Dwa zwycięstwa i jeden remis, tak przedstawia się bilans podopiecznych Grefkowicza po trzech pierwszych spotkaniach w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

"Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku, jednak jeszcze nie awansowaliśmy i musimy dać z siebie wszystko w rundzie rewanżowej. Chcemy zająć pierwsze miejsce, jednak Juventus łatwo skóry nie sprzeda" - powiedział Grefkowicz

Pierwszy mecz podopieczni Grefkowicza zagrali z Celticem na Celtic Park. Do przerwy prowadzili podopieczni Grefkowicza po wspaniałej bramce niezawodnego Dragu, jednak po przerwie Aiden McGeady, poradził sobie z obrońcą FC Brasov i strzelił gola wyrównującego. Do końca meczu nic się nie zmieniło i na koniec obie drużyny podzieliły się punktami. Był to na pewno udany rewanż za zeszłoroczną porażkę 5-2 na tym stadionie w 1/8 LM.

Drugi mecz to fantastyczne zwycięstwo z Juventusem 4-2. W tym meczu Grefkowicz pokazał swoje ponad przeciętne umiejętności. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Dragu w 6 minucie, jednak już 50 sekund później Giovanico doprowadził do wyrównania. Juventus zdołał strzelić jeszcze gola i prowadził do przerwy 2-1. Wtedy Grefkowicz miał spory ból głowy i postanowił zupełnie zmienić taktykę. Bardzo się to opłaciło gdyż drugą połowę jego podopieczni wygrali 3-0! Bramkę wyrównującą strzelił Bicfalvi a na 3-2 i 4-2 strzelił Dragu.

W trzeciej kolejce FC Brasov grało u siebie z PAOK Saloniki. Podopieczni polskiego menadżera wygrali 4-2 po dwóch golach Dragu, jednym Deaca i Ionescu.