O takich jak on w świecie futbolu mówi się "morderca z twarzą dziecka". Adam, napastnik Lechii Gdańsk, zapowiada się na niezłego zabijakę na naszych polskich boiskach. W lidze juniorów w okręgu spisywał się świetnie, teraz póki co ogrywa się jeszcze w Młodej Ekstraklasie, ale niejednego bramkarza zdążył już postraszyć. Nie mam informacji, czy zdał maturę, wiem jedno - ma papiery na czołowego napastnika polskiej Ekstraklasy. W FM 2011 przejawia predyspozycje na dobrego snajpera. Wśród jego umiejętności wyróżnia się wykańczanie akcji, gra głową, ale również psychiczne atrybuty, jak determinacja czy błyskotliwość. Dobre przygotowanie motoryczne czyni z niego kandydata na odgrywającego. Nie robi problemów przy przyjściu do innego klubu, aczkolwiek trzeba na niego wyłożyć całką pokaźną sumkę. Jak znalazł dla fanów szlifowania piłkarskich perełek i śledzenia ich rozwoju. Na pewno warto, bo już mówi się na mieście, że to nowy Roman Korynt. Nie trzeba zatem daleko szukać - mamy niezłego zawodnika w Trójmieście, a przy pomocy czujnego menedżera z pewnością będzie chciał zobaczyć inne miasta w naszym kraju...