Informacje o blogu

Manifest użytkownika Nascimento1998

Gwardia Koszalin

LOTTO Ekstraklasa

Polska, 2020/2021

Ten manifest użytkownika Nascimento1998 przeczytało już 646 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Trofea: Rok:
III liga 2015

 

2020/2021

Ostatni rok pozwolił nam na spokojne wdrożenia się w ekstraklasowe realia. Zajęliśmy 6. miejsce w ligowej hierarchii, szybciutko odpadając z Pucharu Polki. Całościowo zdecydowanie wyszliśmy na plus - zdobyliśmy cenne doświadczenie, dodatkowo kończąc na bardzo przyzwoitej lokacie. Zdecydowałem się pozostawić dużą część zawodników w klubie, licząc, że pociągną to dalej. Łącznie do drużyny trafiło ośmiu graczy, z czego zaledwie trzech wzmocniła pierwszą jedenastkę.

Przedstawiając transfery, chciałbym zacząć tym razem od pożegnań. Przede wszystkim zrezygnowałem z trzech z czterech przebywających w klubie stoperów. Pieniędzy z klubowej kasy nie będą pobierać już Pospisil, Osyra i Bogusławski. Ponadto odeszło od nas dwóch rezerwowych bocznych obrońców Cichy i Pavlovets, ofensywny pomocnik Verner, skrzydłowy Gruca i młody napastnik Klimala, który wrócił z wypożyczenia do Miedzi Legnica.

Obok podstawowego stopera Hallmanna nie mieliśmy więc w klubie żadnego środkowego obrońcy. Poszukiwania przyniosły efekty i tak z wolnych transferów dołączył do nas Fin i Polak - dwóch doświadczonych ŚO, a także jeden młody - ten z kolei kosztował 150 tys. euro -  pochodzenia brazylijskiego.

Bardzo zadowolony jestem także z poszukiwań bocznych obrońców. Uważam, że udało nam się pozyskać dwóch całkiem młodych, przyzwoitych zawodników. Z wolnego transferu dołączyli Kamil Dankowski, były gracz Śląska i Mateusz Hołowina, którego ostatnim klubem była Legia.

Kolejnego zawodnika, def poma z Ukrainy, pozyskałem niejako w ciemno. Zimą trafiła się okazja do podpisania - wydawało się - obiecującego zawodnika Dynama Kijów. Zaryzykowałem i nie mam powodów do narzekania. Dmytro Lapa okazał się bardzo solidny.

Prawdziwa bomba wybuchła później. Oto do koszalińskiej Gwardii dołączył zawodnik ze zdecydowanie najgłośniejszym nazwiskiem. Nie będę ukrywał - przekonało mnie przede wszystkim wspomniane wcześniej nazwisko. Victor Moses nie przerasta bowiem umiejętnościami całej ligi, jednak wciąż prezentuje się bardzo dobrze.

W trakcie letniego okienka transferowego wyruszyłem także w poszukiwaniu skutecznego napastnika. Trafiła się - jak sądzę - prawdziwa perełka. W Czechach udało mi się wyszperać Miroslava Pumprle, pozyskanego ze Sparty Praga za 185 tys. euro. Był to drugi transfer gotówkowy w tym okienku.

Na tym zakończyły się letnie łowy, jednak w przekroju całego sezonu to nie wszystko. Nadeszła zima. Już od półtora roku współpracujemy z duńskim FC Nordsjælland. Współpraca polega przede wszystkim na wypożyczaniu graczy, jednak jak dotąd nie przełamaliśmy się w tej kwestii względem Duńczyków. Zimą trafiła się okazja, wymuszona jednak pewnymi kwestiami. Przede wszystkim musiałem pożegnać dwójkę zawodników - rezerwowego bramkarza Skibę, rozczarowanego swoją pozycją i drugiego napastnika Mihaljevicia, który przed sezonem stracił miejsce w składzie, a na domiar złego doznał okropnej kontuzji (ostra infekcja wirusowa - 7-9 miesięcy przerwy). Zastąpiliśmy ich właśnie dwójką Duńczyków.

Zmiany taktyczne były dość kosmetyczne i dotyczyły lewej strony. Spójrzcie - boczny pomocnik jest schodzącym napastnikiem, a nie skrzydłowym To tyle. W składzie doszło do trzech zmian - na środku obrony obok Hallmanna miejsce wywalczył Heikkila, na lewym skrzydle za Jagiełłe grał będzie teraz Moses a na szpicy miejsce Mihaljevicia zajął Pumprla.

Sytuacja delikatnie zmieniła się zimą, kiedy to doszło do roszady w bramce - na ławkę powędrował Kudła, jego miejsce zajął Jorgensen.


 

Oto wszyscy zawodnicy, którzy wystąpili w sezonie 2020/2021:

Kudła/Jorgensen (Skiba
)
Więckowski 
(Dankowski) Heikkila (MalarczykHallmann (Afonsinho) Djurdjevic (Hołowina)
Wilk (LapaSubert (Dragonic)

Karbowiak (KozakSimonsenTomasiewicz (SanockiMoses (Jagiełło)
Pumprla (Mihaljevic)

Pomimo przyzwoitego poprzedniego sezonu eksperci tonują nastroje:

A ilość karnetowiczów stale wzrasta:

Rozgrywki:

Puchar Polski... Rozgrywki te od początku nam leżą, jednak ostatnio skończyły się już na pierwszym meczu. Tym razem liczyłem na zdecydowaną poprawę. Zaczęliśmy od spotkania z pierwszoligowym Zniczem. Na wyjazd do Pruszkowa zabrałem głównie rezerwowych, wynik rozstrzygnął jednak gracz pierwszej jedenastki Aleksander Karbowiak.

Kiedy okazało się, że w kolejnej rundzie zagramy na Fałata z Legią, nie było mowy o wystawieniu rezerwowych. Zdarzyła się bowiem kolejna okazja, by przełamać klątwę Warszawian - jeszcze nigdy z nimi nie wygraliśmy. Wyzwanie spore, oczekiwania duże. Powiem szczerze, że głupio czułbym się, odpadając drugi raz z rzędu w tak wczesnej fazie rozgrywek, niezależnie od klasy rywali. Mecz z końcówki października zapamiętam jednak na długo... Wyrównane 90 minut gry nie przyniosło rozstrzygnięcia. Wynik otworzył... Były gracz Legii Aleksander Jagiełło, przepięknym uderzeniem w okienko bramki rywali! Legionistów dobił Filip Mihaljevic. Piękne zwycięstwo, gramy dalej!

Gwardia - Legia

Na początku marca w ćwierćfinale mierzyliśmy się ze szczecińską Pogonią. Ekipą która - w przeciwieństwie do Legii - bardzo nam leży. Nie ponieśliśmy jeszcze w rywalizacji z nimi porażki. Nie inaczej wyglądał także pierwszy mecz w Koszalinie - popis umiejętności dał Miroslav Pumprla, który dubletem zapewnił nam piękne zwycięstwo 2-0.

Przed wyjazdem do Szczecina czuliśmy się więc mocni. Niestety już w 8. minucie straciliśmy bramkę, co wprowadziło pewnego rodzaju nerwowość. Wielka motywacja, jaką zawsze napełniam piłkarzy przed meczem z Pogonią (wiadomo - klub z miasta Mahdiego) na szczęście znów dała o sobie znać i udało się wyrównać za sprawą Dragonicia. Remisem 1-1 wyrównaliśmy największy sukces klubu sprzed dwóch sezonów - awans do półfinału Pucharu Polski.

Wtedy na naszej drodze stanęła Legia, tym razem los znacznie nas oszczędził - Korona Kielce. Spotkanie w stolicy województwa świętokrzyskiego pozostawiło niedosyt - szybko wynik otworzył Pumprla, jednak jeszcze w pierwszej odsłonie bramkę wyrównującą zdobyła Korona. Wynikiem 1-1 zakończyło się to spotkanie.

Losy awansu do finału miały rozstrzygnąć się na stadionie im. Stanisława Figasa. Wielki dzień dla całego Koszalina nie mógł skończyć się inaczej - pewnie pokonaliśmy rywali 3-0 i zameldowaliśmy się w FINALE!

Kręta droga doprowadziła nas do samego finału, pozwalając osiągnąć historyczny rezultat!

01.05.2021. INEA Stadion w Poznaniu. Finał Pucharu Polski. Gwardia - Wisła Kraków.

Pierwszego dnia maja wyruszyliśmy na INEA Stadion rozegrać najbardziej prestiżowe starcie w historii klubu. Na naszych oczach tworzy się historia!

Awans do finału był sukcesem każdego z zawodników. Najbardziej cieszyłem się ze względu na Więckowskiego i Karbowiaka, którzy - jak wielokrotnie wspominałem - przeszli ze mną drogę od III ligi do Ekstraklasy. Od samego początku, od pierwszego meczu! Toteż bardzo bolały mnie informacje przed finałem...

Odpadło dwóch takich, a nie innych zawodników, co przełożyło się na potrzebę kompletnego przemeblowania prawej strony. Postawiłem na Dankowskiego i Sanockiego.

Zmiany:

64 minuta: Aleksander Jagiełło za Krystiana Sanockiego,

70 minuta: Miłosz Kozak za kontuzjowanego Victora Mosesa,

89 minuta: Dmytro Lapa za Cezarego Wilka.

Ależ mi zależało na tym spotkaniu! Okazało się bowiem, że Wisła nie jest tak straszna, jak ją malują, z przebiegu gry wcale nie odstawaliśmy, choć jednak Wiślacy uzyskali przewagę. Pierwsza połowa nie była jakaś zbytnio emocjonująca, jednak jej zakończenie zdecydowanie poprawiło nasze nastroje - po zagraniu z rzutu rożnego Tapio Heikklia uzyskał dla nas prowadzenie. Do przerwy 1-0!

Byliśmy naprawdę blisko triumfu, naprawdę blisko ostatecznego wybuchu radości... W drugiej połowie nie działo się bowiem za dużo. W końcu doliczony czas gry, 92. minuta, 120 sekund do końca. Dośrodkowanie Wiślaków z rzutu rożnego i niestety stało się - nabiegający na krótki słupek rywal doprowadza do dogrywki. Było TAK BLISKO...

Nie poddajemy się jednak i gramy dalej. Tylko jak tu się nie załamywać, kiedy rywal strzela ci bramkę w ostatniej chwili, a kilka minut po starcie dogrywki tracisz zawodnika (Tomasiewicz) i nie masz możliwości dokonania zmiany...

Broniliśmy się dzielnie, broniliśmy się długo. Niestety to "długo" to i tak za krótko... Ależ było blisko...

Gwardia - Wisła

Liga... Plan na ligę wydawał się oczywisty, biorąc pod uwagę nasze zeszłoroczne poczynania - kwalifikacja do grupy mistrzowskiej. Zaczęło się przyzwoicie, od bezbramkowego remisu na wyjeździe z Cracovią. W drugiej kolejce wszystko wskazywało, że powtórzymy ten wynik. Niestety w końcówce goście z Poznania zdobyli jedyną, zwycięską bramkę. Kolejne dwa mecze, z Termalicą i Ruchem, to dwie wygrane. Niestety później ta runda, delikatnie mówiąc, nie należała do nas.

Zawiodło wielu zawodników, jednak najbardziej rozczarował mnie nasz napastnik z Czech Pumprla, który trafił tylko raz. Promyk nadziei dał triumf w 15. kolejce z krakowską Wisłą po naprawdę dobrym meczu.

Tabela po 15 kolejkach

Druga runda rozpoczęła się jeszcze jesienią i naprawdę dała nadzieje. Widać, że zwycięstwo z Wisłą nie było przypadkiem, gdyż następnie pokonaliśmy u siebie Cracovie 3-1, Termalice 3-0, Lecha 4-1 w Poznaniu, na koniec remisując 0-0 w Legnicy. 

Po powrocie z urlopów pozostało nam jedenaście kolejek. Zaczęło się od dwóch zwycięstw i dwóch remisów (w tym na Łazienkowskiej z Legią), jednak włącznie z 29. kolejką nasza forma spadała...

Tabela po 29 kolejkach

Pozostał nam jeden mecz. Jak widać wszystko się jeszcze może zdarzyć. Mierzyliśmy się na wyjeździe z Wisłą (spotkanie poprzedzało finał Pucharu Polski). W razie porażki nasz udział w grupie mistrzowskiej nie stawał się tak oczywisty...

Wisła - Gwardia

Porażka była... Dotkliwa...

Tabela końcowa

Jednak jakimś cudem się udało!

Grupa mistrzowska

Grupa spadkowa

Ciężko było myśleć o awansie do pucharów (a wiadomo, że będąc w grupie mistrzowskiej, na to się liczy). Jednak po remisie 2-2 w Płocku i zwycięstwach z Bełchatowem i Miedzią nasze szanse wzrosły. Szkoda późniejszej porażki w Koszalinie z Dolcanem (0-1), po której zostaliśmy rozgromieni przez Wisłę... Nie leżą nam raczej w tym sezonie (0-4).

W 36. kolejce po emocjonującym spotkaniu pokonaliśmy u siebie Legię 3-2 (przegraliśmy z nimi w tym sezonie tylko raz na cztery próby), dzięki czemu mecze do 36. kolejki i sytuacja w tabeli wyglądała tak:

Czwarte miejsce, z racji pucharowego triumfu Wisły, daje szansę gry w eliminacjach Ligi Europy. Ostatni mecz graliśmy na wyjeździe z Cracovią, każdy wie co, to oznacza...

Cracovia - Gwardia

Tabela końcowa

I tabela końcowa grupy spadkowej

Było bliziutko tak jak w finale pucharu. Cóż...

Podsumowanie:

Sezon można oceniać dwuznacznie - z jednej strony jest historyczny, gdyż zajęliśmy najwyższe miejsce w lidze (5.) i doszliśmy najdalej w Pucharze Polski (finał), jednak z drugiej tylko odrobinę brakowało nam do pełni szczęścia - wystarczyłoby spełnić choć jeden z dwóch warunków, które przeleciały nam obok nosa. Albo wygrać puchar, albo pokonać Cracovię w decydującym starciu ligowym. Dałoby to nam, znów historyczne, europejskie puchary. Na to - mam nadzieję - przyjdzie jeszcze jednak czas.

W obecnym sezonie ciężko wskazać jedną indywidualność, która zdecydowanie się wyróżniła - solidnie grała obrona, dobrze pomoc dowodzona przez skrzydłowych Karbowiaka (38/8/3) i Mosesa (41/7/2), wspierana przez Tomasiewicza (42/5/7), zmiennika Jagiełłe (42/7/10) i grającymi niżej defpomami. W drugiej części sezonu także odblokował się napastnik Pumprla, zdobywając ostatecznie w 42 spotkaniach 14 bramek, notując 9 asyst.

Przed następnym, trzecim w Ekstraklasie, sezonie wielką niewiadomą jest część budżetu, która zostanie przeznaczona na tak potrzebne transfery. Sytuacja finansowa nie należy bowiem do najkorzystniejszych...

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.