Podopieczni Grefkowicza nie zwalniają tempa i z ośmioma punktami przewagi prowadzą w tabeli. Drugie miejsce zajmuje Gloria.

W ostatnich siedmiu spotkaniach podopieczni polskiego menadżera wygrywali pięć razy, raz zremisowali i raz przegrali - była to pierwsza porażka w tym sezonie.

"Jestem bardzo zadowolony z gry moich podopiecznych, pokazali charakter i wolę walki. Szkoda tylko tej porażki, ale taki jest futbol - nie da się przecież wszystkiego wygrać, chociaż się bardzo tego chce" - przyznał Grefkowicz

FC Brasov wygrywało m.in z - Petrolulem 3-1 (2x Cristescu, Deac), Dinamem Bukareszt 5-3 (2x Dragu, 2x Deac, Hora), FC Mioveni 4-1 (4x Dragu), Pandurii 2-0 (Dragu, Augustyn) oraz z Otelulem 3-1 (Dragu, Deac, Yao).

Remis podopieczni Grefkowicza zaliczyli z CFR Cluj. Jednak to i tak był dobry wynik, zważywszy na to, że rywal dominował od pierwszej do ostatniej minuty tworząc przy tym wiele bramkowych okazji. Mecz zakończył się wynikiem 1-1, a gola dla FC Brasov zdobył niezawodny Dragu.

Pierwszej porażki w sezonie podopieczni polskiego menadżera doznali ze Steauą w Bukareszcie. Mecz zakończył się wynikiem 2-1 dla gospodarzy (Dragu).

Dragu świetnie się zapowiada!

Nikt się nie spodziewał, że ten młodzian będzie aż tak fantastycznym zawodnikiem. W 13 kolejkach zdobył aż 20 goli. Roberto Mancini, menadżer Aresnalu Londyn (obecnie najlepszej drużyny globu), przewiduje wielką przyszłość tego gracza. Grefkowicz może być jednak zadowolony z tego jak Dragu się zachował, młody Rumun powiedział że nie interesują go pochwały od tak znanego szkoleniowca i chce się skupić na grze dla FC Brasov. To na pewno dobra wiadomość, jednak ciężko będzie utrzymać tego zawodnika przez długie lata.

W czwartej rundzie Pucharu Rumunii FC Brasov gładko ograło D.Calarasi 4-0 (2x Hora, Bicfalvi, Ionescu. W piątej rundzie podopieczni Grefkowicza zagrają z Dinamem Bukareszt.