Chciałbym spędzić trochę czasu na Karaibach, powylegiwać się na tamtejszych pełnych słońca plażach i popływać w o wiele cieplejszych wodach niż te nasze polskie, bałtyckie. A Lenny Nangis pewnie miał już tego wszystkiego po dziurki w nosie i dlatego spotkać go możemy w trochę chłodniejszym klimacie - w Caen w miejscowym klubie piłkarskim Stade Malherbe. Szczęśliwie dla SM Caen Lenny miał już tego dość, bo temu klubowi trafiła się prawdziwa perełka i widać, że trenerzy tego zespołu to dostrzegają. Nie trenuje w swojej grupie wiekowej, a z bezpośrednimi rezerwami pierwszego zespołu. Zaliczył też on już 8 występów w reprezentacji Francji U-17 i strzelił tam dwa gole. Nangis nie jest gotowy, aby od razu wskoczyć do składu pierwszego zespołu i zdobywać dla niego bramki, lecz warto dać mu czas i zwrócić trochę więcej uwagi na jego trening i rozwój, bo posiada potencjał, który pozwoli mu w przyszłości zostać bardzo dobrym piłkarzem. Już w tak młodym wieku prezentuje cechy prawdziwego snajpera i dobrze gra bez piłki i wykańcza akcje. Dodatkowo jest bardzo szybki. Za to kiepsko gra głową i nie potrafi odbierać piłki, jednak przy jego stosunkowo niewielkim wzroście oraz pozycji na boisku raczej to nie przeszkadza, zwłaszcza że ma on jeszcze mnóstwo czasu, aby wszystkie swoje braki wyeliminować. Warto się nim zainteresować i uprzedzić wszystkie wielkie piłkarskie firmy, które również mają na niego chrapkę.