Informacje o blogu

Droga na szczyt

1. FC Köln

1. Bundesliga

Niemcy, 2015/2016

Ten manifest użytkownika jacob_93 przeczytało już 960 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Mecze sparingowe, w których utrzymaliśmy wysoką formę z drugiej części rundy jesiennej nie zapowiadały tak słabego początku rundy. Nie rywalizowaliśmy z klasowymi zespołami, ale nasza dyspozycja strzelecka mogła imponować. Natomiast jeśli chodzi o zimowe okno transferowe, wyglądało one dość biernie w naszym wykonaniu. Przewinęło się jedno głośne nazwisko, mianowicie 31-letni Santi Cazorla z Arsenalu, jednak w ostatniej chwili zrezygnowaliśmy z pomysłu sprowadzenia go do Kolonii. Sam fakt, że zawodnik takiego pokroju był zainteresowany przenosinami na RheinEnergieStadion bardzo nas ucieszył. Ostatecznie skończyło się na zakontraktowaniu na kolejny sezon stopera Manchesteru City, Matiji Nastasicia.
 

Rozgrywki ligowe


Rundę rewanżową zainaugurowaliśmy na Wesserstadion. Trzeba przyznać, że bardzo ciężko się to oglądało. Oba zespoły miały problemy z konstruowaniem klarownych okazji, a gdy już coś się udało stworzyć, strzały były niecelne. Wydawało się, że pierwsza część meczu zakończy się bezbramkowym remisem, lecz na nasze nieszczęście piłkę do własnej bramki wpakował Geromel. Podobna sytuacja miała zresztą pod koniec rywalizacji, w doliczonym czasie gry. Wyczyn Brazylijczyka powtórzył Stefano Celozzi, pieczętując tym samym wygraną gospodarzy. Nie ma to jak pokonać samego siebie. Passa siedmiu ligowych spotkań bez porażki przerwana.

Jak najszybciej musieliśmy zapomnieć o bardzo słabym pojedynku z Werderem, bowiem tydzień później czekała nas jeszcze trudniejsza przeprawa – Borussia Dortmund. Niestety oczy znów bolały patrząc na naszą grę, przynajmniej w pierwszej odsłonie. Wynik w 4 minucie otworzył Hummels, następnie podwyższył go Lewandowski. Co prawda chwilę po bramce na 0-2 udało się złapać kontakt za sprawą świetnego uderzenia z dystansu Timo Gebharta, ale nic to nie dało. Do szatni schodziliśmy z wynikiem i 1-3 i szanse na wywalczenie choćby jednego punktu oscylowały wokół zera. Zgodnie z oczekiwaniami nie daliśmy rady odmienić losów rywalizacji, mimo że niespodziewanie uzyskaliśmy przewagę nad Borussią. Drugi mecz w rundzie i już sześć „oczek” w plecy.

Na pierwsze ligowe zwycięstwo w 2016 roku czekaliśmy dość długo – nie potrafiliśmy wygrać jeszcze przez trzy następne kolejki. Prezentowaliśmy się całkiem nieźle, ale czegoś jednak brakowało. Prawdziwy thriller zgotowaliśmy naszej publiczności podejmując Freiburg. Trzykrotnie przegrywaliśmy, trzykrotnie doprowadzaliśmy do wyrównania, by ostatecznie polec. Cztery z trzech goli straciliśmy po stałych fragmentach, swoje dołożył także Miso Brecko zdobywając samobója. Bez dwóch zdań mecz sezonu. Ofiarą tej batalii padł Afriyie Aqcuah, który z powodu kontuzji wypadł na 2 miesiące. Triumfowaliśmy dopiero nad HSV w szóstej serii gier, zaś wcześniej przegraliśmy jeszcze w derbach w Düsseldorfie oraz zremisowaliśmy z Hannoverem.

 

Derbowy ćwierćfinał, dwumecz z Zenitem


Sytuacja w lidze nie była jeszcze aż tak zła, aczkolwiek po cichu nastawialiśmy się na perspektywę uratowania pucharów poprzez zwycięstwo w krajowym pucharze. Najpierw należało jednak wyrzucić za burtę w ćwierćfinale Borussię Mönchengladbach. Nasza bezdyskusyjna przewaga nie przełożyła się na bramki najpierw w regulaminowym czasie gry, a następnie w czasie dogrywki. Na własne życzenie doprowadziliśmy zatem do wielkiej loterii. Na szczęście wyszliśmy z niej obronną ręką, wygrywając 4-2. Jedynie Gaspar nie wykorzystał swojej „jedenastki”. Słowa uznania należały się Timo Hornowi, który fantastycznie wybronił dwie próby zawodników gości. Na drodze do wielkiego finału pozostały nam już tylko kolejne derby, tym razem w Leverkusen.

W tamtym czasie kibiców FC Köln najbardziej elektryzował jednak dwumecz z Zenitem. Pierwszy mecz rozegrany w Niemczech, choć bezbramkowy mógł się podobać. Witsel, Shaqiri, Hulk, a wśród nich… Jankowski – to oni stawiani byli w roli faworyta. Mimo to nie daliśmy się stłamsić liderowi rosyjskiej ligi. Co więcej, to my częściej atakowaliśmy, zaś akcje piłkarzy Zenita to w głównej mierze kontrataki. Po końcowym gwizdku nieco się zdziwiłem, że w tak otwartym pojedynku nie padły żadne bramki. Nie wiedziałem do końca, w jaki sposób rozpatrywać ten rezultat. Niby nie straciliśmy gola przy własnej publiczności, ale też powinniśmy pokusić się o to jedno trafienie, które w pewnym stopniu ustawiłoby nas przed wyprawą do Petersburga.

5 minuta – piłka za sprawą Büttnera wylądowała w rosyjskiej bramce. Lada chwila zostaliśmy sprowadzeni na ziemię, do wyrównania szybko doprowadził Hulk. Z każdą kolejną minutą sytuacja wymykała się nieco spod kontroli. Nie minęły nawet dwa kwadranse, a już w tych ciężkich warunkach straciliśmy z powodu kontuzji dwóch Chorwatów – Jagica oraz Gaspara. Ku naszej uciesze, Zenit nie potrafił wykorzystać naszych problemów i do przerwy mieliśmy rezultat uprawniający nas do gry w 1/16 finału. Druga odsłona rozpoczęła się od bramki. Dla nas. Gospodarze musieli zatem strzelić dwukrotnie, aby awansować. Chęć odrobienia strat za wszelką cenę pogrążyła ich. W 55 minucie otrzymali kolejny cios. A później jeszcze jednego. Przy stanie 1-1 liczyłem na murowanie przez nas dostępu do bramki do ostatniego gwizdka, a tymczasem gładko ograliśmy ich 4-1. Chyba każdy spodziewał się takiego wyniku, ale w drugą stronę. Bez wątpienia najwspanialsza chwila w trakcie mojej pracy z tą ekipą. Nadszedł czas na Bayern, który poradził sobie z Galatasaray.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.