Sezon 2008/2009 w Niemieckiej 1. Bundeslidze odchodzi do historii. Ligę wygrał Bayern Monachium, a zespół Staszka zajął 9. lokatę, co ciekawe 8. miejsce przegrał tylko różnicą goli. Teraz wystarczy czekać tylko na rozpoczęcie nowych rozgrywek sezonu 2009/2010.

Zanim jednak to nastąpi przeanalizować należy koniec sezonu dla 1. FC Nurnberg, sezonu, w którym znaleźli się na miejscu 9, które jak na pierwszy sezon po powrocie z 2. Bundesligi można uznać jako bardzo dobre.

Ostatnie mecze sezonu były w kratkę, najpierw Nurnberg uległ dobrze dysponowanej drużynie Borussii Dortmund, gdzie na Signal Iduna Park przegrał 3-0. Kolejne spotkanie to wygrana na własnym obiekcie z FC Koln 3-2 (Charisteas x2, Eigler) - w dniu meczu Koln zajmowało miejsce w strefie spadkowej, jednakże w ostatecznym rozrachunku utrzymali się w lidze.

Następnie pechowa przegrana 1-0 z Mainz przyczyniła się do utraty 10 (wtedy) lokaty. Równie pechowo zremisowaliśmy na easyCredit-Stadion z HSV Hamburg 1-1 (Charisteas), gdzie gola na wagę remisu Hamburg zdobył w doliczonym czasie gry. Kolejna potyczka z pogodzoną ze spadkiem Alemannią Aachen 1-3 (Mintal, Sagredo x2) zapisała się jako mecz bez historii. W kolejnym meczu fenomenalny Boris Sagredo zdobył 2 bramki przeciwko VfL Bochum i w wyniku czego zanotowaliśmy pewne miejsce 9. w ligowej tabeli na koniec sezonu. 9 pozycji nie zmieniła także porażka 1-3 z VfB Stuttgart (Eigler).

Najlepszym strzelcem drużyny został 20-letni Boris Sagredo wyprzedzając (głównie z powodu kontuzji) Isaaca Boakye (12), a najlepszą średnią w zespole uzyskał Marek Mintal (7.15).