Wszystko się jakoś zaczyna, wszystko ma swój początek i nic nie dziej się przypadkiem.
Polska to taki fajny kraj w którym po znajomości załatwisz praktycznie wszystko. Znałem takiego Dawida, który znał Kamila a ten Kamil znał Janusza. Ten Janusz to taki gość który znał wszystkich.
Tak się składało że Janusz wisiał mi duuuuużą przysługę.
Jak wspomniałem Janusz znał wszystkich a co za tym idzie prezesa klubu z Bytowa, niejakiego Leszka Gierszewskiego.
Tak właśnie po znajomości zostałem "trenerem'' Bytovi Bytów.

Tak przez ostatni rok wyglądało moje miesce pracy.
Niestety w Bytowie nam nie poszło. Piszę nam bo prezesowi skończyła się kasa a mi skończyli się piłkarze, poprostu część opuściła tonący okręt.
Zajęliśmy 7 miejsce.