Z racji tego, iż w tej chwili mam już jeden sezon za sobą postaram się po krótce przedstawić jak miała się sytuacja mojej drużyny w sezonie ubiegłym, 2007/2008. Dobra, zwarta drużyna, poukładany sztab, ciepła posada oraz... 2. Bundesliga. To właśnie to co spotkałem przychodząc do klubu z Norymbergii. Klub, a dokładniej zarząd obdarował Marka Staszka pełnym zaufaniem, podkreślając zarazem, iż klub ma jasno zaznaczony cel - awans z 2. Bundesligi do 1.

Staszek rozpoczynając walkę o awans zaczął naturalnie od wzomcnienia składu. Trener Staszek potrzebował znaczących roszad w defensywie, stąd pozyskanie 2 (!) polskich bramkarzy oraz solidnego obrońcy z Demokratycznej Republiki Konga. Klub zakontraktował także holenderskiego pomocnika i bardzo wartościowy, młody talent wprost z Ameryki Południowej - Borisa Sagredo. W tym celu z kasy klubowej uszła spora kwota pieniędzy, aż 49 MLN złotych, zakupieni piłkarze to:

- Mariusz Pawełek BR - Wisła K. 7.5 MLN zł.

- Bartosz Białkowski BR - Southampton, 9 MLN zł.

- (Demokrat. Republika Konga) Gabriel Zakuani OŚ - Fulham, 14 MLN zł.

- Rick Kruys P PŚ - Utrecht, 7.25 MLN zł.

- Boris Sagredo NŚ - Colo Colo Santiago, 4 MLN zł.

Zespół opuścili:

- Raphael Schafer BR

- Daniel Klewer BR

- Javier Pinola

- Matthew Spiranovic

- Jaouhar Mnari

- Sebastian Huber

= 39 MLN zł.

1. FC Nurnberg awansował do 1. Bundesligi z 2. pozycji, mając na koncie tylko 2 punkty mniej niż FSV Mainz 05 i o 11. oczek więcej niż awansująca z 3. miejsca w lidze Alemannia Aachen. Najlepszym strzelcem zespołu w sezonie 2007/2008 został pochodzący z Ghany wysunięty napastnik Isaac Boakye. Najwyższą średnią w zespole Marka Staszka osiągnął Marek Mintal (7.33), a najlepszym asystentem został Peer Kluge (13 asyst). Zawodnikiem roku został vice-kapitan teamu - Marek Mintal.

Jak zespół Staszka poradzi sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech? Czy osiągnie jakiś znaczący sukces, na który tak bardzo czekają kibice? Czy uratuje swój team przed spadkiem? - Na te wszystkie oraz inne nurtujące Was pytania odpowiedzieć powinny kolejne (daj Boże) manifesty. Do następnego razu! T.B.C.