Informacje o blogu

W samo okienko

Urał Jekaterynburg

Rosgosstrakh Premier League

Rosja, 2033/2034

Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 725 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Po niezwykle emocjonującym i dramatycznym dwumeczu z Ajaxem Amsterdam Ural Jekatierinburg awansował do półfinałowego dwumeczu, gdzie zmierzy się z obrońcą tytułu, Bayernem Monachium.

Pierwsze spotkanie rozegrane zostało w Rosji. W pierwszym składzie nie mogłem wystawić Matveeva, który leczył jakiś drobny uraz. Lecz na ławce rezerwowych miejsce dla niego się znalazło. Jako że nie miałem równie dobrego zmiennika, postawiłem na 19-latka przesuniętego przed sezonem z juniorskiej kadry.

Był to debiut Sergeya Kuzmina, który w zeszłym roku podpisał kontrakt z moim klubem po transferze ze Spartaku Szczołkowo. Niewątpliwie chłopak ma potencjał, mimo młodego wieku już jest obiektem zainteresowania sporego grona klubów z całej Europy.

Ryzyko się opłaciło, gdyż już w siódmej minucie Kuzmin zdobył piękną bramkę po uderzeniu z ponad trzydziestu metrów. Z prowadzenia nie cieszyliśmy się długo, w piętnastej minucie wyrównał niejaki Oscar Britos i ten sam zawodnił zdobył drugą bramkę dla Ajaxu jeszcze przed przerwą. Do szatni schodziliśmy przegrywając 1:2, co było bardzo niekorzystnym wynikiem przed rewanżem w Holandii. Nie chcieliśmy, by mecz się tak zakończył, po kilku ostrych słowach na temat nieszczelnej obrony i niecelnych strzałów, piłkarze wybiegli na murawę.

Rozmowa w szatni chyba zadziałała, piłkarze mojego zespołu grali coraz pewniej, raz za razem zagrażając bramce przyjezdnych. Niestety wciąż bramkowało skuteczności. Mijała minuta za minutą i coraz bliżej było do końca spotkania. Przegrywaliśmy 1:2 aż do 88 minuty. Wtedy to wyrównał Matveev, który chwilę wcześniej zmienił słabo grającego Chernova. Remis dawał już jakieś szanse na awans, lecz nie był to jeszcze koniec. W 95 minucie znów kibiców zachwycił Kuzmin, strzelająć bramkę na 3:2 i tym samym zwycięstwo w tym dramatyczniu spotkaniu. 19-latek został najlepszym piłkarzem na boisku, zaliczając genialny debiut w seniorskiej kadrze Uralu.

W spotkaniu rewanżowym na Amsterdam ArenA zgromadziło się prawie 50 tysięcy kibiców. Wszyscy byli pewni, że Holendrzy rozbiją wysoko mój zespół i pewnie awansują do półfinału. I pierwszy kwadrans mógł sugerować, że tak właśnie będzie.

Gospodarze od pierwszego gwizdka ostro ruszyli do przodu, raz za razem próbując przejść przed linię defensywy Uralu. Udało im się to w dziesiątej minucie, po bramce reprezentanta Holandii, Edwina Jansena. Można powiedzieć, że pierwsza połowa wyglądała, jak ta z pierwszego meczu w Jekatierinburgu. Moi podopieczni szybko zebrali się do kupy po stracie bramki i do szatni schodziliśmy prowadząc 2:1. Na listę strzelców wpisali się Lebedenko i Yermolaev.

W drugiej części spotkania rewanżowego zagraliśmy bardziej defensywnie, by utrzymać korzystny wynik do końca. I się udało, w drugiej połowie już więcej bramek kibice nie ujrzeli i po zwycięstwie 2:1, a w dwumeczu 5:3, awansowaliśmy do półfinału Pucharu UEFA. Wygrać będzie bardzo ciężko, broniący tytułu Bayern łatwo skóry nie odda, a w finale (jeśli wygramy) będzie czekać na nas zwycięzca dwumeczu Real Madryt - Manchester United.

Było to już dziesiąte z rzędu zwycięstwo Uralu w rozgrywkach europejskich. Ta seria pozwoliła na zgromadzenie niemałej liczby strzelonych goli, których mamy w Pucharze UEFA 34 na koncie. Więcej strzelił jedynie Real Madryt (43).

Będąc sprawcą kolejnych niespodzianek w UEFA, również w lidze radzimy sobie nienajgorzej, choć mogło być lepiej. Po rozegraniu pięciu meczy zajmujemy szóste miejsce, choć mamy dwa mecze zaległe i jeśli je wygramy, awansujemy kilka oczek wyżej.

Po bardzo udanej pierwszej kolejce (2:0 z Chimki) przegraliśmy aż 1:4 z Ałanią. Bogacze z Władykaukazu dominowali przez pełne dziewięćdziesiąt minut i zasłużenie zdobyli trzy punkty. Jedyną bramkę dla mojej drużyny zdobył Mavletdinov (również zaliczył samobója, lecz to inna bajka).

Kilka dni później niewiele brakowało, byśmy pokonali broniące tytułu mistrzowskiego CSKA. Prowadzenie 2:1 utrzymywaliśmy prawie do samego końca, dopiero w 90 minucie goście wyrównali po samobójczym trafieniu Timofeeva. Gole dla Uralu zdobyli Jeferson i Lebedenko.

Dwa kolejne spotkania wygraliśmy, dzięki czemu jesteśmy obecnie na tak dobrej pozycji w tabeli. Najpierw było 1:0 z Kubaniem Krasnodar (Chernov w 84 min), a następnie taki sam wynik przeciwko Dynamo Moskwa (bramka samobójcza rywali w 93 minucie).

W zbliżających się tygodniach zagramy kolejno z Amkarem, FK Rostów, dalej z Bayernem na Allianz Arena, następnie z Lokomotivem i rewanż z Niemcami na własnym stadionie.

TABELA

STATYSTYKI DRUŻYN

STATYSTYKI PIŁKARZY

TERMINARZ

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

SONDA

Jak się Ural spisze w UEFA?

Zagłosuj

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.