Informacje o blogu

Jak Feniks z popiołów?

Aberdeen FC

Ladbrokes Premiership

Szkocja, 2017/2018

Ten manifest użytkownika Gilbert przeczytało już 2271 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

1 czerwca 2017r. - ABERDEEN

 

Aberdeen, Szkocja. Mój nowy dom. Na jak długo? Tego nikt nie mógł wiedzieć. Byłem na miejscu już o siódmej rano. Czekali na mnie Prezes klubu - Białorusin Valentin Belkevich oraz tymczasowo prowadzący drużynę Szkot Scott Leitch, który miał zostać moim asystentem. Spotkaliśmy się pod Richard Donald Stand. Trybuna robiła wrażenie, tak samo jak cały stadion, po którym zostałem oprowadzony. Daleko mu co prawda do największych aren w Europie, ale jak na szkockie warunki obiekt prezentował się okazale.

Aberdeen FC ma bardzo długą i bogatą historię. Klub powstał w 1903 roku, nigdy nie spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej. Jako jedyna szkocka drużyna ma na koncie dwa triumfy w europejskich pucharach. Działo się to w latach osiemdziesiątych XX wieku, gdy pod wodzą Sir Alexa Fergusona „The Dons" zdobyli Puchar Zdobywców Pucharów oraz Superpuchar Europy w 1983 roku. Zresztą były to właśnie najlepsze lata w całej historii zespołu Aberdeen. Ferguson dorzucił do tego jeszcze trzy mistrzostwa kraju, cztery Puchary Szkocji oraz Puchar Ligi. Od samego początku istnienia drużyna rozgrywa swe mecze na Pittodrie Stadium o pojemności 21421 miejsc. Po odejściu znakomitego managera Aberdeen FC już nigdy nie potrafił nawiązać do lat świetności. Ostatnie sezony były bardzo przeciętne. Piąte miejsce w rozgrywkach 2014/15 oraz ósme i siódme w kolejnych latach przelały czarę goryczy. Prezes klubu postanowił pożegnać się z Malkym Mackay'em. Od lutego tymczasowym opiekunem zespołu został Scott Leitch, który na tyle dobrze prowadził ekipę „The Dandies" (znani jeszcze jako „The Reds", dość dużo przydomków jak na jedną drużynę), że zdołał ją wyciągnąć z dziesiątego na siódme miejsce (pierwsze w grupie spadkowej). Miał dzięki temu nadzieje na posadę managera, ale Belkevich powierzył ją mnie. Widać było wyraźnie, że Szkotowi taki obrót spraw się nie podobał.

Leitch już w pierwszych minutach naszego spotkania starał się pokazać jak ważny jest dla klubu, miał tysiąc pomysłów na minutę. Twierdził, że drużynie nie potrzeba żadnych wzmocnień, że liczebność kadry jest na optymalnym poziomie. Gdy tylko chciałem coś powiedzieć wchodził mi w zdanie, nie pozwalał dokończyć wypowiedzi. Naprawdę niewiele brakowało bym mu po prostu przyłożył. Na szczęście „popis" Szkota zakończył Prezes klubu, który bezczelnie patrząc na mojego asystenta oznajmił: „Oczywiście Gilbercie możesz w dowolny sposób dobrać sobie współpracowników, nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób ingerować w Twoje decyzje personalne." Leitch momentalnie się zamknął. Przyszło mi oczywiście przez myśl, żeby zastąpić go kimś innym, ale obiektywnie patrząc naprawdę znał drużynę i mógł być pomocny. Trzeba było go tylko utemperować i pokazać mu kto tu jest managerem. Na szczęście, podobnie jak to było w Gwardii, Prezes klubu dał mi całkowite poparcie dla moich działań.

Jak się miało już wkrótce okazać nie tylko mój asystent nie patrzył przychylnie na moją osobę. O godzinie 12 tego samego dnia odbyła się konferencja prasowa, na której zostałem zaprezentowany jako nowy manager szkockiego klubu. Została ona dość poważnie potraktowana przez media, o czym świadczyła obecność dziennikarzy z World Soccer Magazine, Sky Sports News, Sunday Mail, BBC Radio 5 Live oraz z lokalnego Aberdeen Citizen. Akredytację na to wydarzenie dostały również Piłka Nożna oraz Przegląd Sportowy. Konferencja do najłatwiejszych nie należała.

 

 

 

- Jak się Panu podoba Pittodrie Stadium?

- Obiekt robi wrażenie. Jest bardzo... charakterystyczny. Myślę, że bez problemu odnajdę się tutaj.

- Nie obawia się Pan wyspiarskiej pogody?

- Takie dni jak dzisiejszy, gdy mamy piękny słoneczny dzień, pokazują wyraźnie, że pogoda w Szkocji nie jest tak straszna jak się o niej mówi.

- Dlaczego Aberdeen? Czekała na Pana w Warszawie Liga Mistrzów, tu tymczasem o nic nie walczycie. Może jednak podpadł Pan komuś w Gwardii i na zesłanie przyszedł Pan tu?

- Osiem lat pracowałem w Warszawie, w tym trzy sezony w najwyższej klasie rozgrywkowej, zdobywając w Polsce wszystko co zdobyć mogłem. Potrzebowałem po prostu nowego wyzwania, a takim jest dla mnie właśnie praca w Aberdeen. Dość nisko Pan ocenia ten klub skoro miałby być on dla mnie zesłaniem. Startujemy w Premier League, w Pucharze Szkocji i Pucharze Ligi... także chyba jednak o coś walczymy.

- Nie sądzi chyba Pan jednak, że odegracie w tych rozgrywkach jakąkolwiek rolę?

- Sądzę. Inaczej by mnie tu nie było.

- Podpisanie z Panem kontraktu na jeden rok wyraźnie wskazuje, że Prezes zabezpiecza się na wypadek gdyby Pana osoba okazała się... niewypałem.

- Powinien Pan zmienić swoje źródło informacji, bo chyba Pan przepłaca. Kontrakt obowiązuje 3 lata.

- Kiedy zrezygnuje Pan z funkcji selekcjonera Albanii?

- A dlaczego miałbym zrezygnować?

- Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby był Pan w stanie pogodzić obie funkcje. Pojutrze Albania gra mecz z Bułgarią w eliminacjach MŚ, zamierza Pan na niego pojechać?

- Pan sobie nie musi tego wyobrażać. Jestem selekcjonerem tej reprezentacji i oczywiście poprowadzę ją w tym meczu. Natychmiast po zakończeniu tej konferencji wyjeżdżam do Sofii, gdzie czekają już kadrowicze. Potem gramy jeszcze towarzysko u siebie z Suazi i 8 czerwca wracam do Aberdeen.

- To Pan w końcu tu przyjechał prowadzić Aberdeen czy Albanię?

- A proszę mi powiedzieć co tu mam obecnie prowadzić? W tej chwili wszyscy piłkarze klubu są na urlopach, wrócą dopiero w okolicach 15 czerwca. Tak samo sztab szkoleniowy, nie licząc mojego asystenta, który przez te kilka dni też za dużo roboty mieć nie będzie.

- Z Gwardią zdobywał Pan tytuły, z Albanią idzie fatalnie, jak Pan to wytłumaczy?

- Pan jest z Sunday Mail, prawda? Jak już Pan się nauczy różnic dzielących futbol klubowy od reprezentacyjnego to zapraszam do zadawania pytań.

- Oczekuję odpowiedzi na moje pytanie.

- A ja się powtarzać nie będę. Ktoś jeszcze o coś chce spytać?

- Kibice oczekują nawiązania do lat świetności Aberdeen, gdy pod rządami Sir Alexa Fergusona klub brylował na boiskach szkockich i europejskich. Nie deprymują Pana takie oczekiwania?

- Po pierwsze jakiekolwiek odniesienia do tamtych czasów i do wielkiego managera jakim był Sir Alex są nie na miejscu, naprawdę daleko mi do niego. Ponadto z tego co mi powiedział Prezes Belkevich wcale takich oczekiwań nie ma. Ani ze strony kibiców ani nawet Zarządu. Każdy doskonale wie w jakim stanie jest teraz klub, więc bądźmy realistami.

- W takim razie jakie są cele na ten sezon?

- Wejście do grupy mistrzowskiej. Niczego więcej nie oczekuje. Natomiast w ciągu trzech lat chciałbym wprowadzić klub do europejskich pucharów.

- Zamierza Pan zatrudnić swoich współpracowników czy obecny sztab szkoleniowy zostaje?

- Zostaje. Są to ludzie, którzy pracują tu od kilku lat i znają drużynę. Ich wiedza jest więc nieoceniona. Na pewno jednak trzeba będzie wzmocnić sieć scoutingu. Dwóch scoutów, którzy obecnie pracują dla Aberdeen to zdecydowanie za mało.

- A kadra? Czego mogą spodziewać się piłkarze?

- Każdy zaczyna u mnie od zera. Nie interesuje mnie czy przez cały poprzedni sezon ktoś rozegrał 30 spotkań czy tylko 2. Podejrzewam, że bez zmian oczywiście się nie obejdzie, na pewno będę chciał odmłodzić drużynę.

- Sprowadzi Pan kogoś ze swojego byłego już klubu?

- Sprowadzę piłkarzy, których będę potrzebował, bez znaczenia będzie dla mnie gdzie grają bądź grali.

- W Aberdeen spotka się Pan z piłkarzami, którzy grali w Gwardii gdy był Pan jej managerem. Skorzysta Pan z ich rad, będzie Pan z nimi rozmawiał o drużynie?

- Zarówno sztab szkoleniowy, jak i ta dwójka może mi dostarczyć ważnych informacji. Marek Sobik i Majo może trochę mniej, bo obecny sezon będzie zaledwie drugim dla obydwu w szkockiej ekipie.

- Majo przeszedł do Aberdeen bezpośrednio z Gwardii, Sobik jeszcze 4 lata grał w Cracovii. Będą u Pana pierwsi na liście przy wyborze składu?

- Tak jak już powiedziałem, każdy u mnie zaczyna od zera. To, że dany zawodnik grał u mnie w poprzednim klubie nie będzie miało żadnego znaczenia. Liczą się tylko umiejętności, które piłkarz posiada... Ponieważ za kilka chwil musimy kończyć proszę o ostatnie pytania.

- Oznajmił Pan, że celem na ten sezon jest awans do grupy mistrzowskiej. Zrezygnuje Pan w przypadku niepowodzenia?

- Jeśli styl gry reprezentowany przez drużynę nie będzie spełniał moich oczekiwań to tak.

- Żal było opuszczać Gwardię?

- Na pewno. Jednak wydaje mi się, że na obecną chwilę było to dobre rozwiązanie dla obu stron.

- Czego się Pan spodziewa po Gwardii w najbliższych latach?

- Z pewnością będą czołową polską drużyną. I już nigdy nie będziemy musieli ich oglądać na poziomie trzeciej czy czwartej ligi.

- Możemy się spodziewać jakiegoś sparingu Aberdeen - Gwardia?

- W najbliższym czasie na pewno nie. Dziękuję Państwu za wszystkie pytania, ale na mnie już pora. Reprezentacja Albanii czeka.

 

Poczułem ulgę gdy wyszedłem z sali. Dziennikarze z Sunday Mail oraz BBC Radio 5 Live totalnie mi podpadli. Jak widać niektóre media nie były przychylne mojej osobie. Miałem to zamiar zmienić dzięki wynikom osiąganym przez zespół. Zdążyłem jeszcze tylko przekazać mojemu asystentowi listę czterech nazwisk scoutów, których miał zakontraktować podczas mojej nieobecności. Już dużo wcześniej byłem z nimi umówiony - jeżeli do 1 czerwca nie znajdą sobie klubów, to chętnie będę widział ich u siebie. Pojechałem czym prędzej na lotnisko, gdzie czekał wyczarterowany samolot, który zabrał mnie od razu do Sofii.

 

1-4 czerwca 2017r. - SOFIA

Reprezentacja Bułgarii była w wyraźnym kryzysie. W tym właśnie upatrywaliśmy swoją szansę na sukces. A miał być nim remis wywalczony na terenie rywala w pojedynku, który miał miejsce 3 czerwca. Zwycięstwo wydawało się poza naszym zasięgiem. Mecz był bardzo wyrównany, w pierwszej połowie sędzia nie uznał prawidłowo strzelonej przez nas bramki. Byliśmy bardzo bliscy osiągnięcia swojego celu, ale moment nieuwagi sprawił, że w 75 minucie Radoslav Sadakov strzelił bramkę dla Bułgarii. Jak się okazało była to jedyna bramka tego meczu. Porażka zepchnęła nas na czwarte miejsce w tabeli grupy ósmej eliminacji. W drugim spotkaniu naszej grupy Szkocja rozgromiła Cypr 6:0. Nazajutrz kadra wyjechała z Bułgarii.

 

4-8 czerwca 2017r. - TIRANA

7 czerwca Albania rozegrała ostatni mecz w sezonie 2016/2017. Rywal miał gwarantować odniesienie zwycięstwa. Widać było wyraźnie, że piłkarze są przybici porażką z Bułgarią oraz zmęczeni mijającym rokiem. Wygrana w towarzyskim spotkaniu przyszła bez problemu, a najlepszym piłkarzem meczu z Suazi, który wygraliśmy 4:1 był Andis Shala, zdobywca dwóch bramek.

 

8 czerwca - 14 sierpnia 2017r. - ABERDEEN

Powrót do Szkocji oznaczał wreszcie początek ciężkiej pracy. Budowanie drużyny, organizowanie sparingów, treningi. Zaczęło się jednak od powitania czterech nowych pracowników klubu. Mój asystent na szczęście nie spaprał roboty i w klubie pojawili się nowi scouci: Szkot, Anglik, Niemiec i Polak, którzy mieli wspomagać swoich dwóch szkockich kolegów. Wszyscy zostali od razu wysłani w świat, aby szukać kandydatów do gry w Aberdeen. Pustka w klubowej kasie wymusiła na mnie przede wszystkim rozglądanie się za piłkarzami, których można by pozyskać z wolnego transferu... oraz do sprzedania największych gwiazd zespołu. Sytuacja finansowa „The Dons" była wyjątkowo nieciekawa. Na koncie klubu widniała kwota 10000£. Drużyna wymagała wzmocnienia połączonego z odmłodzeniem kadry na co potrzebne były pieniądze, także na pierwszy ogień poszedł węgierski pomocnik Győző Mészőly sprzedany do Hapoelu Tel-Awiw za 2,3 mln £. Oczywistym było, że to nie wystarczy, więc kolejni zawodnicy opuszczali klub: Petr Dvorak (obrońca) do Wolves za 900 tys. £, Ruddy M'Passi (napastnik) do Valladolid za 250 tys. £, Andy Little (obrońca) do Tottenhamu za 2,3 mln £, Rene Krhin (pomocnik) do Sevilli za 1,9 mln £ czy Felipe Correira (obrońca) do Herthy BSC za 1,5 mln £. Wliczając w to jeszcze kilka mniejszych transferów udało mi się zarobić 9,75 mln £. Była to już kwota całkiem pokaźna, która pozwalała na sensowne transfery do klubu tym bardziej, że uwolniona została znaczna część budżetu płacowego.

Jak się miało jednak okazać po nieprzychylności mojego asystenta, mediów, wrogów miałem również wśród samych piłkarzy. Nie wszystkim podobał się mój styl budowania drużyny. Prowodyrem „akcji protestacyjnej" był bramkarz Jan Kjell Larsen, który zaledwie rok temu wzmocnił ekipę Aberdeen. Ponieważ nie mogłem tolerować takiego zachowania momentalnie przesunąłem go do drużyny rezerw i wystawiłem na listę transferową. Ochłodziło to zapędy pozostałych zawodników, a sam Larsen w niedługim czasie odszedł do Arminii Bielefeld. A ja już w spokoju mogłem skupić się na wzmacnianiu drużyny. Dość powiedzieć, że do klubu przyszło 41 piłkarzy, w tym aż 27 z wolnego transferu (odeszło łącznie 12) co kosztowało klub zaledwie 4,1 mln £. Jedynie kibice byli neutralni. Po prostu oczekiwali na rozwój wydarzeń i pierwsze mecze. Cieszyłem się, że obdarowali mnie kredytem zaufania.

Szał zakupów zacząłem od... Gwardii Warszawa. Kilka telefonów do Marka Iwanickiego, który oczywiście po swojemu zaczął budować Harpagonów i doszliśmy do porozumienia. Nowymi piłkarzami Aberdeen zostali głównie piłkarze drużyny U-21 z Racławickiej: Tomasz Sobotka, Janusz Kaczmarek, Sławomir Plaża, Gary Stuart, Felipe, Mourad El Jazouli, Kofi Benson oraz Idrissa Kanté. Dołączyli do nich gracze pierwszego składu Gwardii: Julius Ikechukwu, Henri Dashi, Dmitry Ryazantsev oraz Paulinho. Te transfery kosztowały klub 3,7 mln £, w tym za Paulinho zapłaciliśmy 1,7 mln £. Oczywiście największym problemem w Szkocji przy przeprowadzaniu transferów jest pozwolenie na pracę. Piłkarz z poza Unii Europejskiej praktycznie nie ma szans na grę na Wyspach Brytyjskich. Nie inaczej było i tym razem. Pozwoleń nie dostali Felipe, Mourad El Jazouli, Kofi Benson, Dmitry Ryazantsev, Idrissa Kanté oraz Paulinho. Na szczęście w szkockim klubie był pewien sposób aby ten problem obejść, a była nim cała siatka klubów filialnych. Oprócz Peterhead, Torquay i Cliftonville na liście tej znajdowała się... Resovia grająca w pierwszej lidze, a także... Pogoń Szczecin, która właśnie awansowała do Ekstraklasy. Wypożyczenie piłkarzy do tych klubów pozwalało spokojnie oczekiwać na otrzymanie przez grajków polskiego obywatelstwa, a większości z nich miało ono zostać nadane w ciągu najbliższego roku. Tym samym do Resovii trafił Kofi Benson, a pozostali zostali z otwartymi rękami powitani w Szczecinie.

Nie był to koniec „polowania" na polskim rynku. Tym razem obyło się jednak bez wydawania pieniędzy. Na zasadzie wolnego transferu Aberdeen zasilili Jarosław Zieliński z Górnika Zabrze, Sebastian Goliński oraz Ibrahim Bamba z Legii Warszawa, a także Iván Marcone z Wisły Kraków.

Niestety nie obyło się bez krytycznych artykułów w gazetach oskarżających moją osobę, że robię z „The Dons" polską kolonię. Biorąc jednak pod uwagę, że brylował w tym Sunday Mail, jakoś nie robiło to na mnie wrażenia.

Największym problemem okazał się jednak brak klasowego bramkarza, o którego na rynku wcale nie jest łatwo. Sprawdzaliśmy wielu zawodników, którzy odbywali u nas testy, ale większość z nich nie prezentowała poziomu na jaki liczyliśmy. Ostatecznie zakontraktowaliśmy bramkarza estońskiej reprezentacji narodowej Toomasa Vinogradova, którego kupiliśmy z Hammarby za 130 tys. £. Zapłacić musieliśmy również za ofensywnych pomocników: Luke'a Bodena z Rotherham (220 tys. £) oraz Frantiska Smida ze Slavii Praga (55 tys. £). Wszyscy pozostali piłkarze, którzy tego lata zasilili klub z Pittodrie Stadium przyszli za darmo.

Najciekawsi wydawali się: Ognjen Vranjes (obrońca, 31-krotny reprezentant Bośni z polskim paszportem, grał wcześniej m.in. w Crvena Zvezda, Polonii Warszawa i FC Kopenhaga), Alan Hutton (obrońca, 55-krotny reprezentant Szkocji mający za sobą występy m.in. w Rangers, Tottenham i AC Milan), Jonathan Bragg (obrońca, zaledwie 18-letni reprezentant młodzieżówki USA, który warunkowo otrzymał pozwolenie na pracę), Gauthier Mahoto (pomocnik, reprezentant Konga z francuskim paszportem, występował wcześniej w Portsmouth), Shaun Maloney (ofensywny pomocnik, 35-krotny reprezentant Szkocji, przez wiele lat podstawowy gracz Celticu, którego zresztą jest wychowankiem). Kilku zawodników wzmocniło również drużynę U-19, tak samo jak w Gwardii ważna bowiem miała być dla mnie piłkarska młodzież.

1 lipca 2017 rozpoczęliśmy najważniejszy okres przygotowań do sezonu, czyli rozgrywanie sparingów. Tak duże zmiany w kadrze wymagały czasu, aby drużyna choć trochę się ze sobą zgrała, także pierwsze mecze nie wyglądały najciekawiej. Jako pierwsza kadrę seniorów sprawdziła... kadra juniorów. Na boisku rezerw, gdzie rozegrany został ten sparing Aberdeen pokonało Aberdeen U-19 5:0. Po tym meczu Prezes zakomunikował mi bardzo ważną informację - podpisaliśmy umowę o współpracy z samym Liverpoolem. Niestety nie była ona tak korzystna jak ta sprzed wielu lat pomiędzy Gwardią i Legią. To Liverpool sam miał nam przysyłać piłkarzy na wypożyczenia. Przysłał jednego. Był to 19-letni reprezentant bułgarskiej młodzieżówki, napastnik Ilko Matev. Dość szybko wpasował się do drużyny i jak się okazało stał się podstawowym graczem linii napadu pierwszej drużyny Aberdeen. 6 lipca w ramach tej współpracy rozegraliśmy towarzyskie spotkanie z Liverpoolem. Po kiepskiej grze przegraliśmy 0:2.

Kolejny sparing to potyczka z GH Academy. 11 lipca po wręcz tragicznej grze wygraliśmy zaledwie 1:0. Nie nastrajało to optymistycznie. Tym bardziej, że kolejny rywal to zupełnie inna klasa. 14 lipca na wypełnionym po brzegi stadionie Pittodrie zagościł Arsenal. O dziwo zaprezentowaliśmy się całkiem przyzwoicie i porażka 0:1 ujmy nam nie przynosiła. 18 lipca podejmowaliśmy kolejny klub z angielskiej Premiership. Bolton Wanderers nie dali nam rady i zwyciężyliśmy 1:0. Wyglądało to co raz lepiej, kształtować zaczął się skład drużyny. Niestety dla niektórych oznaczało to przesunięcie do rezerw. Właśnie tego najbardziej brakowało mi w Gwardii. Drugiej drużyny, do której można było wysłać tych słabszych piłkarzy albo tych po kontuzji by mogli spokojnie wrócić do formy. Ekipy U-21 oraz U-19, które istniały przy Racławickiej na to nie pozwalały. 21 lipca to właśnie Aberdeen II było przeciwnikiem pierwszej drużyny. Zwyciężyliśmy 1:0. Rozpoczął się ostatni etap przygotowań do sezonu. Każdy mecz to silniejszy rywal. 25 lipca wygrywamy z CA Paulistano 3:0, by cztery dni później pokonać 4:0 CE Lajeadense. Dwa ostatnie mecze towarzyskie rozpoczęliśmy w składzie, który miał wyjść na boisko w meczu pierwszej kolejki szkockiej ligi. 5 sierpnia po fantastycznym spotkaniu w pokonanym polu zostawiamy Hapoel Tel-Awiw. Prowadziliśmy już 5:0, ale ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 5:2. Ostatni sparing to przyjazd 12 sierpnia na Pittodrie Stadium samego Manchesteru United. Na boisku spotkały się dwie ekipy, które łączyło jedno nazwisko - Sir Alex Ferguson. Oczywiście był na trybunach, udało mi się nawet po meczu zamienić z nim kilka słów. Walczyliśmy jak równy z równym. Niestety po bramce w pierwszej minucie doliczonego czasu gry przegraliśmy 0:1. Ale byłem zadowolony z postawy moich zawodników. Okres przygotowawczy został zakończony, byliśmy gotowi do pierwszej ligowej potyczki.

Oczywiście nie straciłem zainteresowania Gwardią i całą polską ligą. Jeśli tylko znalazłem choć trochę czasu to starałem się obejrzeć przynajmniej skróty spotkań. Niestety w Superpucharze Polski lepsza okazała się Legia, która zwyciężyła 3:1. Wojskowi dość mocno wzmocnili się przed sezonem, wyraźnie celując w mistrzostwo, którego nie zdobyli już od 2014 roku (Legia wydała na transfery 10,5 mln £, Gwardia dla porównania 6,25 mln £). Jednak to Harpagony lepiej rozpoczęły rozgrywki ligowe. Zwycięstwa 5:0 z Lechem Poznań, 4:1 z GKS Katowice oraz 3:0 z Wartą Poznań wyraźnie pokazywały siłę drużyny.

 

14 - 17 sierpnia 2017r. - TIRANA

Początek sezonu 2017/18 to nie tylko rozgrywki ligowe. Oznaczało to również pierwsze towarzyskie potyczki reprezentacji narodowych. Dla Albanii był to mecz z Andorą 16 sierpnia. Postanowiłem trochę odświeżyć skład powołując kilku debiutantów. Był nim m.in. Renato Rexha, który gra w Gwardii U-21. To właśnie on został bohaterem spotkania strzelając dwie bramki i asystując przy kolejnej. Wygraliśmy z Andorą 6:0, co jest najwyższą w historii tej federacji wygraną w meczu międzypaństwowym. Celem na jesienne mecze eliminacji MŚ było utrzymanie czwartego miejsca przed Cyprem.

 

17-18 sierpnia 2017r. - ABERDEEN

Były to ostatnie dni przed rozpoczęciem zmagań ligowych. Ostatnie treningi, dopracowywanie taktyki. Co raz większa trema przed debiutem w roli managera w meczu o punkty. Dawno już nie zaznałem takiego uczucia. Odżyłem, znów przeżywając przypływ adrenaliny. 18 sierpnia Aberdeen Citizen wydał specjalny numer swego pisma całkowicie poświęcając go startującej lidze szkockiej i oczywiście mojemu nowemu klubowi. Wywiady, opinie i wszystko co istotne dla kibica „The Dons".

Aberdeen FC - ogólne informacje

Aberdeen FC - skład --- Aberdeen II - skład --- Aberdeen U-19 - skład

Aberdeen FC - sztab szkoleniowy

Aberdeen FC - terminarz

 

19 sierpnia 2017r. - EDYNBURG, INVERNESS, GLASGOW, PERTH

Startuje szkocka Premier League. Na sobotę wyznaczono pięć spotkań, po jednym na niedzielę (akurat nasze) i poniedziałek. Na początek ligi Hibernian pokonał Falkirk 3:1, Inverness CT pokonało St. Mirren również 3:1, a St. Johnstone odprawiło z kwitkiem Hamilton strzelając 3 bramki i nie tracąc żadnej. Do gigantycznej sensacji doszło na Ibrox Stadium gdzie Rangersi przegrali z Kilmarnock 0:1. W poniedziałek Dundee Utd miało podejmować Motherwell.

Obecnie w Scottish Premier League gra 12 klubów. O klasyfikacji w tabeli decyduje całkowita liczba punktów, różnica bramkowa i bramki strzelone. Nie bierze się pod uwagę wyników bezpośrednich spotkań. W składzie meczowym  musi być co najmniej 3 zawodników U-21 z pola. W czasie sezonu każdy klub gra z pozostałymi trzy razy - dwa razy u siebie / raz na wyjeździe lub odwrotnie. Po tej fazie rozgrywek, w której wszystkie kluby rozegrają 33 mecze, ligę dzieli się na "Grupę Mistrzowską" i "Grupę Spadkową" - każda liczy po 6 zespołów. Następnie każdy klub gra z każdym ze swojej grupy - 5 meczów, razem 38 spotkań w sezonie. Drużyny z "Grupy Spadkowej" nie mogą ukończyć sezonu na miejscu wyższym niż 7., nawet jeśli zdobyły więcej punktów od tych z „Grupy Mistrzowskiej."

 

20 sierpnia 2017r. - ABERDEEN

Przyszła kolej i na nas. Pogoda nie była zła, chociaż do ideału też było daleko. Sucho, ale zaledwie 10 st. Celsjusza. O godzinie 13:55 sędzia wyprowadził obie jedenastki na murawę boiska. Stadion był wypełniony do ostatniego miejsca. 21421 widzów nie oszczędzało swoich gardeł, po Pittodrie Stadium rozszedł się ogłuszający doping.

Do gry desygnowałem następującą jedenastkę:

Vinogradov - Hutton, Mulgrew, Vranjes, Flores - Marcone, Coutts, Sobik, Cleverley - Atienza, Matev.

20 sierpnia 2017r., Pittodrie Stadium, Aberdeen, godzina 13:59. "The Dons" rozegrają zaraz pod moją wodzą swój pierwszy mecz ligowy, wszystko we mnie aż wrze od adrenaliny. Punktualnie o 14:00 rozpoczyna się mecz, podejmujemy obecnego Mistrza Szkocji - Celtic Glasgow...

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.