewien, dość długi okres stała niejako w miejscu i jej kolejne odsłony delikatnie mówiąc nie zachwycały ogromem nowych opcji. FM jednak wychodzi nieco poza wyznaczone ramy, ponieważ trudno wskazać funkcje, które na przełomie 5 ostatnich wersji nie przeszły wielkiej odmiany. Można by tu teoretycznie wskazać tryb 2D, który bez większych zmian trwa od CM4, ale tak naprawdę w nim samym niewiele można zrewolucjonizować, a teraz został on i tak niejako wyparty przez widok trójwymiarowy. System treningowy oraz sam interfejs graficzny gry, które pięć wersji temu debiutowały w swojej nowej formie, także nie mogą zostać zaliczone do tej grupy, gdyż w międzyczasie przeszły one niemałe zmiany, a obecny stan tych funkcji zupełnie nie przypomina tego sprzed kilku lat. Część opcji z tamtego okresu nie dostało nawet możliwości przeżycia swojej metamorfozy i w najzwyklejszy sposób wyginęły - mowa tu chociażby o nagraniach przysyłanych przez agentów piłkarzy. Tak więc z tych głównych funkcji niezmienione w sposób diametralny ostały się tylko trzy: asystent, który przy każdej wersji dostawał coraz większe uprawnienia, taktyka, która także była zmieniana tylko pod kątem dodawania nowych możliwości oraz rzecz, której został poświęcony mój dzisiejszy tekst, a mianowicie media.

Media publiczne i prywatne pod wszelkimi postaciami odgrywają bardzo ważną rolę w codziennym życiu publicznym w każdym państwie na świecie. Także i w środowisku piłkarskim są one nieodzownym elementem normalnego funkcjonowania. To dzięki nim mamy możliwość śledzenia spotkań naszych ulubionych klubów, dzięki nim jesteśmy w stanie zdobyć informacje na każdy związany z futbolem temat, czy w końcu to one stoją na czele wszelkich spekulacji transferowych i tym podobnych spraw, które ukazują piłkarską codzienność. Nawet z tego krótkiego przedstawienia różnych rodzajów oddziaływania mediów widać, jak wielka jest ich rola w świecie sportu, trudno byłoby sobie więc wyobrazić brak odwzorowania tej roli w Football Managerze. Niemniej jednak jest to zadanie bardzo trudne, ponieważ nie sposób w pełni przenieść atmosferę, jaką one wywołują, do - jakby nie było - programu komputerowego. Mimo tych wszystkich przeciwności losu twórcy rok po roku starają się wciągnąć nas jeszcze bardziej w świat informacyjny, rozbudowując swoje dzieło o kolejne możliwości. W tym właśnie momencie należy się zatrzymać i zastanowić, co w przeciągu pięciu długich lat stało się z grą biorąc pod uwagę ten element. Nie będę owijał w bawełnę i już na wstępie powiem wprost, że według mnie z czasem Football Manager stracił pod tym względem swoją magię i dziś wszelkie wypowiedzi do prasy stały się dla mnie utrapieniem. Żeby w pełni zrozumieć moją drastyczną ocenę, trzeba przyjrzeć się całemu procesowi ewolucji mediów w FM-ie na przestrzeni wszystkich jego wersji.

Naturalnie naszą wędrówkę do krainy odległych wspomnień rozpoczynamy od Football Managera 2005. W pierwszej odsłonie gry po rozstaniu SI z Eidosem ci pierwsi postanowili skupić się na interakcji między menedżerami. Dostaliśmy możliwość wypowiedzenia się w mediach na temat naszego ostatniego i przyszłego rywala oraz ich zawodników. Być może nie było tego zbyt wiele, a i repertuar samych odpowiedzi także nie był przesadnie duży, ale w tamtym okresie w pełni to wystarczało. Myślę, że nie przesadzę twierdząc, iż tworzyło to pewne podwaliny klimatu wojen psychologicznych, których świadkami niejednokrotnie byliśmy i jesteśmy w prawdziwej piłce (vide Mourinho kontra Ferguson). Pozostaje problematyczna kwestia nudzenia się kontaktów z mediami po upływie pewnego czasu i rozegraniu znacznej liczby sezonów. W szczególności problem ten widoczny jest w dniu dzisiejszym, lecz o tym w dalszej części tekstu. W FM 2005 nie stanowiło to dużego kłopotu, ponieważ zamieszanie w mediach prowokowane było albo przez nas samych, albo przez przeciwników. Jeżeli chodzi o nas, to sprawa była prosta - gdy nie chcieliśmy bawić się w tego rodzaju gry, po prostu z tej funkcji nie korzystaliśmy. Nasi przeciwnicy natomiast zwykle nękali nas tylko przy okazji ważnych spotkań, tak więc nie było tego za dużo (szczególnie dało się to zauważyć w niższych ligach). Można w związku z tym powiedzieć, że w tamtym okresie był to mały i szalenie miły dodatek do rozgrywki.

FM w swojej edycji opatrzonej numerkiem 2006 został jedynie odrobinę rozbudowany pod względem medialnym. Już istniejące sposoby interakcji z naszym przeciwnikiem - kłótnie i pochlebstwa - zostały poszerzone o nowe kwestie. Swego rodzaju nowością były też wypowiedzi prasowe naszych zawodników, którzy mogli uskarżać się w wywiadach na brak występów w pierwszym zespole bądź żądać wystawienia na listę transferową. Zwiększenie naszej ingerencji w wirtualny piłkarski świat dzięki nowym możliwościom odpowiedzi w psychologicznych gierkach z innymi menedżerami oraz dodanie wystąpień medialnych naszych grajków spowodowało utrzymanie wypracowanej w roku ubiegłym przyjemności płynącej z używania tych funkcji, a możliwość szybkiego znudzenia się nimi nadal nie stanowiła większego problemu. Krótko mówiąc wciąż mogliśmy cieszyć się miłym, nieco urealniającym rozgrywkę dodatkiem.

Trzecia z kolei gra to przede wszystkim duża rozbudowa już istniejących opcji interakcji między nami a innymi trenerami i zawodnikami. Dostaliśmy wiele nowych sposobów na wyrażenie tego, co czujemy do naszego rywala i naszych podopiecznych. Nową rzeczą, jaką wtedy ujrzeliśmy, była możliwość wpływania na dalsze losy każdego zawodnika w bazie danych. Być może nie do końca naszymi słowami ingerowaliśmy w jego życie, ale mogliśmy sprawić, by spojrzał on na nas przychylnym okiem i zdecydował się przejść do naszej drużyny nie żądając przy tym astronomicznych kwot zapisanych w swoim kontrakcie. Poza pozytywnym łaszeniem się do naszych przyszłych nabytków mogliśmy sprawić, by określony piłkarz drużyny następnego rywala czuł się przed spotkaniem niepewnie. Taki efekt uzyskiwaliśmy powątpiewając w jego umiejętności bądź w to, że poradzi sobie z ciążącą nad nim presją. Nowe rozwiązania w interakcji z zawodnikami oraz zwiększenie jej w już istniejących kwestiach sprawiło, iż gra pod tym względem zdecydowanie zmierzała ku ideałowi. Jeszcze bardziej czuliśmy ten wspaniały klimat, którym niemal emanował produkt SI. Dzięki rozbudowie tego, co już mieliśmy, oraz dodaniu nowych, wspaniałych możliwości, problem monotonii wciąż nie występował. Wydawało się, że mieliśmy prawie wszystko, ale jednak w głowach wielu graczy rodziły się pomysły, które pchnęłyby FM-a jeszcze bardziej do przodu.

W FM 2008 mieliśmy do czynienia z przedsmakiem obecnej sytuacji, czyli zbyt nachalnym i zbyt częstym proszeniem nas o wypowiedź dla prasy. Prawdą jest, iż w realnym świecie futbolu dziennikarze często naginają cierpliwość pytanych przez siebie osób, prosząc o komentarz do prawie każdej sytuacji, niemniej jednak pytania te są bardzo zróżnicowane, a prawdziwa piłka nie jest w żaden sposób powtarzalna. W przedostatniej odsłonie serii musimy wypowiadać się przed każdym spotkaniem, lecz na szczęście jest to tylko i wyłącznie jedna kwestia, której wybór zajmuje ledwie parę sekund. Ten mały minus rekompensowała następna rozbudowa udzielanych przez nas odpowiedzi w rozmowach z innymi menedżerami i piłkarzami. Do tego wszystkiego dochodziła możliwość krytykowania decyzji sędziego, który przykładowo niesprawiedliwie podyktował rzut karny dla przeciwnika bądź poczęstował naszego grajka czerwonym kartonikiem. Kolejny mały, lecz bardzo urealniający rozgrywkę dodatek wraz z regularnym zwiększeniem możliwości w innych kwestiach sprawił, iż po raz kolejny gra zaserwowała nam wspaniałe możliwości ingerowania w otaczający nas świat. Niestety, we znaki zaczęła dawać się nam trochę nuda. Jak już wspomniałem, wszystkie pytania odnośnie zbliżającego się meczu był nam narzucane i nie mogliśmy ich ominąć, to samo tyczy się kontrowersji związanych z pracą sędziego, o tych wypowiedziach także nie decydowaliśmy my sami. Jak się okazało, był to początek fali monotonności, która spływa na nas obecnie.

Tak właśnie nadszedł czas na wersję obecną - wspominana fala monotonności bierze się z nowych rozwiązań twórców, którzy postanowili zrewolucjonizować grę pod tym względem (i nie tylko). Największą i najmniej udaną nowością są konferencje prasowe. Zrozumiałbym, gdyby były one organizowane w czasie, gdy przychodzimy do nowego klubu, przed i po ważnym spotkaniu, bądź ewentualnie gdy zdarzy się w klubie coś nadzwyczajnego, jednak obowiązek odpowiadania na pytania pojawia się niemal przy każdej nadarzającej się okazji. Być może nawet nie byłoby to złe, gdyby nie fakt, iż twórcy przygotowali zaledwie kilkanaście szablonów pytań i odpowiedzi, co sprawia, że wszystkie konferencje prasowe są takie same. Po pewnym czasie wystarczy spojrzeć na kawałek pytania, by móc udzielić pasującej nam odpowiedzi. Sytuacje w pewnym stopniu ratują spekulacje transferowe, które krążą na łamach wielu brukowców. Dodatek całkiem przyjemny, jednak mało wykorzystywany. Wiadomości pojawiających się w mediach o domniemanych przyszłych transferach do naszego klubu jest bardzo mało (najczęściej możemy je zobaczyć przy okazji rozpoczęcia okienka transferowego). Co prawda istnieje oddzielny ekran, w którym znajduje się lista wszystkich plotek, niemniej jednak nie jest on jakoś specjalnie wyszczególniony, więc zagląda się do niego rzadko. Przed premierą wydawało się, że wielka rewolucja, jaka nas czeka, pozwoli wejść w grze na nowy, lepszy tor kontaktów z mediami. Niestety FM skierował się pod tym względem w stronę nudy i zażenowania, spowodowanych konferencjami prasowymi. Ta sztandarowa opcja spowodowała obniżenie znaczenia już istniejących. Gracze często mają dość długich minut spędzonych na odpowiadaniu na te same pytania i najczęściej nie korzystają z możliwości wypowiedzenia się o przed chwilą ogranym przeciwniku. Z jednej strony to samo, lecz w gorszym wydaniu, mogą znaleźć na konferencjach, z drugiej - są zbyt znużeni, by dodatkowo wchodzić w walki słowne z rywalami.

Spoglądając na ten swoisty raport mogę chyba stwierdzić z pełnym przekonaniem, że bardzo dobra opcja została po prostu zepsuta. Przez pierwsze trzy (no może cztery) wersje wszelkie kontakty z mediami były miłą okolicznością poczucia znaczenia pełnionej przez nas funkcji. Zgodzę się z tym, że może nie do końca przedstawiały realną sytuację w futbolu, ponieważ trener Chelsea Londyn nie może liczyć na komfort odpowiadania tylko i wyłącznie na jedno pytanie bądź ograniczyć się zaledwie do oceniania poszczególnych rywali czy zawodników, niemniej jednak stanowiły one pomost między grą a rzeczywistością. Trudno jest znaleźć jedyny, prawdziwy powód obrania nowego kierunku rozwoju przez twórców, ale na pewno jest kilka spraw, które po trochu się do tego przyczyniły. Pierwszą, i moim zdaniem najważniejszą, jest kwestia konkurencji. Doskonale widoczna była poprawa jakości innych tytułów oraz fakt, iż proponują one graczom coraz więcej. Trójwymiarowy widok meczu dostępny był w Total Club Managerze – poprzedniku FIFA Managera – już w 2002 roku, więc pewne było, że także w dziele braci Collyer taki tryb prędzej czy później znaleźć się musi. Także legendarny Championship Manager powoli podnosi się po upadku spowodowanym rozłamem i przeznaczeniem pracy nad tytułem nowemu studiu, a kolejne informacje o nowościach (w tym także o wspomnianym 3D) w jego najnowszej odsłonie tylko dolały oliwy do ognia. Sports Interactive stanęło przed trudnym zadaniem utrzymania przy sobie ogromnej rzeszy fanów, którzy - zachęceni wszechobecnym przekonaniem, że gra musi zawierać wszelkie opcje na miarę XXI wieku - zaczęli dopominać się o więcej. W ten właśnie sposób twórcy porzucili taktykę powolnego dopracowywania istniejących funkcji i zdecydowali się na wielką rewolucję. Okazała się ona jednak zbyt przesadzona, a dla interakcji z mediami wręcz zabójcza. Moim zdaniem zabrakło czasu, by chociażby konferencje prasowe w należyty sposób dopracować. Od jednej premiery do drugiej mamy tylko rok, a autorzy zapewne nie chcieli czekać z tym do kolejnej wersji.

Drugą, równie ważną przyczyną takiego stanu rzeczy jest bez wątpienia ciągłe dążenie do jak największego realizmu. Jak już wspomniałem, wcześniej metody kontaktu z przedstawicielami mediów nie były do końca odzwierciedleniem współczesnej piłki kopanej. Doskonale wiemy, że twórcom bardzo zależy na tym, by ich produkt był jak najbardziej realistyczny i trudno im się dziwić - przecież to właśnie realizm jest sprawą fundamentalną tego typu gier. Z drugiej jednak strony nie należy także z tym przesadzać, przecież to zawsze będzie tylko gra komputerowa. Jeżeli panowie z SI bardzo chcieli wprowadzić konferencje prasowe, to moim zdaniem powinni je przygotować tak, by były bardziej rozbudowane. Nie wydaje mi się, iż wymyślenie dodatkowych kilku pytań i odpowiedzi oraz zróżnicowanie ich pod względem zaistniałej sytuacji jest specjalnie trudnym zadaniem. Ale cóż, jak już pisałem, pewnie zabrakło czasu i być może chęci…

Poza tymi dwiema najważniejszymi sprawami, które przesądziły o zbyt pospiesznej rewolucji, istnieją także oczywiście inne, nieco mniejsze, jak chociażby kwestia finansowa. Jednak ile by ich nie było, pewne jest to, że gra pod tym względem w znaczący sposób straciła na swej świetności. Co powinno stać się w przyszłości? Oczywiście nie miałbym nic przeciwko temu, by panowie z SI nadal dążyli do jeszcze bardziej realistycznego odwzorowania roli mediów w grze, jednak nie może się to dziać kosztem jej jakości. Wydaje mi się, że najbardziej rozsądnym rozwiązaniem byłoby skoncentrowanie się na dopracowaniu tego, co już jest, i co wręcz potrzebuje interwencji ze strony programistów. Możecie, drodzy czytelnicy, dziwić się, że tak żywo reaguję na obecny stan tejże opcji, jednak dla mnie stanowiła ona swego czasu wizytówkę Football Managera i sprawiła, że stał się on grą wielką. Mam szczerą nadzieję, że SI pójdzie wreszcie po rozum do głowy i postara się naprawić to, co zepsuło. Czego sobie i Wam życzę.


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.