Jak wiadomo przy ciężkiej, acz ciekawej pracy czas szybko mija. Nie ma więc co się dziwić że nikt nawet się nie obejrzał, a minął już trzeci sezon w którym prowadziłem United. Były to dwa niezwykle udane sezony. Zdobycie dwóch mistrzostw, odzyskanie Pucharu Mistrzów i jego obrona. A do tego dwa tytuły najlepszego piłkarza na świecie dla W.Rooneya. Jednak w trzecim roku mojej pracy na Old Trafford przyszedł kryzys - drużyna nie grała już tak olśniewająco jak wcześniej. Co prawda kolejne mistrzostwo Anglii, ale porażka w ćwierćfinale z Lyonem 6-3 była bardzo bolesna. Przyszedł więc czas na rewolucje w składzie. Dotychczas o sile zespołu decydowali gracze sprowadzeni jeszcze przez Fergusona - wzmocnieni oczywiście kilkoma nowymi niezłymi grajkami, a największą gwiazdą okazał się Rene Adler.

Sukcesy które osiągnęliśmy napawają dumą. Na dodatek ciągłe problemy ManU z długami i braki wystarczających środków. Oczywiście o budżecie transferowym w wysokości 50mln wiele zespołów może tylko pomarzyć - jednak w porównaniu z Chelsea czy Man City wypadaliśmy dość blado. Okazało się również że mimo sprzedaży kilku zawodników moje pieniądze wcale nie zwiększały się - większość z nich trafiała na konto znienawidzonych amerykańców.  Zachowywałem jednak spokój i nie podburzałem kibiców - robiłem swoje. Zresztą w pewnym sensie wcale mi to nie przszkadzało. Nie chciałem w zespole gwiazd tak jak w pseudodrużynie Realu Madryt. Jak chciałem mieć kolektyw, 11 pracowitych jak pszczoły grajków, aczkolwiek potrafiących zachwycić zasiadające na trybunach teartu marzeń tłumy kibiców

Najważniejsze jednak że kredyty klubu są cały czas spłacane. Muszę również podkreślić że nie jest tak całkiem źle z pieniędzmi, gdyż spora kwota została wydana na rozbudowę Old Trafford, które może już pomieścić ponad 90 tys. fanów.

Jak już jednak wspomniałem nadszedł czas rewolucji...

Ale wszystko po koleji. Najpierw aktualny skład jakim dysponuję (nazwisko, wiek, wartość i uzasadnieni):

Tak prezentuje się Mancheter Utd. na początku okresu przygotowawczego. Już wkrótce okaże się czy dojdzie do jakichś rewolucji kadrowych. W kolejnym odcinku sparingi, transfery, treningi - po prostu chleb powszedni menagera. Jednym słowem ostre zapierdzielanie. Zapraszam wszystkich do lektury i proszę o komentarze, rady i krytyczne uwagi.