Jakim cudem jeszcze nikt nie dodał go do działu „Talenty”? Przecież nie ma lepiej rokującego polskiego zawodnika, co więcej, nie ma bardziej polskiego piłkarza nieskażonego Polską Myślą Szkoleniową! To prawda, chłopak ten nie należy już do najtańszych – jednak młody wiek, posiadane umiejętności i perspektywa podniesienia ich powinna wystarczająco zachęcić szkoleniowców do inwestycji w tego zawodnika. Tak, to właśnie Adam Matuszczyk – reprezentant Polski, gracz FC Koeln i najpewniej jedna z największych pociech naszych kibiców w zbliżających się latach. Adaś urodził się w Walentynki 1989 roku w Gliwicach, z których wywodzi się także inny piłkarz polskiego pochodzenia, Lukas Podolski. Na szczęście Matuszczyka nikt nie olał i ten kopie teraz piłkę z orzełkiem na piersi – a potrafi to naprawdę dobrze. Duża w tym zasługa niemieckich szkoleniowców FC Koeln, którzy doglądali chłopaka od najmłodszych lat jego kariery i zrobili z niego defensywnego pomocnika na miarę Bundesligi. Na dowód tego, w barwach klubu z Kolonii nasz piłkarz wystąpił już ponad sześćdziesiąt razy i zdobył osiem bramek, a od niedawna jego kolegą z boiska jest Sławomir Peszko.  Na Euro 2012 Matuszczyk będzie bez wątpienia jedną z kluczowych postaci drużyny Franciszka Smudy. Jego brak w wyjściowej jedenastce Biało-Czerwonych byłby nieopisaną stratą – podobnie, jak niezakupienie go w najnowszej wersji Football Managera. Wyrównane i, co najważniejsze, porządne umiejętności techniczne, fizyczne i psychiczne oraz wysoki potencjał stawiają go w roli materiału na przyszłą gwiazdę wirtualnych stadionów. Szczególnie zachęcam też, by przeznaczenie swe wypełnił właśnie w Waszej drużynie!