Mariusz Grefkowicz szykuje się do swojego trzeciego sezonu w Polsce, jak mówi sezonu, który zmieni wszystko i przyniesie nam Rzeszowską Stal w przyszłorocznej Ekstraklasie.

Na razie Stal jest na początku przygotowań do sezonu. Piłkarze polskiego menadżera mają co robić, bowiem zagrają w Pucharze UEFA, jednak nie ma się co oszukiwać iż odpadną szybko, może przejdą jedną, góra dwie rundy.

Jednak w ostatnim czasie Stal zagrała z Wisłą Kraków o Superpuchar Polski. Pomimo tego iż od piątej minuty prowadzili po golu Kamińskiego, to ostatecznie przegrali. Wisła strzeliła dwie bramki i wygrała 2-1. Był to pierwszy taki mecz dla zespołu z Rzeszowa.

"Chciałem mieć ten Superpuchar, ale nie udało się - jednak to jest nic przy samym Pucharze Polski, który udało nam się zdobyć, nadal żyje tym osiągnięciem, chociaż trzeba już przejść do sezonu. Mam nadzieję, że awansujemy, w sumie nie widzę innej opcji" - powiedział Grefkowicz

W pierwszej rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA, Stal zagra z FK Neftczi Baku, czyli z klubem, który pochodzi z Azerbejdżanu.

W lecie Grefkowicz dokonał dwóch wzmocnień. Ci dwaj gracze grali w zeszłym sezonie dla Stali, jednak na zasadzie wypożyczenia. Mowa o - Matusiaku, tego prawemu defensorowi Legii skończył się kontrakt i przyszedł za darmo. Drugi to 19-letni ukraiński obrońca, który przyszedł z Karpat za 14 000 euro, nazywa się Gonchar. Grefkowicz nie przewiduje już wzmocnień.