Obrońcy tytułu awansowali do półfinału LM, po dość dziwnym dwumeczu z Romą. Oba spotkania były bardzo zacięte, ale ostatecznie to Anglicy mogli się cieszyć.

"Jestem bardzo szczęśliwy z tego awansu, to dla nas wielka rzecz. Półfinał to naprawdę poważny etap i musimy dać z siebie wszystko. Nie ma już czasu na błędy, ten kto je popełni po prostu odpadnie" - powiedział Grefkowicz

Pierwszy mecz odbył się w stolicy Włoch - Rzymie. Spotkanie było bardzo zacięte, Roma miała świetną okazje już w drugiej minucie, ale poprzeczka uratowała gości. Wynik do przerwy brzmiał 0-0. Po przerwie prowadzenie Wokingowi dał Rau, strzałem z główki. Gospodarze, szybko chcieli odrobić straty, jednak wtedy z kontrą wyszli goście. Broż zagrał idealnie do Elgquista, który miał wiele czasu na oddanie strzału. Mecz zakończył się sensacyjną wygraną podopiecznych Polaka 2-0. W Rzymie nikt nie chciał w to wierzyć.

Przed rewanżem Woking było pewnie siebie, jednak ten mecz dostarczył wiele emocji. Wygrała go Roma 3-2, ale to nie wystarczyło. Dwa gole dla gospodarzy strzelił Rau, wyprowadzając swój zespół dwa razy na prowadzenie. Trzeciego gola Roma strzeliła w 80 minucie, jednak nie udało im się zdobyć decydującego trafienia i odpadli z rozgrywek.

W półfinale Woking zagra z Milanem, który ograł w 1/4 zespół Macieja Skorży - Newcastle.