Kupno tego nastolatka to wydatek rzędu 11 mln euro... Lekkie zniechęcenie? Niekoniecznie, jeśli okazuje się, że jest wart swojej ceny. Cesc to jeden z najlepszych, jeżeli nie najlepszy, zawodników hiszpańskich młodego pokolenia. Suma odstępnego może odstraszać, ale umiejętności stanowią silny magnes przyciągający managerów bogatych drużyn. Fabregas już na początku gry ma masę zalet, m.in. świetne wykończenia akcji, znakomite podania, dobre decyzje, pracowitość. Rozwija się niezwykle szybko, po jednym sezonie jest gotów do gry w czołowym europejskim klubie. Jego mankamentami są: słabe wykonywanie stałych fragmentów gry oraz brak umiejętności pokrycia rywala. To akurat nic dziwnego, bo Cesc jest zawodnikiem typowo ofensywnym, więc defensywę zostawmy innym, a jemu dajmy piłkę i zejdźmy z drogi - już on będzie wiedział, co z nią zrobić. Cesc gra bardzo dojrzale, nie czuć w jego grze braku doświadczenia. Jest bardzo uniwersalny - warto go sprowadzić do każdego klubu, bo wszędzie się sprawdzi. Wydane na niego pieniądze z pewnością zwrócą się z nawiązką.