Dagoberto Pelentier to kolejny brazylijski talent (przez fachowców ochrzczony nawet mianem następcy Bebeto!), rozpoznawalny nie tylko dzięki charakterystycznemu aparatowi na zębach. Jego astronomiczna cena może odstraszać, ale pieniądze wydane na tego zawodnika na pewno nie będą wyrzucone w błoto. Zwracają się już w pierwszych dwóch sezonach. Błyskotliwość w połączeniu z dobra techniką i wspaniałym dryblingiem to po prostu mieszanka wybuchowa. Dagoberto z niebywałą łatwością przystosowuje się do nowego otoczenia. Jest ambitny i lojalny, doskonale radzi sobie z presją. Jego nominalną pozycją jest środek napadu, lecz może z powodzeniem grać jako ofensywny pomocnik. Warunki fizyczne, jak na młodego piłkarza, są imponujące. Ciężko znaleźć jakiś słaby punkt Brazylijczyka (może jedynie główkowanie). Nie radzi sobie dobrze w powietrzu, choć jest skoczny. Za to po ziemi piłkę prowadzi fenomenalnie. Pod względem szybkości mógłby mierzyć się z niejednym sprinterem. Dzięki wielkiej pracowitości jego potencjał i umiejętności rosną z roku na rok. Jeśli pragniecie dobrego napastnika, marzycie o zdobywaniu trofeów, sięgnijcie po Dagoberto, a na pewno się nie zawiedziecie.