Jak można było się przekonać w ciągu kilku ostatnich dekad, francuska nacja należy do najbardziej utalentowanych piłkarsko. Jeśli jednak powyższe twierdzenie nie jest prawdziwe, to na pewno prawdziwym będzie to, że Francja ma jeden z najlepszych systemów szkolenia młodzieży. I z tego oto systemu otrzymujemy takie perełki jak choćby Sebastien Corchia. Urodzony 1 listopada 1990 roku piłkarz ma wszelkie zadatki na to, aby być naturalnym następcą Thurama, Gallasa czy Sagnola na prawej obronie w reprezentacji Tricolores. Już teraz zbiera niezbędne szlify w reprezentacjach juniorskich i wszystko wskazuje na to, że moment debiutu w pierwszej reprezentacji jest bliżej niż dalej. Sebestien jest niesamowicie zdeterminowany, do tego waleczny, pracowity i potrafiący współpracować, słowem profilem idealnie pasuje do wymarzonego gracza Premiership, który na boisku ma zostawić serce, wypluć płuca, a po meczu wymiotować ze zmęczenia... W osiągnięciu tego celu na pewno pomoże mu wytrzymałość na dobrym poziomie. No i jeszcze potrafi idealnie dośrodkować. Corchia nie odpuszcza, od czasu, gdy wywalczył miejsce w składzie Le Mans już go nie oddał i tak to w przeciągu dwóch sezonów zaliczył 44 występy w Ligue 1. Teraz wraz ze swym zespołem będzie grał w Ligue 2, więc pomóżcie mu w tym, żeby zbyt długo nie kisił się na drugim froncie. Negocjacje zaczynamy od 1,8mln euro.