Podopieczni Mariusza Grefkowicza ostatecznie stracili szanse na bezpośredni awans do mistrzostw Europy i zagrają w rundzie barażowej.

Rumunia świetnie zaczęła eliminacje, jednak po trzech zwycięstwach przyszła mała zadyszka, bowiem przegrywali aż dwa razy, raz remisowali i dołożyli jeszcze dwa zwycięstwa.

Grupę wygrała Turcja, która już świętuje awans. Norwegia zajęła trzecie miejsce i tym mamy pożegnała się z marzeniami.

"Liczyłem na pierwsze miejsce, ale nie jest źle - nadal mamy szanse na awans. Nie podoba mi się to, że spadliśmy aż na dziewiętnaste miejsce w rankingu, ale niestety nic już na to nie poradzę" - powiedział Grefkowicz.

Rumunia najmniej punktów zdobywała z Turcją, remisując u siebie 2-2 (Filip, Radoi) oraz przegrywając 2-1 (Radoi). Jeszcze jednej porażki Ruminia doznała na wyjeździe z Węgrami, przegrywając 2-1 (Filip).

Dwa zwycięstwa padły zaś na własnym stadionie z Maltą 2-0 (Popescu, samobój) oraz z Norwegią 2-0 (Popescu, Radoi).

W barażu Rumunia zmierzy się z Rosją. Zapowiada się więc bardzo ciekawy dwumecz.