Trzy zwycięstwa, dwa remisy oraz jedna porażka. To bilans ostatnich sześciu spotkań w wykonaniu mojego zespołu, Gimnastiku Tarragona. Dzięki utrzymaniu wysokiej formy w ostatnich tygodniach wciąż utrzymujemy się w ścisłej czołówce tabeli La Liga, po szesnastu kolejkach z trzydziestoma punktami zajmujemy piątą pozycję i tracimy do lidera, Realu Madryt, tylko cztery punkty.

Wygrywaliśmy z takimi zespołami, jak Cadiz (2:1, bramki Mendozy i Mishina), Athletic Bilbao (2:1, trafienie Mendozy i jeden samobój rywala) i z Villarreal (1:0, dzięki pięknemu golowi Di Nunzio). Remisowaliśmy z Realem Saragossa (2:2, Truyols, Jesus) i z Las Palmas (1:1, Mendoza), zaś przegraliśmy z Deportivo La Coruna (1:2, Mendoza). Bylibyśmy na trzeciej pozycji, lecz w ostatniej kolejce zremisowaliśmy z Las Palmas, co media potraktowały jako wypadek przy pracy, który czasem musi się zdarzyć.

W najbliższych tygodniach będziemy grali przeciwko kilku silniejszym rywalom, najpierw pucharowy dwumecz z Villarreal, a w lidze kolejno z Malagą, Barceloną, Realem Madryt, Betisem oraz Valencią. Gdybyśmy wygrali wszystkie te mecze, bardzo możliwe, byśmy wskoczyli na pozycję lidera, lecz musielibyśmy liczyć na kilka potknięć rywali, które zdarzają się nawet często.

Transfery?

Nastał rok 2036, co oznacza miesięczne okienko transferowe. Gimnastic najprawdopodobniej pożegna się prawy obrońca, 19-letni Brian Dahl. Mimo sporych umiejętności i jeszcze większego potencjału, spisuje się w tym sezonie bardzo słabo i już został okrzyknięty najgorszym transferem, więc nie ma się co dziwić, że przyjąłem ofertę wartą ponad 60 mln zł(pół roku temu był kupiony za 40 mln), którą złożył Real Saragossa. Jeśli transfer dojdzie do skutku, zapewne kontrakt z klubem podpisze 20-letni Sergio z Recreativo, ostatnio chcący odejść z klubu.

TERMINARZ

TABELA

STATYSTYKI DRUŻYN

STATYSTYKI PIŁKARZY