Islandia atakuje! Po Elmarze Bjarnasonie w dziale Talenty pora na kolejnego zawodnika z wyspy gejzerów i to nie byle jakiego. Mowa o urodzonym w 1989 roku Gylfi Sigurdssonie. Syn Sigurda przyszedł na świat w Rejkiawiku, ale karierę zawodową rozpoczął w klubie Breiðablik. Potem szybciutko wyemigrował przez Morze Północne aż do angielskiego Reading, gdzie jednak nie dano mu zbyt wiele czasu na pokazanie swoich umiejętności i wysłano go najpierw do Shrewsbury, a następnie do Crewe. Dopiero poprzedni sezon okazał się przełomowym w karierze tego pomocnika. Zdobył on bowiem aż 17 bramek i zaliczył 9 asyst, co uplasowało go na wysokim 7 miejscu w klasyfikacji kanadyjskiej. Wreszcie jego talent został doceniony przez "Wieśniaków" z Hoffenheim, gdzie przeniósł się przed sezonem za niecałe 8 milionów euro. Wygląda na to, że Gylfi będzie przez długie lata najlepszym piłkarzem w Islandii, a kto wie, czy i w Europie nie pokaże się szerszej publiczności z dobrej strony. Z piłką potrafi zrobić praktycznie wszystko. Gra na jeden kontakt nie sprawia mu najmniejszego problemu, umie też huknąć z dystansu, zagrać kombinacyjnie, rozerwać obronę przeciwnika jednym prostopadłym podaniem. Jest też niesamowicie sprawny, wytrzymały i niełatwo go przewrócić. Jeżeli popracuje nad szybkością i siłą, to naprawdę niewielu będzie w stanie go powstrzymać, nie uciekając się do faulu. Jak na 20 latka ma też znakomitą psychikę - czyżby piłkarz kompletny? Niestety, Hoffenheim wiedziało, kogo kupuje i na pewno czekają nas ciężkie negocjacje, jeśli zapragniemy mieć Gylfiego w swoim zespole. Liczcie się z tym, że trzeba będzie wyłożyć sporo pieniędzy, ale w takiego gracza warto, naprawdę warto zainwestować. Talent został polecony przez użytkownika khris21