Miałem dziesięć lat Gdy usłyszał o nim świat W Amiens był jego klub Na gwiazdora rósł Aż do Nantes się przeniósł Dla Francuzów musiał grać Wiatr odnowy wiał Bo klub z Rennes też go chciał Musiał wszystko z siebie dać W futbolowy gwar Wiatr świeżości się wtem wdarł I wnet dostał pierwszy skład Vieira Bóg wie gdzie Wielkie City wybrał, lecz Dawno z kadry poszedł precz Makélélé też Zagrał swój ostatni mecz Z piłką już pożegnał się Mundialowy szał Wykorzystał Toulalan I rozegrał parę gier A w czerwcową noc RPA zadało cios Jakże im było wstyd Było ich trzech Następcy nie doczekali się Yannowi, więc przyświecał ten cel Za kilka lat Mieć u stóp cały świat Sławić swój klub Powerade’a łyk I treningi po świt Niecierpliwy duch ciskał się w nim Ktoś dostał w nos To popłakał się ktoś Kartki miał też W defensywie tak Ostro trzeba było grać Waleczności dużo miał Determinacja też To u niego ważna rzecz Bo istotny każdy mecz Powiedziano mi Że kłopoty mogą być Z adaptacją A technika jest Taka jaką pewnie chcesz Możliwości daleko kres Stu różnych ról Zawsze biega na full Nauczył go Claude jak nikt Przewiduje tak Jakby kurs z tego miał Pracowity jest Nie gra dla braw Nigdy nie szuka zwad Z kolegami rozumie się Pewnego dnia Zrozumiałem, że ja Muszę go mieć Słuchaj mnie tam! Przekonałem się sam! Oto wyśnił się wielki mój sen Tysięczny tłum Oklaskuje go znów Kochają go Ja jako fan Mówię: w Realu go mam Kup go, upewnij się sam Zamykam ten tekst I nie mówię już nic Oto jest Yann! Profil opracowany o podstawową bazę danych gry z wersji 11.3.0