Informacje o blogu

Handluj z tym!

NK Travnik

BH Telecom Premijer Liga

Bośnia i Hercegowina, 2016/2017

Ten manifest użytkownika Kurpiu przeczytało już 2119 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Liga Mistrzów dla każdego – nawet dla gości z Bośni i Hercegowiny. Tak jest – upragniona faza grupowa. Pojawiła się nowa ekipa na mapie europejskich kopciuszków – NK Travnik!

Po wyeliminowaniu Szkotów z niecierpliwością czekałem na atrakcyjnych rywali – oczywiście nie chodziło o trafienie na ekipy z którymi mielibyśmy szasnę rywalizować – bo takich ogórów tam już po prostu nie ma – chcieliśmy rywalizować z największymi, najbardziej uznanymi markami na świecie i zmusić by topowe ekipy przyjechały na nasz Travnik – bo nieoczekiwanie swoje mecze w fazie grupowej rozgrywaliśmy na naszym stadioniku na 5000 osób! Dlaczego? Stadion zbyt mały na IV rundę eliminacji, zbyt mały na fazę grupową Ligi Europejskiej a idealny na najważniejsze rozgrywki kontynentalne – fuck logic…

Tuż po rewanżowym starciu z Celticiem w Nyonie – jak zresztą zawsze – odbyło się losowanie grup. My – co oczywiście nie może dziwić – losowani byliśmy z IV koszyka z innymi potencjalnymi dostarczycielami punktów. Z pierwszego mogliśmy trafić na Real, Barcelonę, Bayern, Arsenal, Chelsea, PSG a trafiamy na Manchester City – no trudno. Oczywiście nie jest to zła drużyna – Sergio Aguero, David Silva, Joe Hart to jedni z najlepszych zawodników globu ale … z całym szacunkiem - wolałem wylosować markę uznaną od lat, z pokaźną gablotą trofeów i historią. Z drugiej strony będzie to idealna okazja dla Edina Dżeko do przyjazdu do swojego kraju – i to w meczu Champions League. Wątpliwe by Edin się tego spodziewał… Z drugiego koszyka ciekawymi opcjami wydawały się Juventus, Roma, Porto czy Olympique Lyon – my trafiamy na Palanganagasów z Sevilli z Grześkiem Krychowiakiem (i jego Celią) – Miralem Pjanić do nas nie przyjedzie. Z trzeciego koszyka trafiamy na Galatasaray i tak oto Travnik ląduje w najmniej atrakcyjnej grupie w historii – Manchester City, Sevilla, Galatasaray, NK Travnik… Może ktoś się jednak połasi o bilet na mecz?

Pierwsze spotkanie gramy na Pirocie z Galatasarayem – jeżeli nam się w tym spotkaniu nie uda czegoś uciułać to już później pewnie nie będziemy w stanie. Przed meczem miałem niewielkie pole do popisu gdyż aż trzech graczy pauzowało za kartki, które zdobyli w starciu z Celticiem – (Latifu, Aasih i Puscas) a czterech było kontuzjowanych (Kvesić, Misić, Sykora i Burić). Przede wszystkim strata bramkarza była ciosem – co prawda usiadł na ławce ale bałem się go wystawić do składu by nie pogłębił urazu – w jego miejsce były gracz Widzewa – Hamzić. Z I ligi polskiej do Champions League – marzenia się spełniają. Musiałem nieźle pokombinować by ustawić jedenastkę na to starcie i Elton – który grał na co dzień w pomocy trafił na obronę a snajper Musić wylądował na lewym skrzydle.
Wyjściowa jedenastka:
Hamzić – Stojković, Bogdanović, Elton, Hebibović – Nuhić, Varupa – Musić, Hruby, Todorović – Schick
W porównaniu do wyjściowej jedenastki z historycznego meczu z Celticiem zaledwie 7 zmian… Jednak Ci goście którzy ich zastępowali grają na co dzień w przybliżonym składzie w lidze z Bunozą i klepali wszystkich z Bośni – może nie będzie tragedii. W składzie moich rywali świetny bramkarz Muslera, były reprezentant Canarinhos Felipe Melo i jakiś Burak o nazwisku Yilmaz – na ławce rezerwowych były legionista - słowacka wersja naszego miłościwie panującego prezydenta RP.

Pierwsza połowa zaskakująco (a może i nie zaskakująco – Galata nie jest dużo lepsza od Celticu) pod nasze dyktando – to my przeważaliśmy i Muslera uwijał się jak w ukropie by powstrzymać przede wszystkim Musićia i Hrubego. W 40 minucie Alex Telles podcina Hrubego w polu karnym i sędzia odgwizduje wapno – Vonlanthen (który wszedł w 20 minucie za kontuzjowanego Schicka) pewnie wykorzystuje okazję i obejmujemy prowadzenie w starciu w ramach Ligi Mistrzów – a jesteśmy kuźwa Travnikiem! Do przerwy nic się nie zmienia a po niej wkurzone kebaby nacierają na bramkę naszego ex-Widzewiaka. W 67 minucie wchodzi Andrzej Duda i powoli gra Turasów zaczyna się układać. W zamieszaniu pod bramką po akcji Buraka to właśnie Ondrej strzela bramkę na 1:1 i takim rezultatem kończy się nasz debiut w elitarnej Lidze Mistrzów. Uff.. nie skończymy z zerem, strzeliliśmy bramkę czyli uzyskujemy już dwa cele postawione przed faza grupową – jeszcze tylko nie dostać 10 bramek w jednym starciu i pełen sukces.


Mimo tak wielkich strat i graniem – co by tu powiedzieć – drugim garniturem graliśmy z mistrzem Turcji jak równy z równym – z niecierpliwością czekam na rewanż.
Na drugie spotkaniu musieliśmy się udać na stadion Romana Sancheza Pizjuana w Sevilli.

Wraca Burić, wraca cała linia obrony z meczu ze Szkotami (Aaish, Lastro, Horić, Latifu), wraca zagraniczna pomoc (Puscas, Elton), wraca Sykora i Musić może grać w ataku. Przeciwko nam oczywiście Krycha, Gameiro, Iborra, Niguez, Carrico, Piatti … a reszty – szczerze mówiąc to nie znam. Czyżby Hiszpanie nas nieco zlekceważyli – smutno troszkę…
Mimo wszystko to i tak Sevilla przeważała i to oni ostatecznie wygrali – ale zaledwie jedną bramką. Gameiro próbował wielokrotnie, Piatti walił w trybuny a Carrico (obrońca) po dośrodkowaniu Nigueza przypieczętował gospodarzom trzy punkty.


My skromnie próbowaliśmy coś ustrzelić ale jedyny strzał celny Sykory Pacheco mógłby wyłapać z rękami w kieszeni… Mimo to jestem zadowolony z postawy – nadal nie skompromitowaliśmy się w Europie i nadal mamy w zasięgu Galatę, która oberwała od City – ale teraz to my jedziemy na Etihad…

Jakiekolwiek porównania są tu raczej zbędne – obstawiam że gościu koszący trawę na Etihad ma wyższą tygodniówkę od naszej całej ekipy razem wziętej… Za roczną pensję Aguero możnaby kupić nasz cały zespół, sztab i stadion – ale kto bogatemu zabroni wydawać taki hajs. My takiego nie mamy więc możemy co najwyżej pozazdrościć i wytykać brak moralności w erze Modern Football…

Nie powinno was zaskoczyć to, że goście w błękitnych koszulkach dominowali w tym starciu. Już w 14 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez turze jaja piłka wylądowała na poprzeczce a dobitkę wykorzystał Edin Dżeko. Jeszcze przed przerwą Bośniak trafia drugi raz po wrzutce Navasa i do przerwy przegrywamy 0:2 – nie jest źle. W drugiej połowie w końcu wychodzimy z piłką na drugą połowę i nawet Hart musiał się rzucić po strzale Schicka. Oczywiście gospodarze nadal byli groźni ale wyraźnie oszczędzali siły na kolejne starcia. W 76 minucie postanowiłem iż … zagram na dwóch napastników – a co mi szkodzi? Raz się żyje. Za Hrubego wchodzi Musić i po ośmiu minutach sensacja – Musić podaje do Schicka a ten w sytuacji sam na sam wychodzi zwycięsko ze starcia z Joe Hartem – 2:1! Zostało 6 minut więc czemu nie spróbować puścić z torbami cały świat i zepsuć kupony każdemu liczącemu na łatwy zarobek (kurs na City to i tak pewnie jakieś 1,00001). Oprócz chęci i determinacji niestety nic za nami nie przemawiało i Szejkowie szybko nas zgasili – w doliczonym czasie gry Dżeko trafia po raz trzeci i mecz kończy się rezultatem 3:1 dla gospodarzy – mimo to my jesteśmy chyba bardziej zadowoleni z tego meczu.

Galatasaray przegrywa z Sevillą więc nadal mamy teoretyczne (iluzoryczne) szanse na 3 miejsce.

Pora na rewanżowe starcia – zaczynamy od wizyty City na Travniku. Dawno chłopaki nie grali na takim zadupiu – nawet z ramach Pucharu Anglii jak trafią na amatorską drużynę to lądują na ładniejszym stadionie. W rewanżu niestety Edin Dżeko ogląda mecz z trybun – doznał kontuzji w starciu ligowym i tym razem obok Icardiego na murawie AGUERO. My tracimy wszystkich Czechów i w Europie debiutuje Francuz Grandin. Nie wykorzystujemy atutu własnego boiska i w obu połówkach tracimy po dwie bramki – Aguero i Navas w pierwszej części gry pokonują Burićia – w drugiej Aguero i Vela. 0:4 mimo iż przez pól godziny graliśmy w przewadze i oddaliśmy aż 10 strzałów w całym spotkaniu – niestety tylko dwa celne.

Najlepszą okazję w meczu miał Musić ale piłka odbiła się od słupka. Galatasaray przegrywa z Sevillą i nadal marzymy o trzecim miejscu na koniec.

Po starciu z City zarówno Travnik jak i Galata odpadły z Ligi Mistrzów także pozostawała nam jedynie walka o trzecie miejsce. Do Turcji – na Ali Sami Yen Spor Kompleksi jechaliśmy bez kompleksów – chcieliśmy powalczyć – niestety jechaliśmy też bez Lastro i w obronie grał Bogdanović.

Galata tym razem z Dudą od pierwszej minuty i to właśnie on otworzył wynik spotkania – niestety też od razu go zamknął. Wynik końcowy 1:0 dla gospodarzy i 4 miejsce stało się faktem. Pozostał nam już tylko mecz o honor – na Pirocie z Travnikiem.

W meczu o honor oprócz Lastro nie mogliśmy skorzystać z usług Eltona i Schicka – z kolei Sevilla grała bez Krychy, który został w domu z Celią. W pierwszej połowie sporo atakowaliśmy ale to goście trafili do bramki – w 36 minucie Carlos Fernandez otwiera wynik starcia. W drugiej połowie to goście kontrolowali przebieg gry i podwyższyli rezultat za sprawą Rabello. W 63 minucie z indywidualną akcją ruszył Sykora i strzałem zza pola karnego trafia na 1:2 ale na nic więcej nas nie było stać tego wieczoru – przegrywamy piąte starcie z rzędu i z trzema bramkami kończymy naszą przygodę w elitarnej Lidze Mistrzów a ja… się żegnam z klubem.


Na dwa dni przed starciem z Sevillą dostałem ofertę z zagranicznego klubu i … podjąłem z nimi rozmowę. Nie był to mój wymarzony kierunek ale ich oferta była bardzo ciekawa i po rozegraniu dwóch ostatnich kolejek ligowych przeniosłem się w nowe – dość odległe miejsce. Co przemawiało za tym klubem – absolutnie, niewyobrażalnie, nienormalne zasoby finansowe – 60 mln zł na transfery i możliwość zakontraktowania np. 80-krotnego reprezentanta Chorwacji… Mimo nienormalnej kasy będzie to jednak o wiele trudniejsze zadanie i już nie mogę się go doczekać…
 
Jako że kończę przygodę z klubem to pora na małe podsumowanie (nie lubię manifestów z samymi zdjęciami więc takiego nie zrobię).
Goście którzy wywalczyli fazę grupową:
Burić
, Aaish, Stojkić, Bogdanović, Horić, Lastro, LatifuHebibović, Puscas, Husić, Elton, Varupa, Sykora, Vonlanthen, Todorović, Hruby, Schick, Musić.
Nasza droga do fazy grupowej:

Tuż przed zakończeniem swej przygody w Bośni postanowiłem sprzedać jednego gracza który i tak nie chciał podpisać nowego kontraktu i w czerwcu pewnie odszedłby za darmo – 14 mln zł (3,5 mln Euro) zapłacone za Nuhicia to oferta życia i głupotą byłoby jej odrzucenie. W jego miejsce zakupiłem dwóch graczy U21 Bośni – jednych z najbardziej utalentowanych by mój następca nie miał problemu ze znalezieniem młodzieżowców do meczowej osiemnastki.  Sprzedałem też 4 obcokrajowców (tych najsłabszych) i zostało ich 8 – tych których nie będzie miał w swej wizji mój następca to się ich pozbędzie.
Sytuacja w tabeli przed odejściem:


Żegnam Travniku – będę tęsknić ale przede mną nowe wyzwanie i … góra kasy. Gdzie trafiam? Hmm – być może do kraju który w realu niedługo będzie miał swojego przedstawiciela w fazie grupowej Ligi Mistrzów – okaże się w następnym tygodniu. Ten kraj kojarzony jest strasznie groteskowo przez pewną osobę... Hmm – takie podpowiedzi że pasują i do Albanii i do Kazachstanu… Poczekajcie ASTANĄ się cuda.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

NK Travnik w fazie grupowej:

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.