Informacje o blogu

Droga na szczyt

1. FC Köln

1. Bundesliga

Niemcy, 2014/2015

Ten manifest użytkownika jacob_93 przeczytało już 953 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Rozważania na temat mojej przyszłości w Kolonii musiały kiedyś nastąpić. Tak właśnie było w przerwie międzysezonowej. Kontrakt miałem ważny do końca czerwca przyszłego roku i nie byłem do końca przekonany, czy warto go przedłużać.  Wszystko zależało od nadchodzących rozgrywek i wyniku, jaki  w nich osiągniemy. Nie chciałem stać w miejscu, potrzebowałem impulsu do dalszego działania w postaci awansu do europejskich pucharów. Z podobnego założenia wyszli włodarze klubu. Przez ostatnie dwa sezony drużyna ustabilizowała swoją pozycję w Bundeslidze, ale nadszedł czas na kolejny krok. Dlatego zarząd jasno określił cel na kampanię 2014/2015, czyli awans do europejskich rozgrywek, lecz nie do Ligi Europy, a od razu elitarnej Champions League. Łatwo można zatem wywnioskować, że musieliśmy bić się co najmniej o czwartą pozycję. Poprzeczka zawieszona dość wysoko, ale kto nie lubi wyzwań? Aby zrealizować założony cel, otrzymałem wsparcie w postaci bardzo przyzwoitej kwoty na transfery wynoszącą 17 milionów euro.

Chwilowo najważniejszy jednak był brazylijski mundial. Ciekawych spotkań nie brakowało, zwłaszcza w fazie grupowej. Nie mogłem nie wykorzystać możliwości zobaczenia kilku meczów na własne oczy i w czerwcu udałem się do Brazylii. Gospodarze tej imprezy nie zawiedli zdobywając szósty tytuł mistrza świata po wygranym finale 1-0 z Portugalią. Miejsce na najniższym stopniu podium uzyskali Argentyńczycy pokonując również 1-0 „czarnego konia” turnieju - reprezentację Meksyku. Największe rozczarowanie? Zdecydowanie Hiszpania, która po nieudanym Euro 2012, tym razem odpadła już w 1/8 finału z Anglią. Teoretycznie na to miano zasłużyli również Niemcy, jednak mistrzowie Europy w ćwierćfinale musieli zmierzyć się z późniejszymi zwycięzcami mistrzostw.

Szybko trzeba było wrócić na ziemię i wziąć się ostro do roboty. Jeszcze przed otwarciem okna transferowego porozumieliśmy się z francuskim Lorient w sprawie przenosin do naszego klubu 22-letniego Enzo Reale’go. Drobny, ale nieźle wyszkolony technicznie Francuz z miejsca miał wskoczył do pierwszego składu. Lorient uzyskało z tej transakcji 4,5 miliona euro. Kwota zbliżona do tej, którą przelaliśmy na ich konto rok temu za Wesleya Lautoę.

Pomimo sporego jak na FC Köln budżetu transferowego, nie szaleliśmy zbytnio ze wzmocnieniami. Drugim nowym graczem został prawy obrońca Stefano Celozzi. W poprzednich rozgywkach miał pewne miejsce na boku obrony w Eintrachcie Frankfurt, który jako beniaminek sensacyjnie dostał się do kwalifikacji Ligi Mistrzów. Nie wiedzieć czemu, klub nie przedłużył z nim umowy i nie pozostało nam nic innego jak zakontaktować Niemca z włoskim paszportem . Nie mógł być jednak pewny występów w podstawowej „jedenastce”, w obwodzie pozostawał przecież co raz starszy, ale wciąż solidny Miso Brecko oraz 22-letni Basala-Mazana, Tuż po nim w Kolonii zameldował się Timo Gebhart z Norymbergi. Jego były pracodawca sam zaproponował nam ten transfer, co miało związek z wyprzedażą najlepszych zawodników po ich spadku do 2.Bundesligi. Negocjacje kontraktowe nie należały do najłatwiejszych, lecz z powodu braku innych sensownych ofert musiał przystać na nasze żądania. Z Büttnerem i Clemensem bądź Bacuną na skrzydłach oraz Gebhartem na pozycji ofensywnego pomocnika, „na papierze” wyglądało to naprawdę nieźle.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o letnie wzmocnienia. Nasz scout szukający piłkarskich perełek w Afryce zaproponował jeszcze 17-latka z ligi RPA, niejakiego Michael'a Baloyi'ego, występującego zarówno na lewym skrzydle, jak i w środku pola. Młody Afrykańczyk mógł do nas dołączyć jednak dopiero za rok po przekroczeniu progu pełnoletności. Wiele nas nie kosztował, zaledwie marne 50 tysięcy euro.

Kto natomiast opuścił Kolonię? Jak co roku na wolny transfer przeszła spora grupa młodych piłkarzy, których potencjał był za mały na pierwszy zespół. Jeden z nich, choć miał dopiero 19 lat nawet…zakończył karierę. Jeśli chodzi o graczy odgrywających dotychczas nieco większą rolę pożegnaliśmy się z Matthiasem Lehmannem, Dominicem Marohem (obaj wolny transfer) oraz Christianem Eichnerem (sprzedany do Freiburga). Ponadto do SV Ried, naszego klubu filialnego zesłaliśmy na wypożyczenie Reinholda Yabo. Znaczących ubytków zatem nie było, odeszli po prostu ci, którzy nie mieli żadnych szans na grę.

Za hit letnich przygotowań z pewnością można uznać mecz z Paris Saint-Germain. O różnicy finansowej dzielącą oba kluby nie ma nawet co mówić. Ważne, że na boisku potrafiliśmy przeciwstawić się francuskim bogaczom. Co prawda mieliśmy trochę szczęścia, bowiem wyrównująca bramka padła po trafieniu samobójczym, ale to również jest ważny aspekt, zwłaszcza gdy rywalizuje się z zespołem zdecydowanie lepszym. Ogólnie spotkania kontrolne wypadły nieźle. Trzykrotnie wygrywaliśmy, dwa razy padł remis. Szkoda tylko, że nie wszyscy zawodnicy mogli spokojnie przepracować całego okresu przygotowawczego. Mniejsze bądź większe urazy leczyli w tym czasie m.in Pukki, Kehl czy Clemens.

 

Kadra na sezon 2014/2015

 

W poprzednim sezonie Horn na dobre wywalczył miejsce pomiędzy słupkami, występując we wszystkich 34 spotkaniach ligowych oraz dwóch w pucharze Niemiec. Niezadowolony z roli rezerwowego Kessler był bliski odejścia z klubu, ale ostatecznie udało się go namówić by został w Kolonii. W rozgrywkach 2014/2015 nie zamierzałem jednak nic zmieniać, dlatego znów czekała go pozycja drugiego bramkarza.


Najbardziej cierpiał ten trzeci, bowiem para Geromel – Lautoa była nie do rozdzielenia. Sympatyczny Afrykańczyk złożył nawet wniosek o rozwiązanie kontraktu, który na razie został odrzucony. Wszystko jednak wskazywało, że zimą pożegna się z nami. Niby tylko trzech środkowych obrońców, ale w zupełności to wystarczało. W każdej chwili na tą pozycję mogli zostać przecież przesunięci Kehl oraz młody Jagic.

Na lewej stronie bez zmian. Rok temu miałem spore obawy, czy Löwe poradzi sobie jako boczny obrońca, okazało się, że nie było ku temu żadnych podstaw. Świetnie wywiązywał się ze swoich obowiązków i tym razem liczyłem na to samo. O rywalizacji na przeciwległej stronie już wspomniałem. Przed inauguracją ligi najbliżej gry był reprezentant Słoweni. W sparingach prezentował się najlepiej.
 

Po wyjaśnieniu całego transferowego zamieszania z Matuszczykiem wszystko wskazywało na to, że Polak wróci do pierwszego składu kosztem Kehla, który przedłużył kontrakt z Köln o kolejny rok.  Tym bardziej, że doświadczony Niemiec zmagał się z urazem. Najmniejsze szanse na grę miał Jajalo. Już w poprzednim sezonie dał się wygryźć 20-letniemu Schnellhardt’owi, a przecież doszedł jeszcze Reale. To właśnie Francuz typowany był do roli głównego rozgrywającego.
 
Skrzydłowi oraz ofensywny pomocnik mieli stanowić o naszej sile.  Największa szansa otworzyła się przed Bacuną. Holendra przestały w końcu nękać kontuzje, do tego jeszcze przez cały okres przygotowawczy ani razu nie ujrzeliśmy na murawie Clemensa i musiało minąć trochę czasu, aż nadrobi zaległości treningowe. Po transferze Gebharta zmalały notowania Canesina Matosa. Brazylijczyk w poprzednich rozgrywkach prezentował się mizernie, dlatego nie miał szans na wygranie rywalizacji z naszym nowym nabytkiem. Na lewym niepodważalna pozycja byłego gracza Manchesteru United. Młody Serb nie rozwijał się jak należy, a przecież szanse pokazania się na boisku otrzymywał. Dla niego był to ostatni  moment by uwodnić,  że nowy zdolniejszy zawodnik nie jest nam potrzebny w jego miejsce.


Wciąż liczyłem, że ci dwaj pierwsi ustabilizują formę i pokażą na co ich stać. Tae-Se w sezonie 2013/2014 z trudem przekroczył barierę 10 goli, zaś Pukki zdobył ich o 2 mniej. Biorąc pod uwagę ich umiejętności, wynik nie należał do imponujących. W przypadku niepowodzenia, miałem w planach małe przemeblowanie w ataku. Tym bardziej, że młodzi cały czas naciskali. Właściwie to 18-letni Chorwat już teraz mógł z powodzeniem grać w pierwszym składzie.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.